Cztery lata temu jechałem przez Czechy i po wiosennych powodziach tego roku, kilka dróg było jeszcze nieprzejezdnych. Musiałem jechać objazdami. (byłem na to kompletnie nieprzygotowany)
Tego roku powtarza się ta sytuacja. Dlatego proponuję, byśmy w tym temacie dzielili się wszystkim co tyczy się objazdów, spowodowanych zniszczonymi przez powódź, a jeszcze nie naprawionymi drogami.
A więc po powrocie pomóżmy innym
Co o tym sądzicie