Zaostrog 2009

Właśnie od 4 godzin jestesmy w Częstochowie, a wrócilismy z naprawdę pieknej miejscowości Zaostrog. Ale pięknych jest wiele a ja opisze nasz pobyt. Tylko dzisiaj dam sobie spokój, troche relaksu po 16 godzinach sie przyda i na nowo muszę poczytać jak wklejać zdjęcia -- przecież już rok jak pisałem poprzednią relację. Postaram się rozpocząć jutro a jak wyjdzie zobaczymy

Czekamy i Pozdrawiamy

Czekam znieciepliwiona

Też czekam na relację, w Zaostrogu byliśmy dwa razy, u tych samych gospodarzy.

Przygotuj sobie ceny paliwa na trasie (najczęściej zadawane ostatnio pytanie) i napisz którą droga jechaliście.
Zapisuję się do czytelni.

Z niecierpliwością czekam na relację

Witam wszystkich, ja również zapisuję się do czytelni. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg wydarzeń

to i ja się do kolejki ustawie

Do 22-ej już odpoczęliście...

Odpoczeliśmy już wczoraj, ale przyszła szfagierka z paroma buteleczkami piwa i już pisać się nie dało.


Moja druga przygoda z Chorwacją.

A było to tak, nic na niebie i wodzie a nawet lądzie nie przemawiało za tym, że w tym roku odwiedzimy Chorwacje raz jeszcze. Po pierwsze cena Euro poszła dość w górę, a po drugie dość dużo wydaliśmy w inwestycje na działce rekreacyjnej - zrobienie ubikacji, podciągnięcie wody i wiele różnych pięknych rzeczy. Zapadła decyzja jedziemy nad nasze morze pod namiot do miejscowości Dębki / k Karwi. Już dwa lata z rzędu mieliśmy tam jechać ale się plany zmieniały. Ponieważ miało być bardziej oszczędnie decyzja zapadła pod namiot. I tak do prawie samego końca.

Ponieważ jak to u nas pogoda lubi być kapryśna, gdy tylko zobaczyliśmy, że jest bardzo nie wesoło, a nasi znajomi z Wałbrzycha ( poznaliśmy ich rok temu w Cro i utrzymujemy kontakty) jadą w ciepłe miejsce zaświtała nam inna opcja. Chorwacja ale pod namiot zawsze to trochę taniej a inaczej a zdarzało nam się już być pod namiotami ale w Polsce. Stanęło na tym, że po przeczytaniu setek opinii, relacji z cro.pl jedziemy do Zivogosce, gdzie mamy 4 pola namiotowe i coś wybierzemy.
Wyjazd miał być w niedzielę 28 czerwca, ale pogoda i w Cro również popsuła szyki, my również się przestraszyliśmy pod namiot a taki niż, - przesuwamy o dwa dni wyjazd , czyli padło na 30 a będziemy rano 1 lipca.
Oczywiście trasa nocna przez Czechy-Słowacje -Węgry ( chyba nie muszę opisywać- większość wie a i na forum poruszane wiele razy, ceny ropy - jak wjechałem do Cro płaciłem 7,06, ale jak wyjeżdżałem po 13 dniach płaciłem 6,96). Pierwsza miejscowość jaką zahaczyliśmy to Tucepi i przywitanie się z morzem i Chorwackim klimatem - godzina 8 z minutami.




Następnie była Podgora i tu zaczepiłem starszą Panią z ciekawości pytając o cene kwatery - cena dla 2 dorosłych- dwoje dzieci 11 i 8 lat 35 Euro. Z ciekawości poszedłem zobaczyć tą kwaterę - napisze tak, apartament ładny a nawet bardzo ładny, ale teraz morze. Pokazuje "Gospodzia" jak dojść, ale ja wole samochodem. Plaża była po prawej stronie Podgrory, mojej żonie nie spodobało sie, że trzeba dobry kawałek iść po tej plaży, żeby sie rozłożyć i cos nie " leżało". Decyzja nie to nie tu jedziemy do Zivogosce oglądać pola namiotowe.

Po przyjeździe do omawianej miejscowości obejrzeliśmy wszystkie 4 pola i nagle - to chyba nie to. Nie mówię, że brzydkie , ale przerosło nasze oczekiwania. W większości kampery i duże campingi, miejsca dość daleko od morza a chyba ostatecznie przesądziło że dzieciakom nie spodobały sie plaże. No to myślę fajnie cały sprzęt targany na darmo a trochę kilogramów to było, ( namiot, materace, butle gazowe, kuchenka, stół, 4 krzesełka, i parę innych drobiazgów). Nici z namiotu, trzeba szukać kwatery. I tu żmudna droga od miejscowości do miejscowości . Spodobała nam sie miejscowość Zivogosce Blato - tam kwatera 50 E -- byśmy już brali, gdyby nie to ,że okazała się od najemcy że jednak od soboty będzie zajęta. Wylądowaliśmy w Zaostrog i tam na nowo szukanie. Pierwszy dom za malutkim pawilonem handlowym i jest cena 45E a do plaży dosłownie 4 minuty. I pierwsze zdjęcia z plaży, gdzie raz było słońce a raz nie.


Ten dzień pierwszy poświęciliśmy na zwiedzanie i spacery po naszej miejscowości. Udaliśmy się na pieszo do Drwenika i w drugą stronę ok 8km razem







i pierwsze spotkanie z małym potworkiem




Poniewaz wiedzieliśmy, że nasi znajomi z Wałbrzycha są w Duce- telefon kontakt i umówiliśmy sie na następny dzień na wycieczkę do Mostaru, Medjugorje i Wodospady Krwawica


















i tak nam minął cały dzień. Oczywiście wieczorem dzieci i ja zaliczyliśmy kapiel u nas bo i jak by było inaczej. Na wodospadach tylko ja przepłynąłem na drugą stronę, żona się bała, dzieciakom nie pozwoliłem - a znajomi nie umieją pływać.

Reszta wieczorem, muszę ucieka na działkę aby podtrzymać opaleniznę oraz skosić piękną długą trawę.

Witam!

Zapuszczam tutaj "żurawia" . W 2002 roku spędziliśmy w Zaostrogu niezapomniane wakacje. Ciekaw jestem czy wchodziliscie na górujący nad miastem Viter i czy powiewa tam jeszcze chorwacka flaga.

Pozdrawiam.

Dobra trawa skoszona, chwasty wyrwane, pieczonki zjedzone i kąpiel w basenie zaliczona a przy tym darmowe opalanie w celu podtrzymania opalenizny. Jest wieczór można pisac dalej przy lampce

Kolejne dni to mniej wiecej tak -- aha i tak wygląda Zaostrog i strzałka wskazuje nasz dom i inne zdjęcie pokzaujące nasz dom ( balkon mamy za kwiatami)






Kolejene dni to kąpanie, plażowanie oraz wizysta na naszej pieken plaży Lokva Rogoznica -- musielismy tam pojechać - pozostały miłe wspomnie z poprzedniego lata, wizysta w kilku miejscowościach czyli Brela, Baśka, Promajna i Makarska ( trzeba było zobaczyc jak to wyglada )-- i tu parę zdjęć


















i tak mijało, mijało, kolejna wycieczka to Dubrowniki zachwyt nad starym miastem. Zachwyt ten dotyczył nas bo dzieci miały dośc upału, który tam panował i tylko miałczeli kiedy to sie skończy. Dodam, że zaparkowałem w bocznej uliczce jakieś 7 minut na piechotke od starego miasta. Tak ustawiłem nawigacje i tu najlepsze było IGo ale w Bosni i Hercegowinie dokładniejsza MioMap i z niej korzystałem jadąc do Mostaru i reszte drogi- reszta jutro bo ta lampka już daje znać

korfu01 napisał(a):strzałka wskazuje nasz dom i inne zdjęcie pokzaujące nasz dom ( balkon mamy za kwiatami)

Dom na przeciw kościoła, wynajmuje go starsza Chorwatka, która pokłóciła się z inną o to kto ma nas przyjąć , więc my zrezygnowaliśmy i kłótnia została zakończona.

to prawda tam jest trochę dziwnie--ta starsza chorwatka ma parter i drugie piętro a wejście 3 metry dalej i inna chorwatka ma 1 piętro. Ja najpierw zaczepiłem tą starszą, ale że nie było wolnych podesłała mnie do tej drugiej ( gaduły jak diabli) i ona miała pokój ale na 1 piętrze. Nie pałają chyba miłością do siebie , ale jedna drugiej dawała gości byłem świadkiem kilku.