Re: Miejscowi i agresja
napisał(a) darek1 » 29.08.2012 16:09
huling napisał(a):Ja na szczęście nie miałem żadnych przykrych przygód w Chorwacji, ale Chorwaci to wcale nie jest taki spokojny naród. Dzisiaj akurat pojawił się artykuł o chorwackim Auschwitz. To jego fragment o zawodach obozowych strażników:
"Zwycięzca otrzymał złoty zegarek, prosiaka i butelkę wina. W kilkanaście godzin zdołał w obozie w Jasenovacu zaszlachtować ponad tysiąc ludzi. To, jak chorwaccy ustasze obchodzili się ze swoimi ofiarami, przerażało nawet Niemców."Cały artykuł jest tutaj:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/histori ... omosc.html
Jasenovac - Chorwacki Obóz Koncentracyjny. Komendantem był Miroslav Filipović-Majstorović, były franciszkanin, powszechnie zwany szatanem[, który mordował ludzi gołymi rękami. Dla oszczędzania kul podrzynano więźniom gardła – w zawodach urządzonych w obozie 28 sierpnia 1942 zwyciężył Petar Brzica, członek organizacji Križari (Krzyżowcy), który w jeden dzień, specjalnym nożem nazywanym srbosjek poderżnął gardła 1360 ludziom. Križari (pol. Krzyżowcy) – chorwacki antykomunistyczny ruch oporu w Jugosławii w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej, nazywani też potocznie Škripari (od ukrywania się w jaskiniach – škripine). Krzyżowcy byli ruchem religijnym. Najwięcej wsparcia organizacja ta otrzymywała ze strony
Kościoła katolickiego[1].
Ustasze czyli faszyści chorwaccy -http://ryuuk.salon24.pl/438017,chorwacja-ustaszow-terror-panstwa-bozego
Ostatnio edytowano 29.08.2012 16:14 przez
darek1, łącznie edytowano 1 raz