Mam pewne doświadczenie w robieniu zdjec tanimi wynalazkami--Ogólnie porażka , niestaty jaki by film nie włożyć będzie słabo- mały kontrast. Obiektywy tanich aparatów są jednosoczewkowe -stąd absolutny brak jakości. Sytuację ew. ratuje wbudowana lampa. Ale i tak warto. przy odrobinie cierpliwosci można zrobić parę fajnych zdjeć.Trzeba to potraktować jak zabawki.
Prawdziwe zdjecia będą dopiero z prawdziwych aparatów np Nikonos lub cyfrówek z obudową > tyle że najtańsza obudowa to min.1200zł(olympus , sony)