Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.01.2018 16:07

To Wy jeszcze próbujecie cukrem dosłodzić tego cyca? 8O

gusia-s napisał(a):
Strach Kapitańską puszczać w samopas bo zaraz nasprowadza towarzystwa, a gdyby tak poszła do Lidla w Makarskiej to by mogła Queen pójść na dno od nadmiaru gości bo tam same nasze rodaki :mrgreen:


A jakich przystojnych Hiszpanów kiedyś na pokład wzięliście :wink:

P.S.Oj dana,dana - ryba (u)malowana :P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.01.2018 17:01

Katerina napisał(a):To Wy jeszcze próbujecie cukrem dosłodzić tego cyca? 8O

Osobiście nic nie słodzę i w ogóle nie wiem o co z tym cukrem chodzi :roll: :roll: :roll: Co zdjęcie Cyca to cukier się zaplącze, jak nie w torebce to w słoiku, zerknij na nasze wspólne fotki - stoi prawie na pierwszym planie 8O :roll: 8O
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 26.01.2018 19:08

beatabm napisał(a):
W międzyczasie przeszedł front chyba, bo rozlało się straszliwie...


Dobrze, że nie z cyca, bo taka rozlewka byłaby zasmucająca.

gusia-s napisał(a):Strach Kapitańską puszczać w samopas bo zaraz nasprowadza towarzystwa, a gdyby tak poszła do Lidla w Makarskiej to by mogła Queen pójść na dno od nadmiaru gości bo tam same nasze rodaki :mrgreen:

Dopóki się człowiekowi alkohol z alkową nie myli, to może do wypitki ludzi spraszać. Mów Kapitańska kędy łazić będziesz następną razą zapuszczę się w te rejony

A swoją drogą 3 miłe złego początki - dawaj no to złe, bo mi się włos na głowie jeży, skóra pod kolanem podnosi, a żona tak dziwnie patrzy jakby myślała, że on teraz aż tam sięga...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.01.2018 13:15

"Abakus68"]"beatabm"]

W międzyczasie przeszedł front chyba, bo rozlało się straszliwie...

Dobrze, że nie z cyca, bo taka rozlewka byłaby zasmucająca.

To by był dramat 8O :mrgreen:

Dopóki się człowiekowi alkohol z alkową nie myli, to może do wypitki ludzi spraszać. Mów Kapitańska kędy łazić będziesz następną razą zapuszczę się w te rejony

A bo ja wiem gdzie będę? Nie mam pojęcia, wiem tylko kiedy, druga połowa sierpnia :mrgreen:

A swoją drogą 3 miłe złego początki - dawaj no to złe, bo mi się włos na głowie jeży, skóra pod kolanem podnosi, a żona tak dziwnie patrzy jakby myślała, że on teraz aż tam sięga...
[/quote]


Cierpliwości, :mrgreen: To może ja nic nie powiem? Żona będzie miała nadzieję :oczko_usmiech: :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.01.2018 09:09

Proszę opuścić już ten Sučuraj, albo nie sprowadzać więcej "śmietnikowych" znajomości na pokład, bo cyca zabraknie na ...Komiżę :wink:
BTW - ja tu czekam - zaraz opuszczam Vis :(
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2018 10:28

Po obiedzie trzeba się ruszyć.

DSC_6625.JPG


Jeszcze dużo dnia.

Z Kasią i Ewą ruszyliśmy grabić miasteczko, amfiteatralnie rozłożone wokół portu na niewielkim wzgórzu.

DSC_7688.JPG


Wspinając się znaleźliśmy się na wąskiej uliczce pełnej opuszczonych zrujnowanych domów, już na skraju zabudowy.

I ta spalona słońcem ziemia z suchymi trawami i te ruiny przypominały mi Hiszpanię i malutkie Puebla, na wpół opuszczone z Santiago de Compostela.

Czym jest Santiago i Camino de Santiago, opowiem kiedy indziej ale bardzo każdego zachęcam do odbycia takiej wędrówki – pielgrzymki.

Jedna z ruin była szczególnie urokliwa.

Z kamienia, choć bez dachu i stropów.

Na pięterku zachował się balkon z bardzo ładną kratą balkonową, widać, że kutą.

Oko historyka sztuki zabłysło.

Tylko jeden problem, jak ja ją upchnę na jachcie?

I po cholerę mi krata balkonowa, jak ja w mieszkaniu nie mam balkonu, ale ta krata taka piękna… sami rozumiecie.

Na szczęście (jej) była za wysoko.

Poniżej zaś było okienko, w którym wstawione były dwa metalowe pręty.

Zardzewiałe, ale wprawne oko znawcy dostrzegło kowalską robotę, tylko doczyścić.

Tak, to się zmieści nawet w mojej kajucie.

Geny powojennych zdobywców Ziem Wyzyskanych zagrały.

Niestety pręty były solidnie osadzone w kamieniu.

Nie dały się wyszarpać.

Ma ktoś piłkę do metalu?



A może to i lepiej.

Ruszamy dalej na szczyt wzgórza, z którego widać drugi kraniec wyspy i stały ląd dalej.

Robi się wietrznie i chłodno.

Trzeba wracać, zwłaszcza, że i mrok się zbliża.

W drodze powrotnej spotykamy małego kota, który dzielnie towarzyszy nam niemal do portu a Ewcia już kombinuje jak przekonać Mamę, żeby go wzięła.

Kot odprowadziwszy nas wraca jednak na swoje pielesze.

Ogólnie dużo tu kotów.

W nocy rozwiewa się już naprawdę solidnie.

Wszyscy zachwycają się falami po drugiej stronie falochronu.

W takich warunkach być na wodzie……

5.jpg


1.jpg


2.jpg


3.jpg


My zaś wybieramy najlepszą metodę sztormowania to znaczy imprezę pod pokładem, zacumowani na sztywno w bezpiecznym porcie.

Jest i Cyc i DJ i tańce na rurze i balet barmański z cycem.

DSC_7695.JPG


DSC_7700.JPG


DSC_7701.JPG


DSC_7708.JPG

gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 29.01.2018 12:19

beatabm napisał(a): ... Czym jest Santiago i Camino de Santiago, opowiem kiedy indziej ale bardzo każdego zachęcam do odbycia takiej wędrówki – pielgrzymki...
Przeszłaś drogę św. Jakuba :?: czy Doktor :?: bo chyba to On wspomina. Czytałam na żywo relację znajomej forumowiczki z mojego forum karawaningowego. Super to przedstawiła :)

beatabm napisał(a): ... Ma ktoś piłkę do metalu?
...
Ojojojjj ... no nie wiem, czy bym dożyła jutra 8O

beatabm napisał(a): ... My zaś wybieramy najlepszą metodę sztormowania to znaczy imprezę pod pokładem, zacumowani na sztywno w bezpiecznym porcie.
Jest i Cyc i DJ i tańce na rurze i balet barmański z cycem...
Na naszej łódce rury nie było :(
Widać, że imprezka się udała :)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.01.2018 12:37

Tylko jeden problem, jak ja ją upchnę na jachcie?

Zardzewiałe, ale wprawne oko znawcy dostrzegło kowalską robotę, tylko doczyścić.


Tylko ,czy potem Doktor byłby ukarany za kradzież złomu, czy ..dzieł sztuki :?: :oczko_usmiech:

Fajna ta rura, dlaczego gościom :wink: nie zaproponowano tej zabawy? :(
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2018 14:12

gusia-s napisał(a):
beatabm napisał(a): ... Czym jest Santiago i Camino de Santiago, opowiem kiedy indziej ale bardzo każdego zachęcam do odbycia takiej wędrówki – pielgrzymki...
Przeszłaś drogę św. Jakuba :?: czy Doktor :?: bo chyba to On wspomina. Czytałam na żywo relację znajomej forumowiczki z mojego forum karawaningowego. Super to przedstawiła :)

Na naszej łódce rury nie było :(
Widać, że imprezka się udała :)

Łódź bez rury traci swoje walory jak widać :mrgreen:
Na pielgrzymce był Doktor, to Jego część relacji. Opowiada o niej z pasją ale może sam coś dopisze :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2018 14:13

"Katerina"
Fajna ta rura, dlaczego gościom :wink: nie zaproponowano tej zabawy? :(


Ale wtopa 8O 8O 8O
Ostatnio edytowano 29.01.2018 17:16 przez Kapitańska Baba, łącznie edytowano 1 raz
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4929
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 29.01.2018 17:08

Dawno na forum mnie nie było :roll: zaległości tyle ,że chyba będę repetował... :mrgreen:
Ja tam wam nie liczę,ale cycać stoparenaście stron to już chyba grzech :mrgreen: :lol:
Doktor na pokładzie jest,ale czy podoła :?: :oczko_usmiech:
Chciałbym zobaczyć waszą apteczkę... :idea: :mrgreen:

Spróbuję to wszystko jakoś ogarnąć :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.01.2018 17:59

CROberto
Chciałbym zobaczyć waszą apteczkę... :idea: :mrgreen:


Twórca homeopatii mówił: "Podobne leczyć podobnym... :mrgreen:

Apteczka u nich w każdym możliwym schowku - czyli Cyc na Cycu :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2018 20:51

CROberto napisał(a):Dawno na forum mnie nie było :roll: zaległości tyle ,że chyba będę repetował... :mrgreen:
Ja tam wam nie liczę,ale cycać stoparenaście stron to już chyba grzech :mrgreen: :lol:
Doktor na pokładzie jest,ale czy podoła :?: :oczko_usmiech:
Chciałbym zobaczyć waszą apteczkę... :idea: :mrgreen:

Spróbuję to wszystko jakoś ogarnąć :D

Cóż mam powiedzieć? :roll: :roll: :roll:
Cycasz sto karniaków i nadrabiaj zaległości :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2018 20:51

Katerina napisał(a):CROberto
Chciałbym zobaczyć waszą apteczkę... :idea: :mrgreen:


Twórca homeopatii mówił: "Podobne leczyć podobnym... :mrgreen:

Apteczka u nich w każdym możliwym schowku - czyli Cyc na Cycu :oczko_usmiech:

Ciiii....nie zdradzaj tajemnicy bo nas napadną w jakimś porcie i.....Cyce ukradną 8O 8O :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.01.2018 10:17

3 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Sucuraj (Hvar) 12:45 – wejście do Zatoka Loviśće (Scedro) 16:30, 25Nm (wspomina Kapitańska Baba)

Budzimy się dość późno, dochodzi ósma.

Ta noc nie była spokojna, jachtem trochę rzucało.

Wychodzę na zewnątrz i padam na kolana z wrażenia.

DSC_7711.JPG


Natychmiast wołam Ewę i idziemy do nabrzeża

DSC_7713.JPG


DSC_7715.JPG


Nad naszą Queen są nawet dwie

DSC_7718.JPG


To chyba dobry znak, prawda?

DSC_6645.JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 111
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone