Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.03.2012 17:39

Rano budzimy się skoro świt :) i nawet bez bólu głowy :wink: .

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.03.2012 18:13

W Alpinie jest sympatycznie i domowo 8) , więc śniadanie trochę trwa, potem jeszcze otwieramy winko :P ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Już wczoraj wieczorem uzgodniliśmy :idea: zmianę planu na bardziej wypoczynkową :) wersję.

Plan był taki:
"Wycieczka piesza z Przeł. Przysłop - Najprawdopodobniej w stronę Marmaroszy widokowym grzbietem na szczyt Cearcăneul, razem około 6-7 godzin. Ponieważ trasa w obie strony ta sama, zawsze odwrót można zarządzić wcześniej.
Jeśli nie w Góry Marmaroskie, to z Przysłopu można ruszyć z stronę Gór Rodniańskich, grzbietem do Polany Ştiol (ewentualnie kawałek dalej) i wrócić ta samą drogą. Niestety, nie unikniemy dreptania tą samą trasą w obie strony. Gdyby było sucho i słonecznie, autami połoninną drogą dałoby się dojechać z Przysłopu aż na Ştiol i dopiero stamtąd spróbować zdobyć jakiś rodniański szczyt , w naszym zasięgu byłby chyba Vf Gargalau."


Zmiana nie z tego powodu, o jaki nas posądzacie :wink: . To :idea: nie lenistwo nas dopadło, chociaż wygodnictwo :wink: troszkę tak... Przyczyn zmiany jest kilka...
Po pierwsze :arrow: gdyby wycieczka była długa, to musielibyśmy :roll: po ciemku szukać spania gdzieś poniżej przełęczy, bo łóżka w gościnnej Alpinie tej nocy będą zajęte przez inną, bardziej zapobiegliwą ekipę. No a na górze w :mrgreen: zimnym namiocie nie za bardzo chcemy! Urlop się kończy, lepiej nie wskoczyć z niego z powodu przeziębienia wprost na zwolnienie lekarskie.
Po drugie :arrow: M. z obolałą nogą i tak na ekstremalną wycieczkę iść nie może, a w końcu jesteśmy tu razem, więc nie porzucimy jej przy cabanie. Podreptamy wolniej i bliżej, gdyż spacerowo iść może :) .
Po trzecie :arrow: wersja dojazdu autami na Ştiol odpada :( , pomimo tego że sucho i słonecznie. Gospodyni wspomniała wczoraj, że :idea: aktualny stan drogi jest jeepowy, nasze auta mogą :? nie podołać bez uszczerbków w podwoziu. Coś już wiemy :wink: na temat ich możliwości, nie podejmiemy więc szutrowego ryzyka.
Do rozważenia został więc tylko jeden problem :arrow: w którą stronę ruszyć: w Rodniańskie czy Marmarosze? Kuszą mnie te ostanie 8) jako bardziej dzikie, ale skoro i tak nie damy rady aż na Cearcăneul (1847 m), proponuję dojście na Ştiol, zwłaszcza że nie będzie dużego przewyższenia. W końcu, ma to być spacerek :D, a nie wyrypa.

Obrazek

A na Cearcăneul 8) tylko sobie popatrzę z daleka. Patrzę zresztą co chwilkę już od wczoraj :wink: , gdyż charakterystyczny szczyt przyciąga wzrok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.03.2012 18:35

Obrazek

Wyruszamy w drogę, a razem z nami dwa bezpańskie psiaki-żebraki, te najwierniejsze :wink: z całej sfory, która od wczoraj próbowała się z nami zaprzyjaźnić :lol: .

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

W zasadzie powinniśmy pójść od szosy drogą nieco na południe od grzbieciku z monastyrem... Skoro jednak chcemy do niego zaglądnąć :) , to musimy przejść przez jego ogrodzenie, przed którym stoi wspanłała troiţa.

Obrazek

Zdjęć zabudowań monastyru nie robimy, wystarczająco uwieczniliśmy go (a zwłaszcza cerkiew klasztorną :) ) wczoraj i dziś rano.

Obrazek

Monastyr Św. Trójcy (Sfânta Treime) jest nowy. Mnisi rozpoczęli jego budowę w 1999 roku, w zasadzie jeszcze cały czas trwa jego wykańczanie, czeka na to zwłaszcza cerkiew Przemienienia Pańskiego (Schimbarea la Faţă).
Gdy przechodzimy obok świątyni, wewnątrz akurat trwa dzisiejsza Liturgia, w której oprócz odprawiającego ją mnicha uczestniczy jeszcze tylko jeden braciszek. Cała wspólnota liczy ich 10 czy 12, a tych dwóch co się teraz modlą, widziałam rano jak wracali z lasu z siekierami... Być może teraz w lesie pracują pozostali.
Stajemy na moment w progu cerkwi, aby posłuchać śpiewnej modliwy. Do środka wejdziemy już w drodze powrotnej, o tej właśnie porze powstanie poniższa fotka.

Obrazek

W pobliżu monastyru znajduje się cementarzyk poległych w czasie I wojny światowej, gdy w mroźnym i śnieżnym styczniu 1915 roku na Przysłopie przez pięć dni toczyły się walki pomiędzy rosyjskimi żołnierzami i wojskami monarchii austro-węgierskiej, w służbie której była też :idea: II Brygada Legionów Polskich.

Fotka z netu (już historyczna, gdyż teraz cmentarz przylega bezpośrednio do klasztornego płotu, co można zaobserwować na niektórych wklejonych wcześniej naszych porannych :) zdjęciach):

Obrazek

Czy na cmentarzu spoczywają również nasi rodacy? Proste drewniane krzyże na ponad 130 mogiłach, żadnych nazwisk...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.03.2012 18:57

Zamykamy bramkę w zabudowaniach monastyru od strony budynku klasztornego i upajamy się widokami na Marmarosze z moim :roll: niespełnionym Cearcăneul...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Przechodzimy tuż obok pasterskiej zagrody...

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzimy nieznacznie do drogi, która dochodzi tu od szosy na przełeczy. Musimy jednak ustąpić miejsca byczkom :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.03.2012 19:17

Fotka Z.: Obrazek

Szlak czerwonego trójkąta wiedzie cały czas drogą aż do celu naszego spacerku - polany Ştiol (1572 m). Różnicy wysokości mamy malutko :) , w zasadzie jakieś podejście jest jedynie od "byczej łąki" do zalesionego grzbieciku, jaki wyrasta przed nami.

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Fotka Z.:
Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.03.2012 19:39

Dalej jest niemalże płasko jak na stole. Na szczęście są prześwity :) pomiędzy drzewami przy drodze, więc nie jest strasznie nudno :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Zalesiony odcinek trasy nie jest zreszta długi (jakiż może być :wink: , skoro cała wycieczka jest krótka?), wkrótce przed nami pojawiają się szersze widoczki na Góry Rodniańskie, a my lekko się obniżamy...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.03.2012 00:23

Trasa niezbyt ostra. Ale nic dziwnego, skoro na inne przyjemności się nastawialiście:

dangol napisał(a):W Alpinie jest sympatycznie i domowo 8) , więc śniadanie trochę trwa, potem jeszcze otwieramy winko :P ...

Od samego rana. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.03.2012 19:09

dangol napisał(a):Fotka Z.: Obrazek


Z taką obstawą byłaś bezpieczna :wink: , a zapłatę za ochronę to chyba trzeba było uiścić w jedzeniu dla ochroniarzy :?: :roll:

:lol:

Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.03.2012 19:29

Franz napisał(a):Trasa niezbyt ostra. Ale nic dziwnego, skoro na inne przyjemności się nastawialiście

Wakacje, więc trochę przyjemności się należy :wink: 8)

piotrf napisał(a):a zapłatę za ochronę to chyba trzeba było uiścić w jedzeniu dla ochroniarzy :?:

Oczywista oczywistość, przecież po to z nami lazły :lol: . Tyle, że do spełniania funkcji ochronnych to już takie skore :roll: nie były :wink: , o czym zresztą będzie wkrótce...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.03.2012 20:23

Przed nami Poiana Ştiol.

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.03.2012 20:30

Fotka Z.: Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.03.2012 20:37

dangol napisał(a):Obrazek

Eech... szkoda, że teraz jest tam jeszcze biało...

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.03.2012 20:51

Jeszcze trochę i będzie mnóstwo kwiatków :D :!: .
O takiej kwiecistej porze roku znalazłabym się tam najchętniej, bo jesienne zrudzienia co prawda nie są złe, ale jednak to nie to samo... Gdzieś na netowych fotkach widziałam góry pokryte różowym dywanem rododendronów 8) , jakże chętnie zobaczyłabym to na żywo...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.03.2012 21:00

dangol napisał(a):Jeszcze trochę i będzie mnóstwo kwiatków :D :!: .
O takiej kwiecistej porze roku znalazłabym się tam najchętniej, bo jesienne zrudzienia co prawda nie są złe, ale jednak to nie to samo... Gdzieś na netowych fotkach widziałam góry pokryte różowym dywanem rododendronów 8) , jakże chętnie zobaczyłabym to na żywo...

Byłem kilka razy w Rumunii na przełomie kwietnia i maja, ale wtedy jeszcze w górach licho z kwiatkami. Przełom maja i czerwca jest lepszy.

A rododendrony - tyle że alpejskie - udało mi się pięknie w lipcu uwiecznić. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.03.2012 21:19

Franz napisał(a): A rododendrony - tyle że alpejskie - udało mi się pięknie w lipcu uwiecznić. 8)

Szczęściarz :D :!: Ja mam raczej marne szanse, bo tak często w górach (na dodatek tak wysokich, aby rosły w nich alpejskie kwiatki) nie bywam...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011 - strona 56
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone