napisał(a) Mdziumka » 12.10.2009 21:29
hepik napisał(a):W takich wypadkach zawsze pomaga modlitwa,Córko!
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.Jak widać zostałaś wysłuchana
Całe szczęście
. Jak mogłabym wrócić do domu bez Karlovačko? Przecież to też są wspomnienia
Poniżej zamieszczam kilka obiecanych zdjęć podwodnych
Co przedstawia to zdjęcie, można się tylko domyślać. Ale za to jest ładne kolorystycznie
W tym roku prawie przez całą podróż prowadziła nas nawigacja i spisała się na medal. Zarówno ominięcie płatnych autostrad Słowacji, jak i przejechanie Budapesztu nie stanowiło dla niej ani dla nas problemu
.
W Chorwacji spędziliśmy
17 dni. To dużo i mało równocześnie... Przejechaliśmy
5314 kilometrów, ze średnią prędkością ( to po prostu nieprawdopodobne
)
58 km/h. Mój mąż i zarazem jedyny kierowca spędził za kółkiem ponad
90 godzin
Nasze autko sprawdziło się doskonale. Nie przelękło się krętych, hvarskich dróg.
Planując wakacje na wyspach, należy wziąć pod uwagę, że ogromne znaczenie ma czas przejazdu do przeprawy promowej oraz częstotliwość kursowania promów. Nam się
tylko wydawało, że wszystko to uwzględniliśmy w swoich planach...
Tegoroczne wakacje, tak jak się spodziewaliśmy, były cudowne. Zobaczyliśmy większość z tego co sobie zaplanowaliśmy, mimo że zwiedzaliśmy bardzo pobieżnie. W dalszym ciągu mamy bardzo dużo do zobaczenia, znowu
mamy po co wracać I na pewno wrócimy
Już rozpoczęliśmy odliczanie, już przygotowujemy się do kolejnych wakacji. Znowu wodzimy palcem po mapie, co prawda tak tylko dla treningu, bo przecież już doskonale wiemy, gdzie spędzimy urlop...
Ostatnio edytowano 13.10.2009 20:10 przez
Mdziumka, łącznie edytowano 1 raz