napisał(a) pavlo » 19.07.2012 18:07
Właśnie wróciłem. Majeczko, serdecznie dziękuję za pomoc w możliwości skorzystania z internetu i "kawowe pogaduchy"
Mój "popierdółka ponton z motopagajem" sprawdził się jako jednostka transportowa na plażę Żitna i oboczne dzikie plaże. Posłużył też jako holownik windsurferów. Miałem też okoliczność bliskiego kontaktu z policją morską(podczas holowania deskarza).
Podpłyneli blisko, przyjrzeli się nam dokładnie, okrążyli,.... i dali po garach-o mało nas nie wywracając. Miałem trochę pietra jak podpływali do nas, bo na "popierdółkę" nie miałem viniety. Być może okoliczności ratowania deskarza i wyposażenie w kamizelki uznali za wystarczające i nie warte dalszego zainteresowania. Obiektu 183 NIE POLECAM !!! To jednak temat nie do opisywania w tym wątku.