Arek napisał(a):Tymona, relacja bombowa, tylko..... zdjęć mało wrzucasz
No bo mam mało zdjęć
- ja jako radosny pstrykacz dużo ich napstrykałam (ok.1600) ale po powrocie przeszły kontrolę jakościową mojego męża i zostało ich tylko 700, ale postaram się, żeby było ich więcej
maslinka napisał(a): widzę, że stanowicie z mężem niezły duet
Mój mąż też jest "oazą spokoju" i nie mówi za dużo (od tego jestem ja
)
Z tego wynika, że u Was jak i u nas podział obowiązków
i temperamentów jest podobny
maslinka napisał(a):Nic tylko "robić dzieci" i jechać do Turcji
Oooo to chodzi
My nawet żartujemy sobie - chcesz czuć się bezpiecznie w Istambule, jedź z dziećmi
plavac napisał(a):Pięknie na tej trawie pod Błękitnym Meczetem ! Czegoś takiego się nie spodziewałem po Turcji i bardzo mnie to ujęło.
Muszę przyznać, że my też, dlatego kombinujemy jakby to w przyszłym roku sobie po niej pojeździć
plavac napisał(a):Że Włosi mają fioła na punkcie bambini - ale Turcy ? Obalajmy stereotypy dalej.
Tylko z tego co zaobserwowałam, to
bambini mogą robić wszystko, łącznie z wejściem rodzicom na głowę, a dzieci tureckie są bardzo grzeczne (te nasze przy nich to diabły wcielone
:D ) natomiast dorośli wobec dzieciaków są bardzo opiekuńczy, także wobec obcych dzieci - coś w stylu
bo wszystkie dzieci nasze są renatalato napisał(a):No Tymonko , co zaglądam to inny avatarek, istny kameleon.
Ale ten już polubiłam i zostaje na dłużej
A tak w ogóle to dziękuję za dobre słowo
Piotrek_B napisał(a):Z tym oznakowaniem bramek to rzeczywiscie może być problem dla "nowicjuszy"
Piotruś - skąd ty to wszystko wiesz
A swoją drogą dobrze, że w zeszłym roku o tym nie napisałeś, bo cała przygoda bramkowo - tirowa by nas ominęła
Piotrek_B napisał(a):Pisz dalej "małomówna" kobieto
Nie ma problemu, tylko chwilowo mowę mi odjęło