Rysio napisał(a):Ja ustaliłem że w przyszłym roku Żona przez Słowację pojedzie. Jej biała gorączka nie ogarnia przy tych idiotycznych ograniczeniach
..i to jest "Złoty Pomysł" miesiąca......
Rysio napisał(a):Ja ustaliłem że w przyszłym roku Żona przez Słowację pojedzie. Jej biała gorączka nie ogarnia przy tych idiotycznych ograniczeniach
zawodowiec napisał(a):- Będzie to wiadome dopiero po pierwszych rozstrzygnięciach - wyjaśnia Michał Rejniewicz. - Na razie nie wpłynęła do nas żadna sprawa o zwrot pieniędzy za niesłusznie zapłacony mandat.
jp napisał(a): Obecne gaśnice są do rzyci.
Miecia napisał(a):Przyznam szczerze, że z ta jazdą przez Słowację, to dla mnie po prostu masakra!!!!! Zdarzyło nam się już wzbogacić Skarb Państwa RS, szczęśliwie jeszcze w koronach, ale mimo wszystko bolało, był to 2006r. W tym roku trzymaliśmy się przepisów, ale zwróciłam też uwagę na miejscowych, nie przekraczali prędkości. Chyba mandaty mają niezłe, ktoś mi wspominał o 200 juro.
jp napisał(a):Szybka jazda nie do końca jest domeną Polaków. W Cro jakiś gówniarz tańczył za mną na drodze i mrugał długimi jak jechałem zgodnie z przepisami 80km/h na budowanej autostradzie. Po czym wyprzedził mnie na ciągłej. W drodze powrotnej na autostradzie na Słowenii i w Austrii trzymałem się tubylców jadących ponad dozwolone prędkości. A w Czechach jechałem za starą Skodą Favorit (sic!) 160 km/h na drodze szybkiego ruchu, a jak dobrze spojrzałem na granicy w Czechach można 90km/h. Faktem jest, że w terenie zabudowanym np. Austryjacy jadą dużo mądrzej i spokojniej niż Polacy, ale Chorwaci od nas nie odbiegają.
Miecia napisał(a): Chyba mandaty mają niezłe, ktoś mi wspominał o 200 juro.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi