Agulek777 napisał(a): pewnie bym go olała, gdyby nie fakt, że to czajnik teściowej, a ona uparcie twierdzi, że takiego jak ten już nie kupimy.
Fatamorgana napisał(a):Agulek777 napisał(a): pewnie bym go olała, gdyby nie fakt, że to czajnik teściowej, a ona uparcie twierdzi, że takiego jak ten już nie kupimy.
To wszystko wyjaśnia...
Pozdrów teściową.
Agulek777 napisał(a):Fatamorgana napisał(a):Agulek777 napisał(a): pewnie bym go olała, gdyby nie fakt, że to czajnik teściowej, a ona uparcie twierdzi, że takiego jak ten już nie kupimy.
To wszystko wyjaśnia...
Pozdrów teściową.
Jak se pomyślę o tym czajniku, to mi się chce śmiać, że tyle krzyku o taki badziew:))
Stary, mały, biedny czajnik, no ale cóż jest teściowej
A swoją drogą, Darek1 powinien zostać jakimś pisarzem czy cóś
wikol napisał(a):Agulek777 napisał(a):Fatamorgana napisał(a):Agulek777 napisał(a): pewnie bym go olała, gdyby nie fakt, że to czajnik teściowej, a ona uparcie twierdzi, że takiego jak ten już nie kupimy.
To wszystko wyjaśnia...
Pozdrów teściową.
Jak se pomyślę o tym czajniku, to mi się chce śmiać, że tyle krzyku o taki badziew:))
Stary, mały, biedny czajnik, no ale cóż jest teściowej
A swoją drogą, Darek1 powinien zostać jakimś pisarzem czy cóś
Ciekawe czy Agulek mieszka na kupie z teściową bo okaże się że za czajnik nie wpuści do swego domu.
darek1 napisał(a):Stracić jak stracić ale w sobotę zapuka do Twoich drzwi teściowa i jestem pewien, że spyta co z tym czajnikiem, ach jaki on był piękny, takich już nie robią, a jaki szybki w gotowaniu wody. Noża z takiej nierdzewki nigdzie już nie dostanie. Można nim mrożone mięso kroić uprzednio szlachtując nim wieprzka.
Czy wziełaś Agulek pod uwagę fakt, że czajnik i nóż może spodobać się Fiolkowi i nigdy już go nie odzyskasz. Miłego weekendu z teściową życzę
krakuscity napisał(a):O widzę, że ilość wyświetleń wzrasta jak w dobrej relacji.
Niestety misja nie została w całości wykonana.
krakuscity napisał(a):niestety misja nie została w całości wykonana.
fiolek napisał(a):krakuscity napisał(a):niestety misja nie została w całości wykonana.
Prawda
Ale po kolei
Trafiliśmy prawie bez problemu, tylko raz zapytaliśmy pewną panią o nazwisko Krzanić
choć dom wygląda troche inaczej niż w załączonym linku.
Tak jak wcześniej napisałam na akcję odzyskania czajnika i noża wysłałam swojego męża
Nikt nie oblał Go wrzątkiem, ale................ napuścili na Niego psa, który zrobił raban na całe Caklije
Już miał ( pies ) ugryźć krakusa w nogę, ale wystarczyło, że Janusz pogroził mu palcem i pies umilkł. Jeszcze trochę powarczał i poszedł sobie.
Młode dziewczę, które otworzylo drzwi, długo nie moglo zrozumieć o co nam chodzi
Wreszcie poszła na I piętro, tam słychać było jak rozmawia z inną kobietą i po 2 minutach przyniosła czajnik ,a w zasadzie czajniczek.
Janusz zaczął, że jeszcze nóż, dziewczyna po konsultacji z kobietą na I piętrze wzruszyła ramionami i powiedziała nie ma.
Tak więc czajnik odzyskany, a o nóż musisz poprosić ich to może wyślą Ci pocztą.
Albo ktoś z Cromaniaków, wypoczywających jeszcze w Podgorze ( są tacy ) odbierze go osobiście. Tylko musisz do gospodarzy napisać maila lub zadzwonić i dokładnie wyjaśnić o co chodzi.
Nie mogliśmy wejść do "Twojego" apartamentu i poszukać noża, bo pewnie byli tam goście. Z tego samego powodu nie mogła tego zrobić właścicielka apartamentu. A byli na pewno, bo wszędzie na balkonach widać było jakieś ręczniki, materace itp.
Wyślę Ci mailem mój numer telefonu, umówimy się na odbór czajnik
To tyle.
Wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, by akcja zakończyła się sukcesem.
Gdyby tak się nie stało, relacje Agulki z teściową byłyby napięte. A szkoda bo teściowe to fajne kobitki
Czyż nie mam racji
Pozdrawiam
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko