Zapraszam na grzibi do Dalmacji

Znalazle gure gdzie rasna maszlaki. Jest to gura Mosor nad Splitem.
Sa w lasach sosnowich i pod jalowcem. Kanie tez sa ale ich ja nie zbieram z wzglendu na latwa pomilke. Mam pitanie do doswiadczonich polskich grzibiarzy co mozna zrobic z 10 ton maszlakow (tylu ich jest a nik tutaj nawet nie wie ze sa grzybi jadalne oprucz pieczarek i boczniakow).
Odrazam picia wyna po grzibach nie pasuja.

No proszę nawet grzyby u Was rosna a w Polsce w tym roku cieniutko-lato było o dziwo suche a teraz od razu zrobiło sie b. zimno(dziś rano na szybie auta mialem resztki szronu, cholera a 10 dni temu wygrzewałem sie na Hvarze).
Co do maślaków osobiście nie przepadam-nadaja sie do smazenia lub marynowania(do suszenie raczej nie). Smażysz jak lubisz mozesz z cebulką z jajkami-kwesti gustu, a marynujesz klasycznie-ocet plus liście laurowe, ziele angielskie etc gotujesz ta miksturę, zalewasz grzybki w słoiku i gotowe.
PZDR

Cześć Leonie! Myślałem,że Cię w czasie rejsu instytutowego zjadł Pimpkowy rekin. Tak długo byłeś nieobecny, choć w sprawach sercowych to zawijałeś do instytutu by ratować te rokołatane w potrzebie
Jak tam kolektory słoneczne? Ale wracajmy do grzybów. Maślaki można: suszyć, kisić jak kapustę - spytaj żony, solić no i marynować. Marynować można same i z warzywami. Można też dusić czyli smażyć. Jeżeli bardzo chcesz zająć się profesjonalnie problemem przetworzenia 10 ton maślaków prześlę Ci e-maila z przepisami. W sierpniu słyszałem w waszym radio następującą informację z Austrii: W tym roku w lasach austijackich mocno wysypały grzyby. Ponieważ dla miejscowych nie są produktem smakowym poszukiwanym więc były lekceważone ale Włosi są smakoszami grzybów więc... a w ich restauracjach zaczęło brakować... więc zaczęli wozić masowo (workami) z Austrii kupując za śmieszne pieniądze od miejscowych zbieraczy. Wywóz był tak wielki, że zabrakło ich z kolei w Austrii i do calej sprawy włączyli się celnicy. Też bardzo lubię zbierać grzyby i szkoda, że Split jest tak daleko od Warszawy. A kania smażona w panierce smakuje jak schabowy. Serdecznie pozdrawiam.

Tak przeglądam forum bo coś opustoszało i nareszcie znalazłem temat który lubię - grzybki.
Jak u Leona tyle grzybów to może by się tak wybrać na weekend
100 czy 1000 km - parę godzin różnicy. A z tymi kaniami to mnie nawet nie wpieniaj - GDZIE SĄ PISZ

Ja tez lubie maslaczki

Tylko, że po grzybach tylko wspomnienie pozostało .

admin napisał(a):Tylko, że po grzybach tylko wspomnienie pozostało .

po tamtych , fakt wspomnienie ale juz 5,6 miechow i beda nastepne
a tak nawiasem, Leon, wybieram sie w tym roku na Ciovo i tak sobie pomyslalem ze moze odwiedze na budowie, zubrowka jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodzila . Mniej wiecej w ktorym miejscu budujesz ?
pozdrw