Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 04.12.2017 21:56

beatabm napisał(a):
Abakus68 napisał(a):Cyc do obiadu... Hm... Zmienię pracę... Zostanę kuchtą domowym, tylko niech mi cycem płacą:)
A widzisz, nigdy nie pomyślałem, że wodniacy też muszą "jakiegoś" apartmana na noc szukać...


Na jachcie obiad bez Cyca to obiad stracony. U nas jest zestaw obowiązkowy - obiad z Cycem - kuchnia walczy o złota patelnię :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Na noc to my jakiejś bojki albo kawałka pomostu szukamy żeby cycać bezpiecznie :oczko_usmiech: Żadnych apartmanów :roll: :roll: :roll:

Ty masz dobrze. Szczuplizna jesteś. Jakbym ja tak codziennie cycał to stracone 14 kg wróciłoby po kilku... obiadach;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.12.2017 22:01

Abakus68 napisał(a):Na jachcie obiad bez Cyca to obiad stracony. U nas jest zestaw obowiązkowy - obiad z Cycem - kuchnia walczy o złota patelnię :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Na noc to my jakiejś bojki albo kawałka pomostu szukamy żeby cycać bezpiecznie :oczko_usmiech: Żadnych apartmanów :roll: :roll: :roll:

Ty masz dobrze. Szczuplizna jesteś. Jakbym ja tak codziennie cycał to stracone 14 kg wróciłoby po kilku... obiadach;)[/quote]
Cyc jest mało kaloryczny - wytwarzany zupełnie bez dodatku cukru :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2017 08:53

Szybkie cumowanie longside na szczycie pomostu i ....nie podoba mi się tu.

Pod powierzchnią wody z pomostu wystaje bardzo szeroki betonowy wypust.

Kilka zdań zamienionych z Kapitanem i decyzja: odpływamy, nie będziemy ryzykować uszkodzenia kadłuba.

Tylko dokąd na noc?

DSC_7210.JPG


DSC_7220.JPG


DSC_7224.JPG


DSC_7223.JPG


DSC_7236.JPG


Szukamy, w końcu coś się znajdzie.

Dopływamy do zatoki Prozura.

Są bojki, stoi sporo jachtów, mamy nadzieję, że jedna wolna dla nas się znajdzie.

DSC_7214.JPG


Jednak zanim wpłyniemy do zatoki oglądamy z morza zachód słońca.

DSC_7211.JPG


DSC_7213.JPG


DSC_7221.JPG


DSC_7222.JPG


DSC_7225.JPG


DSC_7232.JPG


DSC_7237.JPG


Cumujemy już po zmroku.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 05.12.2017 09:06

Trochę się pogubiłam - myślałam,że Prożurę już opuściliśmy.. :?:

A zachód słoneczka - miodzio :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2017 09:29

Katerina napisał(a):Trochę się pogubiłam - myślałam,że Prożurę już opuściliśmy.. :?:

A zachód słoneczka - miodzio :hearts:

Nie, Prozura pojawiła się dopiero dziś :wink: W tytule dnia podaję miejsce noclegu i pewnie tym się zasugerowałaś :wink: Sądziliśmy, że uda się przenocować w Kozaricy, niestety pomost był kiepski dlatego ruszyliśmy dalej i ostatecznie wylądowaliśmy w Prozurze. Będą jeszcze zdjęcia zatoki z poziomu morza tak jak obiecałam :D Wieczorem nic nie dało się zrobić - za ciemno było, nie dało się ustabilizować obrazu w aparacie (statyw nie wchodzi w grę bo przecież cała łódź się bez przerwy porusza :mrgreen: )
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.12.2017 09:29

beatabm napisał(a):Szybkie cumowanie longside na szczycie pomostu i ....nie podoba mi się tu.

... decyzja: odpływamy
Uff ... i dobrze, tyż jakoś mi się tam nie spodobało :?
Zachód miodzio :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2017 10:36

gusia-s napisał(a): Uff ... i dobrze, tyż jakoś mi się tam nie spodobało :?
Zachód miodzio :)

Dziury są fajne ale....bez przesady :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13120
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2017 17:26

Najbardziej podoba mi się fotka z fioletowymi górami 8) , trzecia od góry.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 05.12.2017 20:37

A ta fotka z dłonią... to jakieś tai chi? Czy też długotrwały wpływ cyca?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2017 20:38

dangol napisał(a):Najbardziej podoba mi się fotka z fioletowymi górami 8) , trzecia od góry.

Po prostu krajobraz Cycem "zaszedł" :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2017 20:40

Abakus68 napisał(a):A ta fotka z dłonią... to jakieś tai chi? Czy też długotrwały wpływ cyca?

To gest z serii: nie, mi już nie polewajcie :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.12.2017 09:02

30 sierpnia 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Brna (Korcula) 7:40 – wejście do Prozura (Mljet) 19:30, 47Nm (wspomina Doktor)

Zaopatrzeni w zapasy wody i prądu, pomni na obciach jaki narobiliśmy w hotelu, bladym świtem ruszyliśmy na morze.

Mimo wczesnej pory pierwsze leżaki były już zajęte, musieli biedacy się w tym luksusie męczyć.

Płyniemy, jemy, pijemy kawkę, cycamy, ale coś słabo wieje a ciepło.

Więc pada hasło zainicjowane przez dziewczynki, żeby popływać za burtą na cumie.

Na sonarze jest jakieś 60 metrów do lądu, pionowo w dół, więc nie ma obawy, że się kolanem o jakiś kamyk uderzy.

Można pływać bezpiecznie.

DSC_7024.JPG


Najpierw dziewczynki.

DSC_7033.JPG


Potem ja i Kasia, zakładamy kamizelki i knagujemy cumy i obwiązujemy się z użyciem węzła ratowniczego.

DSC_7025.JPG


DSC_7020.JPG


Każdy kto chce pływać musi ten węzeł znać.

Jest bardzo użyteczny i wszechstronny, nie tylko do ratowania.

Polecam nabyć tą cenną umiejętność wiązania go.

Woda jest jednak zimniejsza niż się wydaje, ale można się przyzwyczaić, trzeba się rozgrzać tylko.

Znowu mogę zobaczyć tą wspaniałą, zachwycającą i groźną zarazem głębię, poczuć się jakbym leciał w powietrzu bardzo wysoko.

Chlapiemy się i robimy za dryfkotwy i przynęty dla rekinów (tak tak, jak się doczytałem 1975 roku widziano rekina na chorwackich wodach).

Wracamy na pokład wysuszyć się i płyniemy dalej.

Nasze wysiłki jako wabiki nie pozostały bez nagrody.

Czuwająca Margot ogłosiła w pewnym momencie alarm delfinowy.

No i się zaczęło…

DSC_5755.JPG


DSC_5811.JPG


DSC_5815.JPG


DSC_5770.JPG


Przez godzinę zapominamy o wszystkich innych sprawach.

Delfinów jest około 15.

DSC_5859.JPG


DSC_5880.JPG


Pływamy wokół nich powoli, Kapitan zatacza wolne koła w stronę delfinów.

DSC_5772.JPG


One nie uciekają, zaczynają skakać, gdy klaskamy podpływają do nas.

DSC_7164.JPG


DSC_5773.JPG


Płyną bardzo szybko zaraz obok burty a nawet przepływają pod dnem.

DSC_5627.JPG


Kapitan wyłącza silnik aby nie uszkodzić ich śrubą.

Piękne, wesołe jak szczeniaki, tylko takie trzymetrowe, smukłe i szybkie.

DSC_5859.JPG


DSC_5723.JPG


DSC_7168.JPG


DSC_7176.JPG


DSC_7184.JPG


Wrażenie jest fascynujące.

Można tak bez końca ale trzeba płynąc dalej.

Płyniemy w stronę wyspy Mljet, która według mojego przewodnika była być może tą wyspą na której się rozbił statek św. Pawła, zmierzającego do Rzymu.

Jest pomysł, żeby zacumować w małym, wyglądającym przytulnie porcie.

Niestety jedyne miejsce jest przy końcu pomostu, praktycznie przy wejściu do portu.

W trakcie manewru niestety okazuje się, że jest jeden pachołek, na który można zarzucić cumy.

W dodatku można stanąć tylko bokiem.

Więc manewr jest nad wyraz kłopotliwy i sprawia załodze dużo trudności a przede wszystkim miejsce nie daje gwarancji bezpieczeństwa postoju.

Rezygnujemy więc z tej miejscówki, robim rząd i jadziem stąd.

Płyniemy do zatoczki w promieniach zachodzącego słońca, po drodze możemy zobaczyć ciekawą rzecz – hodowlę zapewne ryb lub może skorupiaków zatopioną w morzu.

DSC_7217.JPG


DSC_7218.JPG


DSC_7219.JPG


Konstrukcje wyglądają zjawiskowo i nader kosmicznie, trochę jak linia technologiczna pełna rur.

Gdyby tak można było tymi rurami z tej wody morskiej… tak napędzić… echhhh.

Nobel wszechczasów gwarantowany.

Dlaczego ja się nie uczyłem fizyki tylko historii sztuki???

Z tego milionowych grantów badawczych nie ma.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 06.12.2017 09:36

Te delfiny to jednak wielgachne, jakby taki pacnął ogonem po twarzy to nos do korekty zapewne :mrgreen:
Trzeba było dać nura przy tej hodowli może byłoby co pojeść :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.12.2017 10:56

"gusia-s"]Te delfiny to jednak wielgachne, jakby taki pacnął ogonem po twarzy to nos do korekty zapewne :mrgreen:


chyba mnie na dobre odrzuciłaś od marzeń o kąpieli z delfinami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: trzeciej korekty nosa ani ja ani mój lekarz byśmy nie przeżyli :roll:

Trzeba było dać nura przy tej hodowli może byłoby co pojeść :oczko_usmiech:


Trochę późno było i co niektórzy z Załogi zamiast o obiedzie to o pędzeniu myśleli :roll: :roll: :roll: Ciekawa jestem czy coś smacznego siedziało w tej konstrukcji :oczko_usmiech:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.12.2017 11:08

Takie pływanie na linie za łodzią, kojarzą mi się z ciągnięciem przynęty dla ...

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 70
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone