Za Karlovacem wracamy na autostradę, którą jedziemy do wysokości Čakovca. By ominąć autostrady na Węgrzech i w Słowenii jedziemy przez Čakovec, Mursko Središće, Lendavę i już jesteśmy na słynnej 86-tce. Nasza trasa tego dnia wyglądała tak:
Podczas drogi, żona znajduje informację, że w takiej sytuacji w jakiej znaleźliśmy się my, możemy dokonać innej rezerwacji a portal na B zwróci nam różnicę. Jednak potencjalnych miejsc jest niewiele i są znacznie droższe. Obawiamy się, że to może stanowić problem.
Po przybyciu do Sarvar pozostawiam rodzinę na parkingu w pobliżu kompleksu basenów termalnych a sam udaję się na poszukiwania kwatery. Niestety bez efektu a żar z nieba się leje Po jakiś 45 minutach jeszcze raz zaglądam na B. i … jest nowa ofert a. Cena przyzwoita, od razu rezerwuję. Wracam do samochodu, wbijam adres w navi i okazuje się, że do celu mamy … 30 metrów . Akurat w tym kierunku nie poszedłem gdy poszukiwałem kwatery. Idę więc sprawdzić czy z ofertą wszystko OK. Na miejscu okazuje się, że właścicielka umieściła ogłoszenie a ja już po 5 minutach zrobiłem rezerwację .
Pensjonat jest bardzo blisko term. Wystarczy przejść przez drogę, potem drogą dojazdową na parking wzdłuż hotelu z restauracją i już jest wejście do term. Od pensjonatu pod drzwi wejściowe kompleksu basenów termalnych mamy jakieś 200 metrów.
Cennik kompleksu jest mocno rozbudowany. Po 16-tej jest taniej a kolejna obniżka cen po 19-tej. My wchodzimy przed 17-tą z myślę by korzystać tylko z basenów (N-8,33 EUR (2500 Ft), U(3-14 lat) 4,33 EUR (1300 Ft)).
Kompleks Sarvar Spa zajmuje duży teren. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zdjęć nie robiliśmy, aktualne informacje (jest wersja PL) i zdjęcia atrakcji można znaleźć tu:
http://www.sarvarfurdo.hu
Kompleks otwarty jest do 22 ale już koło 19-tej zaczęto zamykać punkty gastronomiczne. Dlatego późną obiado-kolację zjedliśmy w ogródku hotelu opodal wyjścia.
CDN