Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

Fakt, ale z góry to mało komu dane jest ogladać...

Zostawiamy auta na bezpłatnym parkingu pod zamkiem i idziemy doń wygodną drogą (stromą ścieżkę zostawiamy sobie na zejście ).

Dochodzimy do głównej bramy wjazdowej prowadzącej na dziedziniec środkowy.



Widoczne kamienne słupy były pierwotnie połączone drewnianymi belkami i tworzyły palisadę - pierwszą linię obrony. Za nią znajdowała się głęboka fosa, potem wysoki mur obronny z otworami strzelniczymi.





Jesteśmy przy wieży z bramą gotycką z XV wieku ( na miejscu o sto lat starszej), przed którą była zapadnia. Bramę można było zamknąć nie tylko mostem zwodzonym ale i grubą kratą, którą spuszczało się z góry.

Na środkowym dziedzińcu w pobliżu murów znajdowały się mieszkania załogi, a z tyłu spichlerze.

Tu właśnie znajduje się kasa biletowa (wstęp 5 EUR) i toalety.



Jest też mały bar, przed zwiedzaniem przysiadamy więc na piwko .













To nie o nas :

Saris niezły. Corgon lepszy.

Pozdrawiam,
Wojtek

Tego lepszego nie znam... Pora to zmienić

Brama po lewej stronie prowadzi do ogromnego dolnego dziedzińca. Przed powstaniem tego dziedzińca przed bramą stał umocniony barbakan.



Duży dziedziniec (zbudowany najprawdopodobniej w połowie XV wieku) dawał ochronę dla obozującego wojska, mogła się tam również chronić ludność okolicznych wiosek. W dolnej części dziedzińca widać fundamenty okrągłej wieży mieszkalnej (1 poł. XV w.) chronionej dawniej potężną fosą i drewnianą palisadą. W wieży był też pomocniczy magazyn broni. Po wewnętrznej stronie murów obronnych znajdowały się obiekty gospodarcze. Na dziedzińcu są pozostałości wału dawnego grodziska.

Wracamy do dziedzińca środkowego i stromym chodnikiem trawertynowym podchodzimy na wyższy poziom zamku.





Fotka M.:







Przez kolejną bramę wchodzimy na małe romańskie przedzamcze, gdzie zachowały się znacznie większe fragmenty murów niż na niższych poziomach. Tu właśnie znajował się pierwotny zamek, a w zasadzie wieża mieszkalna dla królewskiego administratora, po wybudowaniu górnego zamku wykorzystywana jako magazyn prochu strzelniczego. Z Z powodu tegoż właśnie prochu, postały po niej tylko nikłe fundamenty.

Do górnego zamku dostajemy się przez molejną, nieźle zachowaną bramę, przed którą znajdują się mury pochodzące z ostatnich prac budowlanych na zamku w XVIII wieku.





Na górnym zamku znajdują dawne gotyckie budowle mieszkalne, przebudowane w duchu renesansowym. Można zauważyć resztki kominków i wielkich renesansowych okien pałacowych. Dziś miejsce to wykorzystywane jest jako tarasy widokowe.
Najcenniejsza część zamku to potężny uprzednio trzypiętrowy pałac romański, który w XV - XVI wieku został przebudowany w stylu gotyckim. Jest to potężna budowla wysunięta najdalej na północ półki skalnej. Budowniczymi byli w XIII wieku kamieniarze z Włoch.
wspaniałości i reprezentacyjności uprzednich pomieszczeń zamkowych świadczą zachowane gotyckie i renesansowe portale oraz podwójne okna romańskie z kolumienkami o ozdobnych głowicach. Dodana współcześnie kafelkowa podłoga trochę co prawda psuje odbór...
Funkcję mieszkalną pałac spełniał do XVI wieku, potem przekształcono go w zbrojownię.








Fotka M.:

W związku z tym zatrzęsieniem , postanowiliśmy wybrać największe okazy... Zwłaszcza, ze były tuż przy drodze, jaka wiodła do domu...

W odrestaurowanej części górnego zamku (a konkretnie w arkadowych pomieszczeniach gospodarczych mieszczących się poniżej mieszkalnego piętra) znajduje się niewielkie muzeum poświęcone archeologii i historii zamku. Oglądamy zamkową kuchnię, komnaty mieszkalne, katownię z licznymi narzędziami totur, zbrojownię...







Fotka M.:



Fotka M.:

Fotka M.:













Fotka M.:

Przez przeszklone arkady można zobaczyć ruiny wschodniej części pałacu, wzniesionej w XVII w. przez ród Czaków. Po prawej stronie widać gotycką kaplicę św. Elżbiety Węgierskiej.



Pierwsza kaplica zbudowana wraz z romańskim pałacem, nie zachowała się. Obecną kaplicę w XVI wieku wybudowali Zapolscy podczas gotyckiej przebudowy zamku.

Już osiem lat minęło od mojej ostatniej wizyty na zamku. Albo pamięć mi się już tak zatarła, albo zbiory nieco powiększyli. Tak czy owak - fajnie, że mi toto odświeżasz.

Pozdrawiam,
Wojtek

Pośrodku przestrzeni zamkowej znajduje się okrągła wieża Neobojsa, pochodząca z połowy XIII wieku.
Pierwotnie w pobliżu znajdowała się kamienna baszta mieszkalna. Z powodu ruchów tektonicznych runęła pod koniec XII w. , na jej miejscu postała obecna wieża. Jej budowę rozpoczęto w 1220 roku na zlecenie ówczesnego księcia Spiszu Kolomana, syna króla Andrzeja II. Ze względu na wybudowanie pałacu, nowa baszta pełniła tylki funkcje obronne, stąd nazwa "Nie bój się" - dość popularna, w rumuńskiej Hunedoarze też jedna z wież tak się nazywa .





Nebojsa ma wysokość 19 m, grubość ścian dochodzi do 3,5 m. Ze względów obronnych wejście do baszty umieszczono ma poziomie pierwszego piętra, wchodziło się tam po drabinie, którą potem niszczono. Parter wykorzystywano jako magazyn wody i żywności. Turyści zamiast po drabinie, wchodzą dobudowanymi schodami .



Wewnątrz wieży na jej szczyt wchodzi się wąskimi krętymi schodkami. Na jednej z kondygnacji znajduje się średniowieczna toaleta.







Widoczki z góry (niestety w dzisiejszą pogodę nie aż tak dalekie, jak mogłyby być):













Zaraz naprzeciw wejścia znajduje się wyciosana w trawertynowej skale prostokątna jama, która mogła służyć jako cysterna bądź lodowania, do której dostęp z powierzchni był przez wąski otwór.