Ależ nikt tu nikomu nie odmawia prawa do własnego zdania.
Tyle że jak to zdanie jest baaaaaaaardzo kontrowersyjne, typu podobieństwo Plitwic do jeziora koło Piły,
to musisz liczyć się z krytyką twojej krytyki
Porównując to co napisałeś do sztuki, to tak jakby ktoś napisał, że Michał Anioł był do d... rzeźbiarzem i malarzem, nic nie potrafił stworzyć, jego freski w Kaplicy Sykstyńskiej to nędzne bohomazy,
a Leonardo da Vinci był nieudacznikiem, który nie umiał namalować porządnego obrazu, zupełne beztalencie
Albo, że Wenecja to syf, całe miasto zatopione przez wodę, nawet porządnej autostrady nie ma na starówce, ani hipermarketu
Sorry, ale piszesz bzdury o Plitwicach i jesteś zdziwiony krytyką
Jest to miejsce wyjątkowe, sam to potwierdziłeś swoimi własnymi zdjęciami, UNESCO za łapówkę na swoją listę je nie wpisała. Jeszcze w czasach Austro-Węgier było popularne i sławne. Potem w czasach Jugosławii dopiero.
Wtedy nawet ludzie nie wiedzieli, co tojest marketing.
Jak ktoś nie lubi wodospadów i jezior ( przy okazji jezioro to nie staw ), to tam nie jedzie. Nikt nikogo pod karabinami i pistoletami tam nie wygania do zwiedzania. Ceny biletów wstępu są znane.
Na świecie są miejsca wyjątkowe, nie do skopiowania. Może jednak te 90% zachwyconych ma rację
Pozostała część relacji ujdzie
, chwilami bardzo ciekawa
i mi po prostu ta krytyka Plitwic do niej nijak nie pasuje.
Mam nieodparte wrażenie, że poszło
tylko o pieniądze, o to, że była to droga wycieczka.
No, trudno.
Jak Beethoven napisał utwór dla księcia Lichnowskiego z Czech, ten zdębiał po zobaczeniu rachunku.
Na to kompozytor odpalił: wiem, że to drogo, ale Beethoven jest tylko jeden.
I Plitwice są tylko jedne
I nie ma o co błagać i się obrażać. To jest forum dyskusyjne, a nie forum adoracyjne
Ostatnio edytowano 27.06.2013 00:15 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz