Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2018 08:49

W Sucuraj udało mi się rozwiązać jeden trapiący nas problem.

Otóż okazało się, że Queen nie posiada w radio wejścia USB a my mieliśmy masę muzyki ale nie na CD – trzeba było zdobyć płyty aby zrzucić na nie muzykę z pendrive’a. :roll:

I tych płyt nie mogłam kupić nigdzie.

Chodziłam, pytałam.....nie ma. 8O 8O 8O

Nie wiem w ilu sklepach byłam....i nic.

Z pomocą przyszedł Kapitan zacumowanego obok Fish picnika Felun Jedan – jednak na ludzi morza zawsze można liczyć. :hearts:

DSC_7646.JPG


Wykonał kilka telefonów i kazał iść do właściciela kiosku.... w którym kupowaliśmy pamiątki i wędki.

Pan specjalnie dla nas pojechał do domu i przywiózł puste płyty na które korzystając z naszego laptopa mogliśmy nagrać szanty i nie tylko.

Koniec z ciszą na Queen.

Żeby wyrazić naszą wdzięczność za płyty pan z kiosku został oczywiście zaproszony na cycanie. :oczko_usmiech:

Przybył ze swoja wiśniówką – bardzo nam smakowała.

A potem nadszedł wieczór – na zewnątrz zgodnie z prognozami szalało jugo – dmuchał wicher i lał deszcz, nie dało się siedzieć na pokładzie więc w mesie już przy akompaniamencie żeglarskich melodii cycaliśmy, tańczyliśmy na rurze, śmialiśmy się do późnych godzin nocnych...

DSC_7704.JPG


A całkiem w nocy, gdy dzieci już poszły spać wybraliśmy się jeszcze na spacer po nabrzeżu wzdłuż kolejki do promu (oni stoją tam nawet nocą?????? 8O 8O 8O )

Było tam bardzo mokro i głośno, wiatr gwizdał a fale wlewały się przez mur na ulice...

Adriatyk szalał...

3.jpg


2.jpg


1.jpg


Co nas czeka jutro?

Czy utkniemy w Sucuraju czy też będzie nam dane płynąć dalej? 8O 8O 8O

Wszak Komiza wzywa.....
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.01.2018 09:22

To był ten sztorm, który pokazałam w Komiży na początku mojej relacji :) :)
Doktor znowu neutralizuje lęki , jak widzę? :wink:

Nie mogliście z kompa tej muzy puszczać?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2018 10:35

Katerina napisał(a):To był ten sztorm, który pokazałam w Komiży na początku mojej relacji :) :)
Doktor znowu neutralizuje lęki , jak widzę? :wink:

Nie mogliście z kompa tej muzy puszczać?

Dokładnie, to był ten sztorm :roll: W porcie - poza tym że nie dało się wyjść na zewnątrz gdyż lało - było bardzo przyjemnie. Fala bujała jachtem co wprawiało wszystkich w doskonały nastrój. Wszystkich - z wyjątkiem Doktora - masz rację, lęk go nie opuszczał :mrgreen: Na szczęście jest odpowiedni lek na łódkowe strachy :mrgreen:
Niby laptopa mieliśmy ze sobą ale on ma kiepskie głośniki, można było coś tam włączyć pod pokładem - jeśli staliśmy w porcie podłączeni do zasilania. Bez tego - laptop nie działał, baterię miał kiepską. Poza tym my chcieliśmy mieć czasami szanty w czasie płynięcia :oczko_usmiech:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 23.01.2018 10:40

Doktor wie jak się z cycem obchodzić tuląc go namiętnie do ... piersi ;)

No to myślę, że jeszcze zostaniemy w Sucuraju.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2018 12:07

"gusia-s"]Doktor wie jak się z cycem obchodzić tuląc go namiętnie do ... piersi ;)


To wszystko ze strachu, z Cycem przy cycu zawsze raźniej :mrgreen:

No to myślę, że jeszcze zostaniemy w Sucuraju.


Trochę tak :roll:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 23.01.2018 19:26

Fajne i nastrojowe wieczorne zdjęcia.
W ogóle to podobna mi się surrealistyczny nastrój panujący na łodzi ...
Sztorm, Cyce na piersi, Opowieści z Narni, sprytnie wykombinowany mjuzik ... a wszystko na końcu świata w Sucuraju ...
Ech zazdroszczę - pełen odjazd :D
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 23.01.2018 19:36

Zgadzam się z przedmówcą... A jak dodasz do tego surrealistyczne usta ryby z poprzedniego wpisu to niejeden film mógłby czerpać z takich klimatów...
Zawieja w Sucuraju cd... czekamy...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2018 20:32

Buber napisał(a):Fajne i nastrojowe wieczorne zdjęcia.
W ogóle to podobna mi się surrealistyczny nastrój panujący na łodzi ...
Sztorm, Cyce na piersi, Opowieści z Narni, sprytnie wykombinowany mjuzik ... a wszystko na końcu świata w Sucuraju ...
Ech zazdroszczę - pełen odjazd :D

Dodam jeszcze od siebie że nie dopisałam o polerowanej rurze pod pokładem 8O :mrgreen: Do czego ona może służyć???? :roll: :oczko_usmiech:
Klimat surrealistyczny jednak my i nasza łódź jak najbardziej realni :mrgreen: Choć nie ukrywam, odjechani (nawet bez wpływu Cyca :oczko_usmiech: )
Noc będzie miała ciąg dalszy,w części pisanej przez Doktora 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2018 20:33

Abakus68 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcą... A jak dodasz do tego surrealistyczne usta ryby z poprzedniego wpisu to niejeden film mógłby czerpać z takich klimatów...
Zawieja w Sucuraju cd... czekamy...

Pomyśl tylko ile trzeba cycać żeby do głowy przychodziły te wszystkie pomysły :mrgreen:, zwłaszcza ta wymakijażowana ryba :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.01.2018 08:23

Czy to nie pora wyrwać się z tego surrealistycznego marazmu, co w tych cycach było tym razem - absynt??? :roll:
Vis woła Vas :lol:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6448
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 24.01.2018 08:30

Toż to prawdziwy horror 8O :devil:
i jeszcze ta ryba z krwistymi ustami :wink:
DSC_6611.JPG
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.01.2018 08:32

beatabm napisał(a):... Noc będzie miała ciąg dalszy,w części pisanej przez Doktora 8O
Panie Doktorze, czy Pan dalej może? :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2018 08:35

Katerina napisał(a):Czy to nie pora wyrwać się z tego surrealistycznego marazmu, co w tych cycach było tym razem - absynt??? :roll:
Vis woła Vas :lol:

No wiesz? Nie rozpoznajesz szlachetnego trunku wpływającego do szklanki z Cyca??? 8O 8O 8O Ten kolor, ten zapach, ten delikatnie słodki smak..... :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2018 08:42

2 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Orebic 7:45 – wejście do Sucuraj (Hvar) 12:30, 24Nm (wspomina Doktor)

Z zaprzyjaźnionego już Orebica wysmyknęliśmy wcześnie rano.

DSC_6557.JPG


Zaopatrzeni pod korek w dobra na morzu szczególnie cenione czyli w słodką wodę.

Poprzedniego wieczoru wszyscy dokonali porządnych ablucji więc w rześkich nastrojach, pachnący pod paszkami i nie tylko popłynęliśmy w kierunku nieuchronnie znanym.

DSC_6563.JPG


DSC_6564.JPG


DSC_6569.JPG


Wiało bardzo elegancko.

Można poczuć wiatr w żaglach.

DSC_6559.JPG


Kapitan, jak zwykle czujnie sprawdzający prognozy pogody, wiedział, że rozwieje się naprawdę solidnie.

Zbliżało się Jugo….

DSC_6570.JPG


DSC_6571.JPG


Narazie w Kanale Korczulańskim mknęliśmy jak na skrzydłach mając wiatr od pleców.

DSC_7570.JPG


DSC_7574.JPG


Woda tylko bryzgała spod dziobu, ale nie łapaliśmy przechyłów, sama przyjemność z takiego pływania.

DSC_7591.JPG


DSC_7608.JPG


DSC_7615.JPG


DSC_7618.JPG


Mieliśmy również pasażera na gapę, który był tak bezczelny, że nie tylko płynął bez biletu ale jeszcze nasze Panie ekscytował chodząc po miejscach dla nich szczególnie drażliwych i delikatnych.

DSC_7552.JPG


Dopiero stanowcza interwencja męskiej części załogi zdyscyplinowała gapowicza.

Co jak co ale dyscyplina (to znowu wysuwamy szczękę a la kapt. Mamert Stankiewicz) musi być przestrzegana PORZĄDNIE.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.01.2018 08:53

Doktor
, pachnący pod paszkami i nie tylko


W takich okolicznościach to Cyca mógł bez kompleksów przytulać :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 108
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone