zecevo k.Rogoznicy

Sporo już nim poczytałam na forum, ale brakuje mi informacji czy przy kwaterach przy morzu są miejsca z łagodnym zejściem do wody, czy tylko drabinki?
A może ktoś zna taki apartament, chciałabym aby do morza nie było dalej niż 100 m.

Witam, wybieram sie pierwszy raz do Chorwacji wstępnie padło na miejscowość Zacevo, czy moze ktoś opisać dokładnie tą miejscowość a szczególnie jakie są zejścia do wody, plaże .

W Zecevie jest bardzo malutki kawałek plaży żwirkowej (jak sie jedna rodzina z dmuchańcami rozłoży to juz nie ma miejsca na drugą) i są betonowe podesty z zejściem do wody po drabinkach. Każdy wylew betonowy należy do poszczególnego apartamentu - nie wiedzieliśmy o tym i raz nas Chorwaci pogonili oblewając nasze rzeczy wodą z wiadra i zamiastając wszystko szczotą. "Plaża" mieści się w małej zatoczce, która często jest brudna (napływają śmieci z pobliskiej Rogoźnicy). Sama plaża ta żwirkowa też jest nie sprzątana a Chorwaci lubią wyrzucać jeżowce na brzeg, które potem śmierdzą i takie śmierdzące cemantrzysko zawsze było w rogu tej plażyczki. Ogólnie ze wszystkich moich 4 wyjazdów do Cro - to kąpielisko wspominam najgorzej i nigdy juz tam nie wrócę ani nie polecę nikomu.
Plusem było to, że ponieważ plaża jest właściwie dzika to widziałam z bliska wiele żyjątek morskich, które na plażach oczyszczanych ciężko zobaczyć.

Acha, w miejcowości nic nie ma oprócz kilku apartamentów. Codziennie rano przyjeżdża samochód z piekarni i można się zaopatrzyć w pieczywo, słodkie bułki i to tyle

Wszystkie apartmanety są umiejscowione na wzniesieniu, więc do plazyczki (bo ciężko to nazwać plażą) jest zejście polną drogą ze wzniesienia - przy samej plaży dosyć strome.
Na plaży jest bardzo mała plaża zwirkowa a tak to podesty betonowe z drabinkami, gdzie już jest głeboko.

dąbrówka napisał(a):Wszystkie apartmanety są umiejscowione na wzniesieniu, więc do plazyczki (bo ciężko to nazwać plażą) jest zejście polną drogą ze wzniesienia - przy samej plaży dosyć strome.
Na plaży jest bardzo mała plaża zwirkowa a tak to podesty betonowe z drabinkami, gdzie już jest głeboko.

To o czym mówisz, to Zečevo-Stara Draga.

Ale wydaje mi się, że domy w kierunku do Rogoznicy, także znajdują sie w Zečevo. Wg mnie, Zečevo jest częścią Rogoznicy. I te domy są nad wodą, można pomiędzy nimi a morzem dojść do samej Rogoznicy.

Kółkiem zaznaczona jest zatoka o której pisze dąbrówka.

a ja mam taką pamiątkę z Zeceva...

Ja dla odmiany, nie widziałem tam śmieci. Woda była bardzo czysta. Co do tych wylewek betonowych, to rzeczywiście są one niby przypisane do konkretnych apartmanów. Sądzę, że nieformalnie i na dziko. Ta miejscowość to część Rogoznicy, kiedyś był tam jeden sklepik, przy skręcie w prawo, w drogę zakończoną ślepo i prowadząca w kierunku morza.

Bocian napisał(a): Co do tych wylewek betonowych, to rzeczywiście są one niby przypisane do konkretnych apartmanów. Sądzę, że nieformalnie i na dziko.

Nie wiem jak tam, ale w Rażanj niekonieczne.
Raz zajęliśmy betonkę takim jednym waleniom błękitnym.
Jesssssssssu, ale wrzeszczały!

W Cesaricy widział na słupkach do cumowanie na wylewanych plażach numery domów więc sprawa była jasna

Będąc w Rogoznicy w 2009 wybraliśmy się na wycieczkę do Zeceva. I dziękowaliśmy Bogu ,że nie podsunął nam pomysłu taniego apartamentu w Zec. Wioseczka brudna,na zejściu do morza pokrzywy ,skrzynki po amunicji (sic!).Generalnie niebo a ziemia w porównaniu Rogoznica /Zecevo.Zdecydowanie nie polecam.Chyba ,że miłośnikom militariów...

dziewczyny wołały "chodźmy stąd..."

anakin napisał(a):

Bocian napisał(a): Co do tych wylewek betonowych, to rzeczywiście są one niby przypisane do konkretnych apartmanów. Sądzę, że nieformalnie i na dziko.

Nie wiem jak tam, ale w Rażanj niekonieczne.
Raz zajęliśmy betonkę takim jednym waleniom błękitnym.
Jesssssssssu, ale wrzeszczały!

Wrzeszczały i będą wrzeszczeć. Mnie chodzi jedynie o fakt bycia właścicielem. Nie wierzę, ze akurat ten kawałek wybrzeża, często oddalony od posesji ze 200m, jest czyjś tam i mają na niego papier Jest to podzielone umownie i wszystko.

sekrecja napisał(a):Będąc w Rogoznicy w 2009 wybraliśmy się na wycieczkę do Zeceva. I dziękowaliśmy Bogu ,że nie podsunął nam pomysłu taniego apartamentu w Zec. Wioseczka brudna,na zejściu do morza pokrzywy ,skrzynki po amunicji (sic!).Generalnie niebo a ziemia w porównaniu Rogoznica /Zecevo.Zdecydowanie nie polecam.Chyba ,że miłośnikom militariów...

Nigdzie tam niczego takiego nie widziałem. Gdzie to było dokładnie?