Zdjęcia Nocą!!

Dlatego właśnie spokojnie. Mi wymiana aparatu (od podjęcia decyzji, że trzeba to zrobić) zajęła przynajmniej rok czasu .

Rafał K napisał(a):Dlatego właśnie spokojnie. Mi wymiana aparatu (od podjęcia decyzji, że trzeba to zrobić) zajęła przynajmniej rok czasu .

Po kolei - nauczą się korzystać z jednego, potem dokupię jakiś osprzęt,
obiektywy, filtry, do drugiego, a potem, ewentualnie, może zastanowię się, czy ta zmiana jest mi potrzebna.



Jakiś syf mam na matrycy Alfy, a nie mam instrukcji
- nie moglibyście sprawdzić, jak podnieść lustro i dostać się do matrycy?

weldon napisał(a):Jakiś syf mam na matrycy Alfy, a nie mam instrukcji
- nie moglibyście sprawdzić, jak podnieść lustro i dostać się do matrycy?

Wejdź w MENU i znajdź "CZYSZCZENIE" - poziom naładowania akumulatora przy czyszczeniu nie może byc mniejszy niz 60 %

Dzięki Piotruś, ale mi chodzi o fizyczne czyszczenie.
Te wbudowane nie daje rady.

Muszę podnieść lustro i otworzyć migawkę, żeby tam przedmuchać i przepędzelkować i tego nie mogę sobie przypomnieć.

Straszne paprochy wyszły przy tych nocnych zdjęciach.

Wróć! Straszne dzięki. Dokładnie o to chodziło!

Pomyliło mi się z tym czyszczeniem ultradźwiękami.

Zaraz się biorę do roboty

Jeszcze raz dzięki, w imieniu Kaśki też

weldon napisał(a):Dzięki Piotruś, ale mi chodzi o fizyczne czyszczenie.
Te wbudowane nie daje rady.

No to właśnie o tym pisze
Żeby ręcznie spuścić lustro i wyczyścić gruchą matryce musisz włączyć opcje CZYSZCZENIE - wtedy aparat opuszcza lustro a nie włącza ultradźwieki

Już wiem, wiem ... nie krzycz na mnie ...

Ale to nie mój aparat, a spróbuj od dziecka dowiedzieć się czegoś o obsłudze ...

Wypędzelkowałem, przedmuchałem, jadę na plac Wolności sprawdzić, czy to co dało

Pozdrawiam

weldon napisał(a):
Jakiś syf mam na matrycy Alfy, a nie mam instrukcji
- nie moglibyście sprawdzić, jak podnieść lustro i dostać się do matrycy?

Przedewszystkim bateria musi być naładowana w 100%.

Miałem ten sam problem, oddzłem do czyszczenia na Żytniej w W-wie.
Serwis autoryzowany - 73zł. Pomogło, sam czyszcząc wystraszyłem się w końcu że uszkodzę matrycę.

Pozdrawiam.

smoki3

weldon napisał(a):
Wypędzelkowałem, przedmuchałem, jadę na plac Wolności sprawdzić, czy to co dało

Pozdrawiam

Sprawdzaj na bezchmurnym niebie, najlepiej w południe.

U mnie w Alfa grucha nie pomogła, musiałam w cro ręcznie wypędzelkować i dałam radę

renatalato napisał(a):U mnie w Alfa grucha nie pomogła, musiałam w cro ręcznie wypędzelkować i dałam radę

A mnie się nie udało.

smoki3 napisał(a):Miałem ten sam problem, oddzłem do czyszczenia na Żytniej w W-wie.
Serwis autoryzowany - 73zł. Pomogło, sam czyszcząc wystraszyłem się w końcu że uszkodzę matrycę.

Do tego żeby uszkodzić trzeba mieć specjalne zdolności i sprzęt. Włoskami pędzla raczej Ci się to nie uda, podobnie jak np lenspenem Przed matrycą jest dość odporny na ataki filtr, trwałością porównywalny z przednią soczewką obiektywu a tej przecież nie boisz się czyścić

czyli mówisz Rysio, żeby nie bać się czyścić... Ja tak już jakiś czas mam takiego syfa na matrycy i się nie mogę zebrać, żeby a/ wyczyścić, b/oddać do czyszczenia (mam na oku jeden zakład w Łodzi co to robi, co sprzęt też naprawia i ma dobre opinie). Do serwisu Nikona nie chce dawać, bo to niestety może trwać wieki...

Gdybym oddawał aparat do serwisu (choć Sony działa ostatnio ekstremalnie szybko) za każdym razem kiedy mam syfy na matrycy to moja puszka miałaby przebieg ze 400tyś km i widywałbym ją po 4-5 dni w miesiącu Technika w moim przypadku jest taka: 1 krok dmuchanie dziurą na dół żeby syfy miały szansę wylecieć, przestrzelenie najlepiej na błękitnym niebie przy f16, jeśli jeszcze coś jest to 2 dmuchanie, znów przestrzelenie, jeśli dalej coś jest to pędzlowanie (dobrze działa kręcenie pędzlem a nie zamiatanie prawo lewo) + dmuchanie, jeśli dalej coś zalega to lenspen. Warto podkreślić jedną rzecz. Jeśli przestrzelenie robimy na f16, to akceptujmy te bardzo mało widoczne paprochy, bo dojść do stanu idealnej czystości sensora jest bardzo trudno i czasem zaraz po czyszczeniu coś mamy by na 2 dzień to samo stwierdzić w innym punkcie matrycy lub nie znaleźć tego wcale

Zakupiłam tego lenspena dziś na allegro, ale widzę że najpierw spróbować gruchą...(no ale to też musze kupić) tyle że syfa mam już od dawna i ciąglę go wymazuję w PS Boję się po prostu że coś mi się stanie z aparatem i dlatego jeszcze się nie odważyłam czyścić. Na lustrze też są syfy no ale to jakby nie rzutuje na zdjęcie.
No w każdym razie pewnie przedmuchanie nic nie da, bo on już taki poprzyklejany mocno, widać go na każdej przesłonie... To mój pierwszy paproch stąd te wątpliwości he he