Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2018 16:52

CROnikiCROpka napisał(a):Eeee a już myślałam, że lepiej działa :P

Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki ale na antyrzygantowe cuda trzeba troch poczekać :mrgreen:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 10.02.2018 23:33

beatabm napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):Eeee a już myślałam, że lepiej działa :P

Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki ale na antyrzygantowe cuda trzeba troch poczekać :mrgreen:


To ja na razie Wam z lądu pomacham :P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.02.2018 12:27

CROnikiCROpka napisał(a):To ja na razie Wam z lądu pomacham :P

Teraz zgoda ale później zapraszamy na pokład :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.02.2018 07:43

W najgłębszym śnie poczułem jak ktoś mnie budzi.

– Arek wiatr jest taki, że potrzebna jest wachta kotwiczna, zmieniasz Kapitańską, siedzisz godzinę i piętnaście minut, potem Kasia.

– Ok. co mam pilnować?

– Widzisz krawędź domu na prawej burcie i wysokie drzewo po lewej?

– Widzę.

– Jak rufa zacznie przecinać linię między tymi punktami, znaczy, że dryfujemy i budzisz mnie.

– Ok. wszystko jasne.

Ubieram się ciepło i idę do kokpitu.

Jest tu nawet koc, żeby się ogrzać, ale nie wolno zasnąć na wachcie.

Za to można zawisnąć na rei (na szczęście na naszym jachcie nie ma rei).

Wychylam głowę za szprycbudę i łeb mi urywa. 8O

Wieje naprawdę solidnie.

Jak patrzyłem na wiatromierzu, miejscami nawet do 25 węzłów.

To już nie jest lajcikowe żeglarstwo turystyczne, tylko poważna sprawa, nieuwaga i niefrasobliwość może skończyć się poważnym uszkodzeniem kadłuba rozbitego o skały, które w świetle księżyca wydają się bardzo bliskie.

Wieczorem rufa była w stronę wyjścia z zatoki, teraz obróciło nas w stronę skał.

Na prawo za burtą od nas zakotwiczony jest katamaran, wydaje się bardzo blisko.

Napięcie i czujność na najwyższych obrotach.

Co chwilę sprawdzam położenie jachtu.

Tu muszę wyjaśnić jedną sprawę.

Jacht przyczepiony jest kotwicą do dna.

Kierunek podmuchów wiatru nie jest stały zmienia się, a to powoduje, że jacht porusza się ruchem wahadła z osią na kotwicy właśnie.

Odczucie jest takie jakbyśmy dryfowali.

Katamaran stojący obok, ze względu na większą masę porusza się inaczej.

Cały czas mam wrażenie, że możemy na niego wpaść.

Godzina mija nawet nie wiem kiedy (nie była to moja najdłuższa warta. Najdłuższą miałem kiedyś na obozie harcerskim, kiedy w ulewnym deszczu pilnowałem wszystkiego przez 2,5 godziny, ale tam było nudno, kto by w taki deszcz lazł i to był stały ląd).

Potem budzę Kasię, tłumaczę co i jak i zapadam w sen…
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 12.02.2018 10:08

Doktor
To już nie jest lajcikowe żeglarstwo turystyczne, tylko poważna sprawa


Tak to wygląda - z opisu..
Jest tyle rzeczy, których trzeba się nauczyć zanim się dosiądzie takiego jachtu 8O , ciągle mnie zaskakują podawane przez Was informacje i ciekawostki 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.02.2018 10:36

Katerina napisał(a):Doktor
To już nie jest lajcikowe żeglarstwo turystyczne, tylko poważna sprawa


Tak to wygląda - z opisu..
Jest tyle rzeczy, których trzeba się nauczyć zanim się dosiądzie takiego jachtu 8O , ciągle mnie zaskakują podawane przez Was informacje i ciekawostki 8)

Prawda? Na szczęście nasz Kapitan posiada już troszeczkę wiedzy i doświadczenia :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.02.2018 22:53

Jak tu wachtę trzymać gdy buja do snu :?: oj ciężko :roll: dobrze, że tylko godzinkę :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.02.2018 22:57

gusia-s napisał(a):Jak tu wachtę trzymać gdy buja do snu :?: oj ciężko :roll: dobrze, że tylko godzinkę :)

Gusia co Cię buja? Nie cycałaś nic??? 8O Przecież Cyc Cię zabuja w jedną stronę, fala w drugą i w ten sposób jesteś cały czas stabilna :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.02.2018 23:18

beatabm napisał(a):
gusia-s napisał(a):Jak tu wachtę trzymać gdy buja do snu :?: oj ciężko :roll: dobrze, że tylko godzinkę :)

Gusia co Cię buja? Nie cycałaś nic??? 8O Przecież Cyc Cię zabuja w jedną stronę, fala w drugą i w ten sposób jesteś cały czas stabilna :mrgreen:
A na wachcie mozna cycać :?: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.02.2018 08:28

gusia-s napisał(a):
beatabm napisał(a):
gusia-s napisał(a):Jak tu wachtę trzymać gdy buja do snu :?: oj ciężko :roll: dobrze, że tylko godzinkę :)

Gusia co Cię buja? Nie cycałaś nic??? 8O Przecież Cyc Cię zabuja w jedną stronę, fala w drugą i w ten sposób jesteś cały czas stabilna :mrgreen:
A na wachcie mozna cycać :?: :oczko_usmiech:

Trzeba było przed wachtą :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.02.2018 08:35

4 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Zatoka Loviśće (Scedro) 7:40 – wejście Komiza (Vis) 17:00, 38Nm (wspomina Kapitańska Baba)

Wstajemy, odpalamy z Kapitanem katarynę, podnosimy kotwicę i opuszczamy zatokę.

DSC_7784.JPG


Widzimy Zavalę – zrobiłam parę zdjęć specjalnie dla Janusza Bajcera który o ile mnie pamięć nie myli spędził w niej tegoroczne wakacje. :D

Bardzo ładnie prezentuje się z morza.

DSC_7759.JPG


DSC_7757.JPG


DSC_7756.JPG


Po wyjściu z zatoki natychmiast stawiamy żagle i odstawiamy katarynę – wicher dmie mocno, chodzą duże szkwały.

Chciałam powtórzyć sesję zdjęciową Zavali w zdecydowanie ładniejszym dziś oświetleniu – pełne słońce na pewno dodałoby jej uroku – jednak silny wiatr sprawił, że nie było jak odejść od steru. :roll:

Kapitan na szotach, ja przy kole.

Cóż....

Taka moja dola i robota – sterującego w silnych wiatrach kota.

Queen pędzi jak szalona....przez 15 minut. 8O

Przepłynęliśmy nawet nie dwie mile i wiatr zniknął.

Całkiem, zero.

A przecież tam z tyłu był, całą noc, cały ranek.

Co u licha?

Proste: zstępujący wiatr miejscowy, pozwolicie że zacytuję fragment locji: „w zatoce czasami w nocy występują bardzo silne szkwały zstępujące z gór, które od wysokiego południowego brzegu wyspy Hvar dochodzą aż do zatoki.”

To było zjawisko.

DSC_7786.JPG


DSC_7787.JPG


Mijamy Świętą Niedzielę – niestety już płynąc na katarynie, wiatru zero – wygląda również bajecznie.

DSC_7785.JPG


DSC_7788.JPG


Wiejące przedwczoraj jugo niesamowicie „wyczyściło” powietrze – w Chorwacji byliśmy wiele razy ale nigdy nie mieliśmy takiej widoczności.

Wszystkie wyspy wokoło wydawały się być na wyciagnięcie ręki.

Z jednego miejsca widzieliśmy Hvar, Korculę, Vis, Lastowo, Peljesac, Brać i Soltę. 8O

Sytuacja naprawdę niespotykana.

Z reguły wyspy są niewyraźne, tak jakby były okryte mgłą.

Cel na dziś jest jeden i go nie odpuszczę.

Zrezygnowałam z kilku ulubionych portów, zrezygnowałam z zobaczenia pięknej piaszczystej plaży na Mljecie.

Zrezygnowałam z odwiedzenia Stonu.

Ale Komizy NIE ODPUSZCZĘ.

Choćbym miała wiosłować to i tak dziś TAM dopłynę.

Dlaczego?

Powiem potem.

Tymczasem.....
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 13.02.2018 09:11

beatabm napisał(a):... Ale Komizy NIE ODPUSZCZĘ.
Choćbym miała wiosłować to i tak dziś TAM dopłynę.
Dlaczego? ...

Dlaczego, dlaczego??? Jakby kto nie wiedział :mrgreen:

Nie masz nic więcej fotek z tej strony Hvaru? :cry:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.02.2018 09:38

gusia-s napisał(a):Dlaczego, dlaczego??? Jakby kto nie wiedział :mrgreen:

Nie masz nic więcej fotek z tej strony Hvaru? :cry:

Ciiiii...tajemnica :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Coś może jeszcze wrzucę u Doktora ale wiele tego nie mam, szybko odbiliśmy od Hvaru w stronę Visu i fotograficznie bardziej skupiłam się na tej drugiej wyspie :wink:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 13.02.2018 09:42

gusia-s napisał(a):Nie masz nic więcej fotek z tej strony Hvaru? :cry:

Też jestem zainteresowana fotkami tej strony, bo na przełomie czerwca i lipca będziemy w Ivan Dolac, czyli między Zavalą, a Świętą Niedzielą :D A oczywiście na forum bardzo mało, albo prawie w ogóle nie ma zdjęć Hvaru z tak daleka :D ;)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 13.02.2018 10:06

agata26061 napisał(a):
gusia-s napisał(a):Nie masz nic więcej fotek z tej strony Hvaru? :cry:

Też jestem zainteresowana fotkami tej strony, bo na przełomie czerwca i lipca będziemy w Ivan Dolac, czyli między Zavalą, a Świętą Niedzielą :D A oczywiście na forum bardzo mało, albo prawie w ogóle nie ma zdjęć Hvaru z tak daleka :D ;)


Jak w końcu ruszę z relacją to będzie masa fotek z wody z tej strony Hvaru, bo opłynęliśmy tą część RIBem wzdłuż i wszerz ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 121
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone