Masyw Bucegów to ponoć miejsce o
wielkim natężeniu energetycznym i dlatego właśnie tu zdarzają się zjawiska niewytłumaczalne
. Wiele osób twierdzi, że doświadczyło tam istnienia "wirów energetycznych" a także innych zdarzeń o naturze nadprzyrodzonej, z przechodzeniem w odmienne stany świadomości włącznie
.
Jeśli wierzyć legendom, już starożytna nieznana kultura czuła tę moc, nawet coś więcej wiedziała na ten temat, ale tajemnicę
ukryła w trzech tunelach wewnątrz gór prowadzących do wnętrza ziemi... Cywilizacja owa została zniszczona przez kataklizm, ocalała ludzkość schroniła się w podziemnych jaskiniach i tunelach... Pozostałości po nieznanej cywilizacji znajdują się ponoć właśnie w rejonie Babele, a skały o przedziwnych kształtach to nic innego, jak dawne posągi
, które zostały zniekształcone na skutek upływającego czasu...
Skały takie rozsiane są po płaskowyżu, część z nich zobaczymy podczas naszej wędrówki. Pierwsze skały o ciekawych kształtach są już przy schronisku.
Nieco poniżej, Stare Baby -
Babele zaglądają w dolinkę Sugărilor i nieco głębiej w dolinę
Jałomicy (Ialomiţa).
Dalsza nasza trasa prowadzi szlakiem żółtego paska, ale warto z niej zboczyć na chwilkę, żeby zobaczyć największą skalną osobliwość Bucegów - Sfinksa. Skała
Sfinxul (wys. 12m, szer. 8 m) położona jest na wysokości 2216 m, kilka minut od cabany Babele.
Jak się popatrzy na skałę pod odpowiednim kątem, można się dopatrzyć podobieństwa do egipskiego monumentu, stąd nazwa karpackiego megalitu. Pojawiły się poglądy, że to nie wiatr i mróz przyczyniły się do tego podobieństwa. To ponoć
posąg tak stary, że czas zatarł na nim szczegóły, jakie zachowały się w Egipcie.
Zaglądnijcie sobie na zamieszczoną przez kogoś fajną
panoramkę tej części Bucegów.