Zatrzymać czas - ISSA 2013

Dzięki za miłe słowa, ale co do tego "za rok", to różnie może być - pierwszeństwo ma remont mieszkania i pewnie na wakacje w HR nie starczy już sałaty, zostanie krajowy RODOS

Marsallah napisał(a): pierwszeństwo ma remont mieszkania i pewnie na wakacje w HR nie starczy już sałaty

Relacja bardzo fajna
..nie martw się mam to samo ,jeszcze dobrze nie zacząłem remontu a połowa siana już poszła która była przeznaczona na wakacji 2014
..czekają mnie wakacje na działce

Piękna relacja!!!!Uciekła jakoś mojej uwadze, czytając ją wspominałam tegoroczne wakacje i zdjęcia prawie jak z mojego aparatu. Podpisuję się pod każdym słowem Podobnie niechętnie wracam do miejsc już odwiedzonych, tak na Vis wrócę na pewno, bo mimo zwiedzenia większości dalmatyńskich wysp, ta zasługuje na nr 1. Podobnie zostawiliśmy sobie parę miejsc na raz następny od strony lądu i morza (mimo że byliśmy ponad dwa tygodnie) do zwiedzenia. Na zawsze zostanie mi w pamięci Uvala Smokowa, prawdziwy cud natury i Błękitna Grota na Biśevie oraz Zielona Grota. Tam każdy zakątek jest piękny i czas płynie "inaczej"- nawet w lipcu i sierpniu!!!Dziękuję za wspomnienia

Marsallah napisał(a): zostanie krajowy RODOS

chodzi Ci o Rodzinne Ogródki Działkowe...
no czasem tak bywa, że tylko to

mervik napisał(a):Relacja bardzo fajna
..nie martw się mam to samo ,jeszcze dobrze nie zacząłem remontu a połowa siana już poszła która była przeznaczona na wakacji 2014
..czekają mnie wakacje na działce

No, mnie pewno też

Cieszę się, że Ci się spodobała moja pisanina i zdjęć wklejanina

te kiero napisał(a):

Marsallah napisał(a): zostanie krajowy RODOS

chodzi Ci o Rodzinne Ogródki Działkowe...
no czasem tak bywa, że tylko to

papia napisał(a):Piękna relacja!!!!Uciekła jakoś mojej uwadze, czytając ją wspominałam tegoroczne wakacje i zdjęcia prawie jak z mojego aparatu. Podpisuję się pod każdym słowem

Cieszę się, dzięki!

papia napisał(a):Podobnie niechętnie wracam do miejsc już odwiedzonych, tak na Vis wrócę na pewno, bo mimo zwiedzenia większości dalmatyńskich wysp, ta zasługuje na nr 1. Podobnie zostawiliśmy sobie parę miejsc na raz następny od strony lądu i morza (mimo że byliśmy ponad dwa tygodnie) do zwiedzenia.

No, widzę, że nie my jedyni tak mamy, choć - na szczęście - Visowi chyba jednak nie grozi popularność na miarę Braću czy Hvaru, nawet biorąc pod uwagę skalę (mniejsza wyspa).

papia napisał(a):Tam każdy zakątek jest piękny i czas płynie "inaczej"- nawet w lipcu i sierpniu!!!

Dobrze wiedzieć Nie wiem czy w przyszłości będziemy mogli pozwolić sobie na urlop w trakcie trwania roku szkolnego (tzn. kiedy dzieci pójdą do szkoły). Ale na pewno wolimy przedsezon/posezon, choćby ze względu na to, że ceny apartmanów są niższe o ~30%...

Marsallah napisał(a): - na szczęście - Visowi chyba jednak nie grozi popularność na miarę Braću czy Hvaru, nawet biorąc pod uwagę skalę (mniejsza wyspa).

Swoją relacją trochę w tym względzie namieszałeś , jednak nadzieję mam , że zanim tabuny turystów i komercja zmieni tą wyspę , zdążę ją odwiedzić . Podoba mi się , nawet bardzo


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

Marsallah napisał(a): - na szczęście - Visowi chyba jednak nie grozi popularność na miarę Braću czy Hvaru, nawet biorąc pod uwagę skalę (mniejsza wyspa).

Swoją relacją trochę w tym względzie namieszałeś , jednak nadzieję mam , że zanim tabuny turystów i komercja zmieni tą wyspę , zdążę ją odwiedzić .

Heh, myślę, że aż tak bardzo to nie namieszałem. Jak tak patrzę na forum, to większość ludzi i tak jeździ co roku w te same miejsca. Ponadto, wyspy są mniej uczęszczane przez turystów. A jeśli już - i jeśli już dotrą oni do Dalmacji - to wybiorą Brać lub Hvar, w drugim rzucie Korćulę.

W swojej relacji starałem się obiektywnie oceniać Vis - i obiektywnie nie widzę powodów, żeby członkowie KM innych wysp mieli najeżdżać Visiora. A kto się skusił, ten się skusił...

Marsallah napisał(a):bugenwillo-zapylacz, kryptonim "Koliber"

Widzieliśmy takie na Hvarze. To fruczak gołąbek:



Zachowaniem przypomina kolibra, ale jest ćmą. Ponoć można go też zobaczyć w Polsce, ale nigdy go w naszym kraju nie widziałam. W zasadzie w tym roku, w Cro, po raz pierwszy zwróciliśmy na niego uwagę i zainteresowaliśmy się, co to takiego

To już naprawdę koniec relacji? A może jeszcze wrzucisz jakiś suplement?

to rozmazane na zdjęciu to akurat jest motyl - paź żeglarz, który gdzieś tam wcześniej w relacji już się pojawił

tak to koniec... pierwszej części naszej visowej przygody... następna w 2015

a_nula napisał(a):to rozmazane na zdjęciu to akurat jest motyl - paź żeglarz, który gdzieś tam wcześniej w relacji już się pojawił

Hehe, a wygląda zupełnie jak fruczak lecący głową w dół

Szkoda, że to już koniec... W takim razie dziękuję za świetną relację

Trzymam kciuki, żeby fundusze pozwoliły nie tylko na remont, ale i na Vis 2014

maslinka napisał(a): Ponoć można go też zobaczyć w Polsce, ale nigdy go w naszym kraju nie widziałam.

W tym roku widywaliśmy go dość regularnie na Kaszubach , ale z fotką nigdy mi się nie udało .

Marsallah, wielkie dzięki za wspaniałą relację.
To, co kiedyś udało mi się zobaczyć na Visie, to pryszcz w porównaniu z Waszą wyprawą, chociaż i tak pozwoliło odczuć piękno wyspy. Może kiedyś tam wrócę, lądowo tak jak Wy, a nie z doskoku na żaglach...

Dzięki Marsallah, jak zwykle super klimaty, czyta się pięknie, fotki gites. No i kulinaria i wino, co dla mnie bardzo istotne. Vis dopisuję na zaś...

Finis Coronat Opus - koniec wieńczy dzieło: fota z bugenwillą, motylem i ptaszkiem cudowne

[b]Marsallah! Mam parę namiarów na kwtery w Rukavacu bezpośrednio od właścicieli, zawsze to taniej, służę pomocą, a oto miejsca, do których na pewno dotrzesz...

I jeszcze parę widoczków na okolicę...