Zbrodnie - ku przestrodze

ŁukaszCiupa napisał(a):Czy ten niemiecki film wspomina cokolwiek o roli nieżyjącego już byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla w rozwaleniu Jugosławii na kawałki? (link)

No cóż,
Marek Waldenberg stawiając tę bzdurną tezę oparł się na: "na relacjach polityków i dziennikarzy zachodnich" - czyli interpetacjach i powielanych legendach,
a nie na faktach.
Ale jak to zwykle w życiu bywa: dotarcie do faktów wiąże się z wysiłkiem i czasem.
A człek z natury leniwy jest... albo czasu zabraknie.

Chris_M napisał(a):Potwierdzam, ten dokument to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto chce zrozumieć przyczyny rozpadu Jugosławii oraz późniejszego tam ludobójstwa.
Dla mnie zwłaszcza wciągający, gdyż ja swoje żeglowanie w Chorwacji rozpocząłem w 1994 r., a rok później do Chorwacji wjeżdżałem 5 sierpnia, dokładnie w tym samym dniu, w którym rozpoczęła się operacja "Oluja" mająca na celu odbicie Wschodniej Slavonii.

Ha ha ha, to jest szczyt dzikiej wyobraźni! Coś źle schrzaniłeś! Operacja wojskowa Storm rozpoczęła się 4 sierpnia 1995 roku. a nie 05... Armia chorwacka wyruszyła na wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów, z wyjątkiem wschodniej Slawonii.

Biker_HR napisał(a):Ha ha ha, to jest szczyt dzikiej wyobraźni! Coś źle schrzaniłeś! Operacja wojskowa Storm rozpoczęła się 4 sierpnia 1995 roku. a nie 05...

Od tego dnia upłynęło ponad 27 lat więc możliwe, że pomyliłem się o ten jeden dzień i operacja Oluja faktycznie rozpoczęła się czwartego sierpnia, a nie piątego. W Książeczce DJH mam wbitą pieczątkę z datą 4 sierpnia potwierdzającą nocleg w Grazu, ale w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć czy tę pieczątkę wbili mi w momencie check-in, czy check-out.

Armia chorwacka wyruszyła na wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów, z wyjątkiem wschodniej Slawonii.

Też jest to możliwe, przecież na froncie tam nie byłem, o tym gdzie się walki odbywają wiedziałem tylko słuchając radia w samochodzie, a - z tego co pamiętam - tam najwięcej mówiono tego dnia o Slavonii. Dla mnie było ważne tylko to, jak się przedostać na Pag, bo Jadranska Magistrala była zablokowana i policja nie puszczała samochodów na południe.

Postaram się w prostych słowach wyjaśnić, co działo się w ostatnich latach przed rozpoczęciem wielkiej serbskiej agresji. Istniała konstytucja federalna, jako najważniejsza, były też konstytucje republik i prowincji. Konstytucja federalna stanowiła, że ​​Jugosławia składa się z 6 republik i 2 prowincji federalnych. W 1989 roku Milošević demonstracjami obalił przywództwo w 2 prowincjach. Dwukrotnie (1989 i 1990) zmienił republikańską konstytucję Serbii, zniósł autonomie i przyłączył je do Serbii. Ogłosił się najwyższym dowódcą armii. W praktyce jest to zamach stanu, naruszone zostały podstawowe przepisy konstytucji federalnej. Konstytucja Serbii jest teraz ponad konstytucją federalną. Armia federalna staje się serbską armią żołnierską, która wciska broń w ręce prawosławnych w Chorwacji i wzywa ich do buntu. Co za Helmut Kohl, co za bzdury.

Serbia otrzymała szansę, na którą czekała od stu lat. Mieli duże siły zbrojne, górę broni, amunicji, lotnictwo, marynarkę wojenną, wszystko... Chorwacja była rozbrojona. Pięć lat później Chorwacja zawstydziła Serbię w wojnie...

Biker_HR napisał(a):Pięć lat później Chorwacja zawstydziła Serbię w wojnie...

Dobrze by było, aby w tej całej swojej dumie, nie zapominali, że sami mają powody do "wstydu". I to niemałe.
Weź choćby "masakrę w Ahmići".
I potem jak to zwykle wśród "bohaterów" bywa: to nie my!!!
A piosenki o Herceg-Bośni mają się dalej dobrze.

Dobrze by było, aby w tej całej swojej dumie, nie zapominali, że sami mają powody do "wstydu". I to niemałe.
Weź choćby "masakrę w Ahmići".
I potem jak to zwykle wśród "bohaterów" bywa: to nie my!!!
A piosenki o Herceg-Bośni mają się dalej dobrze.[/quote]



Woooow, naprawdę? Ahmici? Nic się nie wydarzyło w Bośni przed Ahmiciem? Muzułmanie spotkali się z wielką serbską agresją zupełnie nieprzygotowani. Wielu z nich brało udział w agresji na Chorwację w 1991 roku, przekonani, że „Milošević broni Jugosławii”. Wojna w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku rozpoczęła się serbską agresją na tereny chorwackie. Rząd BiH nic nie zrobił, więc Chorwaci musieli się zorganizować. Uratowała ich Herceg Bosna, bez niej dzisiejsza Bośnia byłaby serbskim krajem oczyszczonym etnicznie. Wypędzeni muzułmanie znaleźli się w chorwackich enklawach. Tam dostrzegli okazję, zaczęli atakować Chorwatów. Ahmići są tylko konsekwencją, reakcją...

Biker_HR napisał(a):Ahmići są tylko konsekwencją, reakcją...

Wśród ponad 100 osób, które zginęły, były 32 kobiety i 11 dzieci

Inne ciała znaleziono w domach były tak mocno zwęglone, że nie można ich było zidentyfikować, a także w pozycjach sugerujących, że zostali spaleni żywcem. Wśród tych ofiar było szczególnie wiele kobiet i dzieci

Iście ludzka ta reakcja.
Adekwatna, humanitarna, pełna człowieczeństwa...

Do tego momentu Chorwacja zorganizowała już obozy dla uchodźców, w których opiekowała się 600 tysiącami muzułmańskich uchodźców.

Do tego momentu setki chorwackich miast i wsi zostało zniszczonych, okupowanych, tysiące zabitych, miliony przesiedleńców.

W tym momencie armia BiH prowadziła już wojnę na dużą skalę z HVO, zabijając i chwytając wielu żołnierzy HVO.

Ahmići to tylko część tego wojennego szaleństwa w Bośni. Do tej zbrodni nie powinno dojść, ale sytuacja w jakiej żyli Chorwaci była zatrważająca, bronili się przed atakami Serbów. Muzułmanie zaatakowali ich od tyłu

Muzułmanie zaatakowali Chorwatów od tyłu....
Chorwaci w 1992 roku (po zawieszeniu broni i wprowadzeniu do Krajiny wojsk ONZ) bronili się przed atakami Serbów...
Wojna w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku rozpoczęła się serbską agresją na tereny chorwackie... - Wow! Nie wiedziałem, że Bijelina, Zvornik i ogólnie Podrinje (gdzie zaczęła się agresja serbska) to były tereny chorwackie, ale znając Bikera, zaraz się dowiemy, że Belgrad też był chorwacki
HVO była zapewne organizacją humanitarną i niosła pomoc w Hercegowinie.... (pewnie most w Mostarze zburzyli po to, żeby poziom Neretwy się podniósł i obrońcy nie poumierali z pragnienia)
A Tudjman zapewne wcale nie prowadził rozmów z Miloseviciem na temat rozbioru BiH...

Co do obozów - Chorwaci już pokazali jak wspaniale potrafią się opiekować ludźmi w obozach w latach 1941-44. Robili takie wspaniałe obozy, aż hitlerowcy byli przerażeni skalą okrucieństwa. Na temat Pavelicia, Stjepinca i innych Ustaszy też masz coś do powiedzenia? Na temat Jasenavaca? Czy to nie wpisuje się w twoją narrację?

Biker - czy ty nie widzisz, że w tych swoich nacjonalistyczno-szowinistycznych wypowiedziach coraz bardziej zbliżasz się do Goebbelsa, Šešelja czy Szojgu?

Tylko że tu jest Polska, my jesteśmy w miarę cywilizowanym narodem, mamy dostęp do materiałów z różnych źródeł i stron konfliktu (w tym również do obiektywnych) i nie żyjemy w takiej bańce jak niektórzy w Chorwacji czy Serbii.

marekkowalak napisał(a):Muzułmanie zaatakowali Chorwatów od tyłu....
Chorwaci w 1992 roku (po zawieszeniu broni i wprowadzeniu wojsk ONZ) bronili się przed atakami Serbów...

Misja ONZ rozpoczęła się w 1992 roku w Chorwacji. W Bośni i Hercegowinie w tym samym roku rozpoczęła się wielka agresja serbska na chorwacką wioskę Ravno, którą zrównano z ziemią i spalono. Alija Izetvegović oświadczył, że to nie była jego wojna.

Kto tu kłamie i ukrywa fakty? Jedno zdjęcie lub film mówi więcej niż 1000 słów. Dlaczego w tym temacie nie można wkleić linku lub filmu o spalonej chorwackiej wiosce w Bośni i Hercegowinie?

- spaljeno selo Ravno - Google

Ravno zostało spalone w październiku 1991 roku - na pół roku przed rozpoczęciem wojny w Bośni! Ta masakra byłą częścią oblężenia Dubrovnika, a Serbowie jako powód podali obecność w wiosce oddziałów partyzanckich, które rozwaliły im kilka czołgów idących na Dubrovnik (ich obecność była powodem zmyślonym, bo we wsi prawie nie było wojskowych, jednak zniszczenie serbskich czołgów przez chorwackich partyzantów jest faktem).
I prawdą jest, że Alija odciął się od tej sprawy i jej nie skomentował - nie miał zresztą za bardzo wyjścia, bo w tamtym czasie już w samej BiH zaczynało iskrzyć i nie chciał zaogniać.

Ale wojna w BiH zaczęła się w kwietniu 1992 roku rajdem na Bijelinę i dalej na Podrinje. Potem przyszło oblężenie i ostrzał Sarajeva, exodus Muzułmanów do Srebrenicy i atak Serbów na Hercegowinę (krótki - bo potem dogadali się z HVO i Tudjmanem)

Pozwolę sobie wrzucić ciekawy artykuł na temat roli mediów w tym konflikcie -
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ed&utm_v=2

markikowalak, muszę Ci szczerze, z głębi serca podziękować! Swoimi kłamstwami i propagandą, którą uparcie piszesz, pokazałeś i udowodniłeś tylko, że nie ma wielkiej różnicy między tobą a chorą wielką serbską propagandą!

We wsi Ravno był atak na serbskie czołgi, dlatego wioska została spalona? Takie są "fakty", ty to wiesz? W reportażu telewizyjnym z tej wioski serbski reporter pyta oficera, dlaczego zniszczyli wioskę, a nigdzie nie ma ani jednego żołnierza. Oficer kłamie, że ukryli się w piwnicach, a teraz powtarzasz to samo kłamstwo

W ataku JNA na Mostar i zachodnia Hercegowina muzułmanie walczyli razem z Chorwatami w jednostkach HVO przeciwko Serbom. Ale oczywiście „znasz” inną propagandę, z której możesz być bardzo dumny!

-Krvavi listopad 1991.: Barbarska agresija na Dubrovnik i razaranje sela Ravnog - Google

Biker_HR napisał(a):
We wsi Ravno był atak na serbskie czołgi, dlatego wioska została spalona? Takie są "fakty", wiesz? W reportażu telewizyjnym z tej wioski serbski reporter pyta oficera, dlaczego zniszczyli wioskę, a nigdzie nie ma ani jednego żołnierza. Oficer kłamie, że ukryli się w piwnicach, a teraz znowu kłamiesz.

Ja rozumiem, że jako Chorwat możesz mieć problemy ze zrozumieniem tekstu po polsku, ale proszę, przeczytaj jeszcze raz dokładnie mój wpis - napisałem tam dokładnie to samo, co ty przed chwilą. Obecność partyzantki we wsi została zmyślona. Zniszczenie czołgów - nie.

W ataku JNA na Mostar muzułmanie walczyli razem z Chorwatami w jednostkach HVO przeciwko Serbom

Gdzie napisałem, że tak nie było?

Oczywiście, że w pierwszych miesiącach wojny w BiH Chorwaci i Muzułmanie walczyli razem przeciwko Serbom. Dopóki Tudjman nie dogadał się z Miloseviciem i nie wbił Boszniakom noża w plecy...