napisał(a) sly29 » 13.09.2004 10:09
bazyl kilka lekcji i narty opanujesz, w ostatnim sezonie kumepl (wcześniej nie jeżdził) sie bardzo wciągnął
namówiłem go na wyjazd na słowacje(oscadnica) na weekend, spodobało mu sie jak po każdym zjezdzie zamiast do kolejki na wyciąg jechał do kolejki przed punktem gastronomicznym na kolejkę beherowki, po powrocie do domu codziennie pytał kiedy znów jedziemy na narty
, aż po kilku takich wypadach stwierdził, że już umie jeździć i teraz jeździ nawet bezemnie
i chwał mu za to .(przynajmniej moja nadwyrężona tyrzustka może odpocząć )