Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zdjęcia z delfinem nie będzie - Lošinj i Korčula 2024

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.07.2024 10:27

Marlowe1994 napisał(a):
maslinka napisał(a):....Dojeżdżamy do przystani promowej w Brestovej. Stoimy trochę powyżej budki Jadroliniji....

Jaka to odległość od promu, ile mniej więcej metrow?

Jakieś 300 metrów.

O co chodzi z Twoimi postami? Po raz drugi Twój post pojawił się pomiędzy postami innych forumowiczów dopiero po czasie, a powiadomienie o tym poście przyszło o 4:30 8O

Edit: Już doczytałam.

Marlowe1994 napisał(a):Cześć. To wina tego, że każdy mój post akceptuje mod i posty pojawiają sie po dniu czy dwóch wskakując chronologicznie. To nie pozwala mi na prowadzenie normalnej korespondencji forumowej w wątkach. Ten post też tak wskoczy jeśli w ogóle się pojawi.
Przyglądam się bo będę na Lošinju.

O matko... To rzeczywiście słabo, trudno prowadzić dyskusję. Teraz sobie przypominam, że już gdzieś czytałam Twoją rozmowę, że nie da się inaczej. Dotarłam do info, że piszesz z VPN.
Marlowe1994
Cromaniak
Posty: 619
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 25.07.2024 12:25

maslinka napisał(a):.....Jakieś 300 metrów....

Dzięki. Czyli jak będziemy mieli mniej to spoko popłyniemy.
I nie piszę z vpn. Zatwierdzanie indywidualne postów to czyjaś decyzja.
Pozdrav.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.07.2024 13:25

Dzień 1. (29 czerwca, sobota): Przywitanie z Jadranem i z Nerezine

Dojeżdżamy do Nerezine. Bez trudu trafiamy do apartmanu, który jest małym domkiem z ogródkiem. Gospodarz to Zdravko - Chorwat pochodzący z rejonu Lika, dzięki czemu będzie się z nim dobrze rozmawiało. (Nie wiem, jak bardzo różni się dialekt lošinjski od języka ogólnego, ale różnice między wyspami są często ogromne.) Jego żona jest Bośniaczką, jej imienia nie poznaliśmy i raczej nie była bardzo rozmowna. Natomiast Zdravko często nas zagadywał, jednego wieczoru przyniósł piwo z Daruvaru i się dosiadł :D Lubimy interakcje z gospodarzami, więc nam to pasowało, ale jeśli ktoś za taką bliskością nie przepada, sądzę, że właściciele są taktowni i wyczuwają sytuację. Mieszkają powyżej domku, który nam wynajmują, a spać będą chodzić do jeszcze innej chatki ;), na końcu "naszej" posesji, którą mamy całą do dyspozycji, łącznie z grillem, leżakami i huśtawką :)

Zdjęcia z wnętrza domku mam raczej słabe (moja Motorola często nie ogarnia):

2024-06-29-16h25m50.jpg

2024-06-29-16h25m58.jpg

2024-06-29-16h26m05.jpg


Wewnątrz mamy do dyspozycji 26 m². Dla nas to nieduża powierzchnia, biorąc pod uwagę ilość "maneli", które ze sobą zabraliśmy :lol: Jednak wyposażenie jest bardzo dobre, łącznie ze zmywarką i pralką :) Łóżko mega wygodne i bardzo czysto.

Najlepszy jest oczywiście ogródek - z oliwkami i z cykadami :D Na przyrządzanie jedzenia na grillu zwyczajnie szkoda nam było czasu, ale możliwości mieliśmy doskonałe:

2024-06-29-17h35m41.jpg

2024-06-29-17h44m07.JPG


Z leżaków też nie korzystaliśmy ;), a to zdjęcie (z kolejnego dnia) trochę pozowane :mg::

2024-06-30-10h04m26.jpg


Za takie "luksusy" płacimy 99 euro za dobę 8O Najwięcej w Chorwacji ever. Ale w 100 euro się zmieściliśmy :lol: Absolutnie nie żałuję tej kasy. Miejsce zapewniało nam dużo prywatności i można się było w nim w pełni zrelaksować. Przy małym stoliku jadaliśmy śniadania, przy dużym (obok grilla) zgrywaliśmy i oglądaliśmy zdjęcia, a na huśtawce robiłam lekcje z Duolingo :lol:

Otwieramy moje ulubione piwo i wznosimy toast za udane wakacje :D:

2024-06-29-17h10m28.jpg


A potem lecimy przywitać się z Jadranem. Rozstanie z naszym ulubionym morzem tym razem trwało tylko 6 miesięcy :mg: No ale w grudniu się nie kąpaliśmy, nie ten poziom bliskości, co teraz :jezykukos:

Do najbliższej plaży mamy jakieś 400-500 metrów (do centrum Nerezine trochę dalej) i jest to plaża Bučanje zlokalizowana w słoweńskim ośrodku wypoczynkowym. To bardzo duże osiedle (wyczytałam, że domków wypoczynkowych jest ponad 400) zajmujące powierzchnię 180 000 m² i ponad 1600 m linii brzegowej.

Jeśli nie jest się zameldowanym, można legalnie wejść na teren ośrodka i korzystać z plaż.

2024-06-29-17h48m25.JPG


Pod warunkiem, że komuś nie przeszkadza fakt, że o ustronnych miejscach można tu pomarzyć. Nam przeszkadza ;), ale dzisiaj idziemy tylko na krótkie przywitanie z Jadranem, a jutro zwodujemy tu kajak. Do takich celów Bučanje jest ok :) Chociaż i tak jesteśmy wybredni ;) Na betonie, w ścisku, plażować nie zamierzamy, nawet krótko:

2024-06-29-17h52m13.JPG


Kawałek dalej jest dużo lepiej. Tu płycizny dla dzieci:

2024-06-29-17h55m12.JPG


My wybieramy najbardziej oddalony fragment plaży (po drugiej stronie półwyspu są jeszcze skałki dla naturystów):

2024-06-29-18h32m59.JPG


Słońce chowa się za chmurami, a niedługo schowa się za masywem Osoršćicy:

2024-06-29-18h08m34.jpg


Może to i dobrze, bo jesteśmy zupełnie bladzi. Na razie musimy sobie dawkować słoneczko ;) (Jutro cały dzień spędzimy na kajaku, więc z tego dawkowania raczej niewiele wyjdzie :jezykukos:)

Krótka kąpiel, trochę wysychamy i trzeba się zbierać, bo jest już po 18:30, a chcemy zobaczyć, jak wygląda Nerezine.

2024-06-29-18h31m11.jpg


Dobrze, że przed wyjazdem z Polski udało się nam przespać kilka godzin, bo teraz nie jesteśmy bardzo zmęczeni i mamy ochotę na spędzenie wieczoru w miasteczku :) Adrenalina robi swoje - chcemy zobaczyć wszystko ;), od razu. Póki co "zwiedzamy" słoweńską wioskę w drodze powrotnej do naszego domku:

2024-06-29-18h36m03.JPG

2024-06-29-18h37m03.JPG

2024-06-29-18h38m56.JPG


Bardzo sympatyczne miejsce. Podejrzewam, że wypoczywający tu (pewnie nie wszyscy) odwiedzają ośrodek co roku, znają się dobrze oni i ich dzieci i tak razem dojrzewają, starzeją się... ;) (Tak sobie fantazjuję :lol:) Widać integrację między rodzinami, nastolatkami. Fajna sprawa, choć na dłuższą metę może być to monotonne. No i ciekawostka, bo to, można powiedzieć, zamknięta słoweńska społeczność w Nerezine. Do tego niejedyna na wyspie, jak nam potem powiedział Zdravko. Wielu Słoweńców wykupuje ziemię na Lošinju i budują tu domy. Gospodarz stwierdził, że nie traktuje ich jak turystów; że oni są u siebie. Ciekawe, jak z akceptacją tego faktu u innych Chorwatów...

Idziemy do centrum miejscowości. Nerezine to spokojna rybacka wioska - tak o niej myśleliśmy. Okazała się większa ;) i mniej spokojna niż sądziliśmy ;) Mamy tu zadziwiająco duży wybór lokali gastronomicznych. W dodatku takich, które mogą się poszczycić bardzo dobrymi opiniami. Dla nas wieczorne jadanie w restauracjach to istotna część urlopu, więc cieszy nas fakt, że mamy z czego wybierać :D

Uwagę zwraca też bujna roślinność. Bardzo okazała mimoza:

2024-06-29-19h56m07.JPG


i mnóstwo oleandrów:

2024-06-29-19h54m46.jpg


Bugenwille oczywiście też są 8)

Instagramowy :lol: mostek:

2024-06-29-19h59m30.JPG

2024-06-29-19h59m09.jpg


przy jednym z dwóch portów, tym mniejszym. A to większy port i samo centrum Nerezine:

2024-06-29-20h10m31.JPG


Wieczorne życie skupia się głównie na Trgu Studenac:

2024-06-29-20h06m23.JPG


(Na razie jest jeszcze zbyt wcześnie ;)) To tutaj, w kafićach, Chorwaci będą głośno kibicowali, z braku własnych reprezentantów, słoweńskiej drużynie. (Bardzo żałujemy, że Chorwaci tak szybko odpadli z Euro, bo działoby się, oj działo...) Wśród nich będą też pewnie turyści ze słoweńskiej wioski 8)

Nad placem góruje kościół Ofiarowania NMP:

2024-06-29-20h05m28.JPG


Coraz bardziej burczy nam w brzuchach, a nie możemy się zdecydować, do której restauracji pójść ;) Świetne oceny ma ten lokal:

2024-06-29-20h10m43.JPG

(I tam będziemy innym razem, w sumie dwukrotnie.)

Dzisiaj natomiast decydujemy się na pizzę neapolitanę w miejscu nazwanym Porto:

2024-06-29-20h10m40.JPG


Pizza jest przepyszna; wybieramy nietypową - z mortadelą i pistacjami:

2024-06-29-20h26m13.jpg


Do tego znane nam już z grudniowego pobytu świetne piwo Grif :hearts::

2024-06-29-20h16m04.jpg


Na Lošinju (i na Cresie) nie będę zbyt często "zmuszona" pić chorwackich "sikaczy" ;) Niemal w każdej restauracji mają przynajmniej jakiegoś weizena 8) Dzięki wam, niemieccy turyści :mg: Gorzej z cenami tych zagranicznych piw ;) Choć i Grif (zagrzebski kraft), lany ( :!: ), do tanich nie należy.

Generalnie, na ceny jedzenia na Lošinju (głównie w Nerezine) nie narzekaliśmy. Sądziliśmy, że będzie drożej. Natomiast lokale nadrabiały napojami :mg: Za "lepsze" piwko trzeba było dać 5, a nawet 6 euro. Karlovačko czy Ožujsko można było natomiast wypić za 4 euro. (Mowa o pojemności 0,5l)

Jest już po 21:00, a dopiero zaczyna się ściemniać. Urok najdłuższych czerwcowych dni :) Próbuję dogadać się z miejscowym kotem ;):

2024-06-29-21h15m01.jpg


W tym pięknym budynku mieści się Hotel Televrin oraz zachwalana restauracja, do której nie zdążyliśmy podczas tego pobytu zajrzeć:

2024-06-29-21h09m11.JPG


Trg Studenac teraz bardziej tętni życiem:

2024-06-29-21h18m01.JPG


Ale my nieśpiesznie zmierzamy w stronę kwatery, podziwiając wspaniałe budynki, przypominające nieco kapitańskie wille w Orebiću:

2024-06-29-21h21m04.JPG


Tutaj mieszkają chorwaccy koloniści:

2024-06-29-21h22m34.JPG


A w tym miejscu często mają "wieczorne animacje" - to kawiarnia z dużą liczbą stołów na zewnątrz:

2024-06-29-21h24m23.JPG


Często będziemy stąd słyszeć muzykę, niejednokrotnie chorwacki hit z Eurowizji ;):



Trzeba przyznać - wpada w ucho :lol:

Generalnie jednak będzie cicho 8) Baaardzo cicho :D W naszej miejscówce usypia nas wyłącznie muzyka świerszczy i będzie się to powtarzać każdej nocy :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.07.2024 13:36

Lubię pierwszy dzień urlopu. Człowiek mimo zmęczenia ma wtedy energię i chęci zobaczyć i poczuć wszystko od razu :oczko:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 25.07.2024 17:07

Jestem i ja, zdążyłam na pierwszy wakacyjny wieczór. Losinj rzadko jest opisywany więc z ciekawością przeczytam. :papa:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 25.07.2024 18:23

Byliśmy na krótkiej wycieczce w Nerezine. Było to przedpołudnie i zrobiło na nas wrażenie spokojnego i sennego (ale o tej porze to większość miejscowości takie sprawia wrażenie). Ale faktycznie dość rozwinięta gastronomia świadczyła, że wieczorami się rozkręca.
Ryneczek (trg studenac) był bardzo przyjemny, bo obsadzony drzewami dającymi ulgę w skwarze.
Mam nadzieję że nie pogniewasz się jak czasem dorzucę tu swoją fotkę?

Zrzut ekranu 2024-07-25 185914.jpg


Co do słoweńskiego "najazdu" to obserwowaliśmy podobną sytuacje na pobliskim Cresie. Wynajmowaliśmy mieszkanie w Miholašćic-y na osiedlu Zaglav, na którym mieszkali praktycznie sami Słoweńcy. To takie wakacyjne apartamentowce - podejrzewam że inwestycja również słoweńska.
Bartek81
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 389
Dołączył(a): 25.07.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek81 » 25.07.2024 19:14

Apartman na własność to świetna sprawa ...fajnie wygląda, ogródek , leżaki , grill...wart 99 jurków.
Plaże w Nerezine nie zachwycają ale miasteczko wydaje się całkiem przyjemne.
Ja dla odmiany już tęsknie do sikaczy zwanych Ożujsko i Karlovacko no i o PAN-u nie wolno zapomnieć :cfaniak:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 25.07.2024 19:45

Kilka dni nie było mnie na forum, a tu Twoja kolejna relacja.
Szkoda, że nie udało Ci się sfotografować delfina, no ale dobrze, że chociaż je zobaczyliście.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.07.2024 21:41

Kapitańska Baba napisał(a):Lubię pierwszy dzień urlopu. Człowiek mimo zmęczenia ma wtedy energię i chęci zobaczyć i poczuć wszystko od razu :oczko:

O tak, pierwsze chwile są najlepsze :D Nie mogliśmy wieczorem zostać w domu i odpoczywać. Przebieraliśmy nogami, żeby zobaczyć Nerezine, w którym byliśmy po raz pierwszy.

pomorzanka zachodnia napisał(a):Jestem i ja, zdążyłam na pierwszy wakacyjny wieczór. Losinj rzadko jest opisywany więc z ciekawością przeczytam. :papa:

Witaj, Kamilla :D Faktycznie, wyspa na forum nie cieszy się dużą popularnością.

mchrob napisał(a):Ryneczek (trg studenac) był bardzo przyjemny, bo obsadzony drzewami dającymi ulgę w skwarze.

To fakt, ale nawet o tym nie pomyślałam, bo my tam zawsze bywaliśmy wieczorami ;)

mchrob napisał(a):Mam nadzieję że nie pogniewasz się jak czasem dorzucę tu swoją fotkę?

Wrzucaj śmiało :)

Bartek81 napisał(a):Apartman na własność to świetna sprawa ...fajnie wygląda, ogródek , leżaki , grill...wart 99 jurków.

Tanio to nie jest, ale był to nasz najlepszy apartman w Chorwacji.

Bartek81 napisał(a):Plaże w Nerezine nie zachwycają ale miasteczko wydaje się całkiem przyjemne.

Plaż na obu wyspach jest tyle, że nie zdążyliśmy zobaczyć nawet połowy tych najładniejszych ;) W Nerezine plażowania nie było.

Bartek81 napisał(a):Ja dla odmiany już tęsknie do sikaczy zwanych Ożujsko i Karlovacko no i o PAN-u nie wolno zapomnieć :cfaniak:

Moje piwne upodobania się zmieniają i jak kiedyś bardziej mi wchodziło Ožujsko, teraz z tej trójki, mogę wypić ;) jedynie Karlovačko. A Pan... hmmm, jedną konobę odpuściliśmy tylko dlatego, że mieli w ofercie wyłącznie Pana :bojesie: Nic nie poradzę, że tak bardzo tego piwa nie trawię. Dla mnie jest zdecydowanie zbyt słodkie :mg:

W temacie piwa jestem bardzo wybredna, mam swoje ulubione marki. Niezmiennie należy do nich czeski Pilsnerek, ale nie pogardzę dobrą IPĄ czy Fruit Ale'em :D
Z jednej strony uwielbiam gorzkie piwa, a z drugiej przepadam za belgijskim Cherry Chouffe. Za to piwo mogę dać się pokroić :lol:

megidh napisał(a):Kilka dni nie było mnie na forum, a tu Twoja kolejna relacja.
Szkoda, że nie udało Ci się sfotografować delfina, no ale dobrze, że chociaż je zobaczyliście.

Witaj, Gosiu! :D
Delfin skakał, a to już coś :mg:
Najlepsze obrazy są "pod powieką", podobno... Też żałuję, że fotki brak :(
Bartek81
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 389
Dołączył(a): 25.07.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek81 » 25.07.2024 22:17

maslinka napisał(a):Moje piwne upodobania się zmieniają i jak kiedyś bardziej mi wchodziło Ožujsko, teraz z tej trójki, mogę wypić ;) jedynie Karlovačko. A Pan... hmmm, jedną konobę odpuściliśmy tylko dlatego, że mieli w ofercie wyłącznie Pana :bojesie: Nic nie poradzę, że tak bardzo tego piwa nie trawię. Dla mnie jest zdecydowanie zbyt słodkie :mg:

W temacie piwa jestem bardzo wybredna, mam swoje ulubione marki. Niezmiennie należy do nich czeski Pilsnerek, ale nie pogardzę dobrą IPĄ czy Fruit Ale'em :D
Z jednej strony uwielbiam gorzkie piwa, a z drugiej przepadam za belgijskim Cherry Chouffe. Za to piwo mogę dać się pokroić :lol:


Jasne pełne ,chmielowe to piwa które lubię najbardziej...ostatnio dobrze "wchodzi" mi Becks i Zatecky a i naszyn Tyskim czy Perłą nie pogardzę ...nie jestem wybredny,ale nie lubię ciemnych,słodkich i piwo musi byc zimne ! :piwo:
Marlowe1994
Cromaniak
Posty: 619
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 25.07.2024 22:47

Ja głownie pijam górną fermentację, przede wszystkim pszenicę. Ale w cro, wiadomix, žuja je zakon ;) a tak po prawdzie to jakieś wynalazki np. Rezano. A Karlovačko w małych buteleczkach 0.25l. No i jedyne chorwackie czyli Osječko :piwo:
Ale ogólnie piwoszem nie jestem. W cro przede wszystkim crno i Pelinkovac.
Pozdrav.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 26.07.2024 06:04

maslinka napisał(a):Pizza jest przepyszna; wybieramy nietypową - z mortadelą i pistacjami:

W Italii akurat bardzo typowa. Można powiedzieć, że taki klasyk w menu :D .


maslinka napisał(a):Za takie "luksusy" płacimy 99 euro za dobę Najwięcej w Chorwacji ever.

Przedsezonowo płaciliśmy w Mali Losinju 55 euro za dobę. Mieszkanko "przyklejone" do domu wlaścieli. Dwie sypialnie, z których jedna robiła nam za garderobę :), malutka kuchnia i łazienka. Do tego duży zadaszony i zamykany taras przed wejściem. Standard taki średni chorwacki, już trochę odwykłam :lol:.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.07.2024 11:35

marze_na napisał(a):
maslinka napisał(a):Pizza jest przepyszna; wybieramy nietypową - z mortadelą i pistacjami:

W Italii akurat bardzo typowa. Można powiedzieć, że taki klasyk w menu :D .

Ooo, nie wiedziałam. W Gliwicach mamy dwie pizzerie z certyfikatem pizzy neapolitańskiej i tam takiej nie jadłam. Chyba że serwują ją np. sezonowo :chytry:

maslinka napisał(a):Przedsezonowo płaciliśmy w Mali Losinju 55 euro za dobę. Mieszkanko "przyklejone" do domu wlaścieli. Dwie sypialnie, z których jedna robiła nam za garderobę :), malutka kuchnia i łazienka. Do tego duży zadaszony i zamykany taras przed wejściem. Standard taki średni chorwacki, już trochę odwykłam :lol:.

Super cena! 8) W Malim Losinju znalazłam kwaterę sporo tańszą od naszej, ale lokalizacja była kiepska - w zasadzie przy głównej drodze. (Choć w bezpośredniej bliskości centrum.) Później kiedy mijaliśmy ten domek i widzieliśmy, jak duży tam jest ruch, mówiliśmy do siebie, że dobrze zrobiliśmy, nie wybierając tej kwatery.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 26.07.2024 11:42

marze_na napisał(a):
maslinka napisał(a):Pizza jest przepyszna; wybieramy nietypową - z mortadelą i pistacjami:
W Italii akurat bardzo typowa. Można powiedzieć, że taki klasyk w menu :D
Ja uwielbiam mortadelą z pistacjami (pistacje nie jako dodatek tylko w wędlinie). :hearts:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 26.07.2024 11:43

maslinka napisał(a):Ooo, nie wiedziałam. W Gliwicach mamy dwie pizzerie z certyfikatem pizzy neapolitańskiej i tam takiej nie jadłam.

Włosi często dodają jeszcze do niej kleksy z ricotty :)

maslinka napisał(a):Super cena! 8) W Malim Losinju znalazłam kwaterę sporo tańszą od naszej, ale lokalizacja była kiepska - w zasadzie przy głównej drodze. (Choć w bezpośredniej bliskości centrum.)

Może to ten nasz? :)
Też był przy głównej drodze i niedaleko centrum, ale przed sezonem ruch był zupełnie nieodczuwalny.
Tak w ogóle, to miałam zarezerwowane zupełnie co innego, ale kilka dni przez wyjazdem właściciel napisał, że musi nam odwołać rezerwację, bo mu ponoć dach przecieka :evil: . Booking podesłał dwie alternatywy i na jedną się zdecydowaliśmy. Nie miałam już ani czasu ani ochoty szukać czegoś innego.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Zdjęcia z delfinem nie będzie - Lošinj i Korčula 2024 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone