Dojeżdżamy miejscowości
Cârlibaba, ładnie położonej przy ujściu potoczku Kyrlibaba do Bystrzycy w pobliżu aż czterech górckich pasm: Gór Rodniańskich, Suhard, Marmaroszy i Obcina Mestečanis.
Fotka z netu:
Kilka postów wcześniej, Wojtek wspomniał o tureckiej
etymologi nazwy wioski, ale pewnie jednak nie takie jest to pochodzenie, gdyż nazwa Kyrleba funkcjonowała sporo przed tym, jak Turcy pojawili się w tych okolicach.
Miejscowe legendy łączą nazwę Kyrlibaba z wiedźmą - znachorką, która dawno temu mieszkała w zalesionej dolinie nad potoczkiem.
Całkiem jednak możliwe, że nazwa wywodzi się od ruskiego imienia Kyrył (Cyryl), ale jak było faktycznie
?...
Mieliśmy tu
odszukać pomnik polskich legionistów, jaki znajduje się przy płocie otaczającym rzymsko-katolicki kościół św. Ludwika, gdzieś przy którejś z bocznych wiejskich dróg. Późna już pora
nie zachęca jednakże do tych poszukiwań, gdyż nie chcielibyśmy jechać do ostatecznego celu dziurawą drogą w egipskich ciemnościach...
Fotka z netu:
Polacy polegli w 1915 roku podczas
bitwy pod Kyrlibabą, czyli walk wojsk autro-węgierskich z wojskami rosyjskimi. Pomnik postawiono w okresie międzywojennym, odnowiono kilka lat temu.
Fotka z netu:
Nie szukamy dojazdu do wspomnianego kościoła, nie próbujemy również dotrzeć do obelisku
z czerwoną gwiazdą na czubku, majaczącego gdzieś w oddali...
Na moment zatrzymujemy się jedynie przy dużej prawosławnej cerkwi z końca XIX w., jaka stoi tuż przy głównej drodze w rozgałęzieniu doliny.
Ładna, prawda? W sieci znalazłam fotkę poprzedniego zdobienia tej świątyni, też fajnego
.
Fotka z netu: