Zamieszczanie zdjęć z rodziną = lans?

Pewien forumowy frustrat nijaki marantzN doszedł do takiego wniosku:



marantzN napisał(a):

Wiesz co to lans? Ha ha o lansowaniu pisze ktoś kto umieszcza zdjęcia całej swojej rodziny na forum. Zapewne przebija w nich piękno Chorwacji. Proponuję jeszcze umiecić zdjęcie żony jedzącej banana i teściowej np. daktyle.

No to się wylansowałam Od piątku telefony się u mnie urywają , każdy chce ze mną i moim mężem wywiad przeprowadzić

aga_manka napisał(a):No to się wylansowałam Od piątku telefony się u mnie urywają , każdy chce ze mną i moim mężem wywiad przeprowadzić

Ja tak mam od 7 lat ...już tej popularności nie mogę znieść Zaczynam rozumieć powoli Stonesów, Majkela itp....ciężkie życie

slapol napisał(a):Zaczynam rozumieć powoli Stonesów, Majkela itp....ciężkie życie

... Brian Jones, Majkel, Hendrix i kilku innych dwudziestosiedmiolatków ...

Pamiętaj, że zawsze jest jeszcze szansa na normalne życie ...

weldon napisał(a):

slapol napisał(a):Zaczynam rozumieć powoli Stonesów, Majkela itp....ciężkie życie

... Brian Jones, Majkel, Hendrix i kilku innych dwudziestosiedmiolatków ...
Pamiętaj, że zawsze jest jeszcze szansa na normalne życie ...

Jim Morrison, Janis, Curt Cobain, Freddy, Tommy Bolin (Purple.. ) itp

Slapol.. jeszcze nie jest za późno..

petr napisał(a):Pewien forumowy frustrat nijaki marantzN doszedł do takiego wniosku:



marantzN napisał(a):

Wiesz co to lans? Ha ha o lansowaniu pisze ktoś kto umieszcza zdjęcia całej swojej rodziny na forum. Zapewne przebija w nich piękno Chorwacji. Proponuję jeszcze umiecić zdjęcie żony jedzącej banana i teściowej np. daktyle.

Dla mnie żaden lans..... "Nasze relacje z podróży" gdyby zawierały tylko takie zdjęcia jakie są w przewodnikach straciły by swój urok.

Marshall napisał(a):Dla mnie żaden lans..... "Nasze relacje z podróży" gdyby zawierały tylko takie zdjęcia jakie są w przewodnikach straciły by swój urok.

choć formuła relacji z wojaży zmienia się w ostatnich kilku latach wręcz z miesiąca na miesiąc to jednak takie relacje z fotkami z żoną, dziećmi, teściową są jednak mocno czytane o czym świadczy wskaźnik przeglądania...
ot - po prostu pokazują żywych ludzi gdzieś tam...
nawet jak muszą ubyć ubrani... na dane warunki pogodowe...
oczywiście najlepiej jak są przemiksowane z bezosobowymi...
no i do tego sensowny tekst...

jacky z DG napisał(a): jednak takie relacje z fotkami z żoną, dziećmi, teściową są jednak mocno czytane

Czyżby wszystkie moje porażki brały się stąd, że zawsze jeździłem bez teściowej?

jacky z DG napisał(a):

Marshall napisał(a):Dla mnie żaden lans..... "Nasze relacje z podróży" gdyby zawierały tylko takie zdjęcia jakie są w przewodnikach straciły by swój urok.

choć formuła relacji z wojaży zmienia się w ostatnich kilku latach wręcz z miesiąca na miesiąc to jednak takie relacje z fotkami z żoną, dziećmi, teściową są jednak mocno czytane o czym świadczy wskaźnik przeglądania...
ot - po prostu pokazują żywych ludzi gdzieś tam...
nawet jak muszą ubyć ubrani... na dane warunki pogodowe...
oczywiście najlepiej jak są przemiksowane z bezosobowymi...
no i do tego sensowny tekst...

O teściowej nie wspominam - kto bierze teściową do CRO
Moje zdanie opieram np. na ostatniej relacji maslinki "RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie " czy też relacjach nero "Pag - Mandre : Wakacje 2009" albo też "Zavalatica za desat osoba " autorstwa bobemce.
Sympatycznie jest zobaczyć autora na zdjęciach i jego ekipę. A czy to rodzina czy przyjaciele to już ma mniejsze znaczenie. Może chłopak, może mąż, może przyjaciel ??? Gdyby na w/w relacjach nie było tych twarzy, relacje były by bardziej surowe, jak zdjęcia z google.
Nie uważam powyżej wspomnianych jako "lanserów". Nigdy tak nie uważałem ani uważał nie będę. Jak dla mnie ich relacje mają w sobie to "coś". Ale to moje prywatne zdanie

Marshall napisał(a):O teściowej nie wspominam - kto bierze teściową do CRO

Przydatna bywa.

maslinka napisał(a):....Ja też jestem zdania, że fajnie zobaczyć twarz Forumowicza w relacji. Choćby po to, żeby łatwiej było się rozpoznać "w realu", np. w Cro

....albo na basenie termalnym w Bukowinie Tatrzańskiej....

maslinka napisał(a):Ja też jestem zdania, że fajnie zobaczyć twarz Forumowicza

Dokładnie ale niech każdy robi to co uważa za słuszne!

maslinka napisał(a):Choćby po to, żeby łatwiej było się rozpoznać "w realu", np. w Cro

Ale to ciężko, bo naklejki są na tylnej klapie ...
Rzadko kto ma samochód dookoła oznakowany, a tak to co?
Gonić? Światłami migać? Zatrzymałabyś się, jakby cie jakiś polski samochód
na sygnale, migając długimi, próbował dogonić?

weldon napisał(a):Gonić? Światłami migać? Zatrzymałabyś się, jakby cie jakiś polski samochód
na sygnale, migając długimi, próbował dogonić?

Ja bym się zatrzymała
Pewnie pomyślałabym, że zaraz mi koło albo zderzak odpadnie i mnie rodak chce ostrzec. A jeżeli później by się okazało, że to Cromaniak, to jeszcze lepiej