Katerina napisał(a):
Pamiętałam,że załamanie pogody nastąpiło w dzień naszego przyjazdu do Cro, a na drugi dzień już było to potężne jugo , które również opisałam u siebie .
Czyli wtedy gdy Wy zastanawialiście się gdzie spać, my zastanawialiśmy się w ulewie na autostradzie czy do Splitu dojedziemy na prom
Dobrze że ulewa nie doszła dalej na południe, jak pomyślę że najdłuższy odcinek trasy mielibyśmy pokonać w strugach deszczu....brrrrr.....
Taka mnie myśl naszła - ciesz się że jugo dopadło Was już na wyspie Na promie mogło być ciekawie dla osób nienawykłych do bujania (nie wiem czy na nim buja - nigdy nie płynęłam )