napisał(a) DAWIDOOOO » 02.08.2006 09:32
Witaj Agnieszko!
Wczoraj wróciłem z Baski Vody, jechałem trasą: Kołbaskowo, Berlin, Lipsk, Monachium, Salzburg, Villach, Ljubljana, Zagrzeb, Krlowac i Baska Voda.
Wyjazd był o 11 ze Stargardu, Kołbaskowo bez problemu. Jeszcze w Polsce spotkały nas robotyt drogowe( tuz przed granica), jak sie potem okazało towarzyszyły nam przez znaczna część drogi. Na autostradzie do Berlina tez kopią jest pare zwężeń. Ogółnie rzecz biorąc nie spodziewalem się iż w Niemczech naptkamy na tak wiele remontów. Bardzo często mijalismy niemieckich robotników, którym co dziwne praca niiezbyt "szła"

Wyjazd był w niedziele i na autobahnah występowal wzmożony ruch, tak, że około 21 byliśmy na granicy z Austrią. Austriackie drogi wywarły na mnie olbrzymie wrażenie, szczególnie te tunele. Moja piękniejsza połówka bardzo obawiala sie jazdy przez Alpy, ale jak się okazało jest to bardzo bezpieczne

W A ustrii napotkalismy burze z gradem i bardzo silnym deszczem ( z tego co wiem od znajomych jezdzacych do rodziny w Austrii praktycznie za kazdym razem gdy tam jada pada.) Granica ze Słowenia o godz.24. Co do Austrii nie zapomnij o winietkach, kilka razy widzialem jak ASFINAG zatrzymywal do kontroli autka. Najgoirsze wspomnienia mam ze Słowenii. Przede wszystkim dlatego, że mało autostrad. Każdy wjazd z autostrady na droge "zwyiklą" - koreczek. Autostrady chorwackie - rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!11.
Jeśli masz jakies pytania pisz, na pewno odpowiem.
Pozdrawiam.
