Załamka czyli jak Chorwacja zraziła moją żonę do siebie

wikol napisał(a):Jechaliśmy do CRO 16 sierpnia.
Słyszałem lamenty ludzi że w CRO kiepska pogoda i opowieści że w tym roku w Chorwacji jest ogólnie kiepsko.
No nic, jedziemy do Chorwacji.
Przekraczamy granicę w Gorican...kurcze tylko 21 st.
Kiepsko myślę sobie. Rok temu było tutaj 26st.

Tunel Sveti Rok --- przed tunelem 21st. dalej ----załamka.
Wyjeżdzamy z tunelu....jakieś 5km za tunelem......27st
Gradac 31 st :)
Da się ???
Non stop przez 11 dni lampa po 31st w Gradac pod koniec sierpnia.

Porównywałem w necie temperatury w całej Chorwacji / na KRK 8st mniej /

masyw Biokovo wygrywa !!!!
Jak jade na wakacje 1200km to wole dorzucic jeszcze 400km i mieć lampę niż namiastkę Polski w CRO

Wikol, wierzę Ci, ale nie zawsze tak bywa. Jak miałabym taką opcję deszcz przy 1300km i słońce 1600 to wybrałabym oczywiście to drugie. W lipcu nad Bałtykiem( a tu mam ok 200km) była lampa, a w Chorwacji płakali. Ja w tym roku tę lampę miałam za 1300, a na Hvarze który też był brany pod uwagę wiało i padało przez kilka dni u nas tylko jeden dzień był zachmurzony. Szanuję Twoją opinię i wybory, ale niech każdy podąża tam gdzie chce.

To różnie bywa, np. obecnie temperatury w Opatiji i Dubrovniku są takie same, czyli 25st.

W ubiegłym roku, temperatura wody na wschodnim wybrzeżu Istrii nie była niższa niż podczas poprzedniego pobytu w Dalmacji.

Jeśli priorytetem jest "lampa", to rozumiem, że Chorwacja może zrazić do siebie niejedną żonę.

wikol napisał(a):Jeżeli planuje wakacje pół roku wcześniej to jak najdalej na południe.
Większe prawdopodobieństwo lepszej pogody.
Na trasie spotkałem ludzi wracających z Omisia. Na 10dni tylko 3 mieli słoneczne.
Różnica kilometrów robi swoje.
Chodź rok temu w analogicznym okresie w Tucepi było cieplej.

A ja planuje tam gdzie chwiałbym coś zobaczyć i poznać. Niezależnie od tego, że moje miejsce w Cro to Peljesac. Jazda jak najdalej na południe Cro nie gwarantuje dobrej pogody, szczególnie w tym roku. Przykładem jest choćby wspominany półwysep. Tam też było deszczowo i słabo pogodowo. majowe deszcze zniszczyły oliwki a lipcowe źle wpłynęły na winogrona. Te dwa tygodnie o jakich piszesz to był miły wyjątek od słabszej w tym roku pogody w Cro.

Jeżeli chodzi o Bałtyk to nigdy w sezonie.
Jeśli miałbym spędzać swój urlop nad Bałtykiem to wolę siedzieć w domu.

Bałtyk tylko poza miesiącami urlopowymi.
Na majówce byłem i uważam że było świetnie.

Wolę deszcz w Chorwacji niż słońce nad Bałtykiem w sezonie urlopowym.

wikol napisał(a):
Wolę deszcz w Chorwacji .......

I co masz wtedy z tego pobytu?

A ja planuje tam gdzie chwiałbym coś zobaczyć i poznać. Niezależnie od tego, że moje miejsce w Cro to Peljesac. Jazda jak najdalej na południe Cro nie gwarantuje dobrej pogody, szczególnie w tym roku. Przykładem jest choćby wspominany półwysep. Tam też było deszczowo i słabo pogodowo. majowe deszcze zniszczyły oliwki a lipcowe źle wpłynęły na winogrona. Te dwa tygodnie o jakich piszesz to był miły wyjątek od słabszej w tym roku pogody w Cro.[/quote]

O właśnie i pod początkiem tego postu i ja się podpisuję. Brawo

wikol ciesz się, że wybrałeś się w takim akurat terminie, udało Ci się w tym roku z pogodą i tyle. W lipcu nawet Hvar, który ma największe w Chorwacji nasłonecznienie, raczył w tym roku deszczem. i jak ktoś był pierwszy raz, to mógł się zrazić. Ja tam kocham Chorwację miłością bezwarunkową, będę tam wracać, mimo że w tym roku mi lało i mam mega niedosyt słońca po tegorocznym lecie. Bo Polskie upały mnie minęły-byłam wtedy w nie tak upalnej i słonecznej Chorwacji

wikol napisał(a):Jeżeli chodzi o Bałtyk to nigdy w sezonie.
Jeśli miałbym spędzać swój urlop nad Bałtykiem to wolę siedzieć w domu.

Bałtyk tylko poza miesiącami urlopowymi.
Na majówce byłem i uważam że było świetnie.

Wolę deszcz w Chorwacji niż słońce nad Bałtykiem w sezonie urlopowym.

Ale ja nad Bałtyk nie jeżdżę , jeśli już to wolałabym góry. Chyba, że na weekend ale też po lub przed sezonem, choć tu też są fajne miejscowości gdzie mam 200m plaży dla siebie.

Egipt jest bardziej na południe..

Ja w tym roku też trafiłem na to okno pogodowe, ale z tego co śledziłem to akurat te 300km nie robiło w tym roku aż takiej różnicy pod kątem pogody.

Co by nie gadać tegoroczne lato w Cro nie dopisało , dla wielu to była loteria , będzie pogoda czy nie będzie.
Czerwiec (mój pobyt w Cro) w kratkę , lipiec w kratkę , sierpień lampa , wrzesień narazie porażka i zapowiada się też w kratkę.
Nie taką Cro znam ze swoich wyjazdów .......

Cornugon napisał(a):14.08 wyjazd z Krakowa, dokładnie o północy. Ja, żona, dwójka dzieci (5 i 13). O piątej minęliśmy Wiedeń i ... zaczęło padać. Im bardziej na południe tym bardziej.

My wyjechaliśmy 13.08 o 20, czyli mniej więcej tak samo. Faktycznie, gdy minęliśmy Wiedeń tak strasznie lało, że kompletnie NIC nie było widać! Po jakimś czasie wycieraczki wędrujące to w tą to w tą i z powrotem zaczęły nas usypiać. Postanowiliśmy się zatrzymać i zdrzemnąć na stacji benzynowej z nadzieją przeczekania deszczu. Niestety, przespaliśmy te 3 godzinki i dalej lało. Możliwe, że jechaliśmy już dalej obok siebie. Lało całą Słowienię, w Chorwacji straszne mgły i zrobiło się ładnie dopiero po 4 godzinach jazdy autostradą gdy przejechaliśmy wielki tunel pod górami. Ogólnie pogoda na Riwierze Makarskiej była bardzo ładna. Szkoda, że nie zmieniłeś planów i nie pojechałeś dalej, bo tam było piękne słońce. No chyba, że małżonka kazała wcześniej rezerwować...

maniust napisał(a):Co by nie gadać tegoroczne lato w Cro nie dopisało , dla wielu to była loteria , będzie pogoda czy nie będzie.
Czerwiec (mój pobyt w Cro) w kratkę , lipiec w kratkę , sierpień lampa , wrzesień narazie porażka i zapowiada się też w kratkę.
Nie taką Cro znam ze swoich wyjazdów .......

Nietypowa pogoda była również w północnych (Friuli - Wenecja Julijska) i środkowych Włoszech. Trochę upału, trochę średnich temperatur, solidne burze - więc też było w lipcu mocno w kratkę. Ale nie narzekam

Witam
przyjazd do Zavalaticy 2 sierpnia....i do 16 sierpnia piękna, słoneczna, w drugim tygodniu wręcz upalna pogoda .....fakt, faktem, że nasza gospodyni powiedziała nam od razu, że przywieźliśmy z Polski słońce lipiec był deszczowy.....ponoć w lipcu Orebicu szalała burza, coś jakby trąba powietrzna.....to był nasz 4 wyjazd do Chorwacji i w sumie z tego co pamiętam, to tylko w zeszłym roku na Hvarze przechodziły małe deszcze , ale od razu wychodziło słonko i było ciepło......co do polskiego morza....nie jeździmy....zdecydowanie wolę Chorwację......nasze wakacje nad morzem - na 14 dni urlopu, może 2,3 dało się pójść na plażę....reszta to wiatry, deszcze i marudzące dzieci a co tu robić z dzieciakami jak leje......a już takim apogeum był rok, gdzie z Dźwirzyna wyjechaliśmy do domu kilka dni wcześniej, bo tak lało i było zimno jak w październiku.....od tamtej pory nie byliśmy nad morzem, były góry, a teraz Chorwacja ....chociaż nie mogę powiedzieć, nad polskim morzem jet pięknie, jednak ja wolę do CRO

pozdrawiam Iza

Super relacja, z wielkim jajem uśmiałam się co nie miara, niektórzy zbyt surowo oceniają małżonkę ale jak widzę autor się nie przejął i dobrze.

Vesna napisał(a): Po Dalmacji to już tylko Dalmacja... albo rzeczywiście ten tajemniczy Peljeśac

marze_na napisał(a): Jeszcze wcześniej był Peljesac i na kolana jakoś wcale nie rzucił...

No i mnie również, niestety :/ była Makarska Riwiera, Pag i Peljesac - na razie Pag wygrywa

wikol napisał(a):Jeżeli planuje wakacje pół roku wcześniej to jak najdalej na południe.
Większe prawdopodobieństwo lepszej pogody.

Bzdura, podczas naszego pobytu na półwyspie ładniejsza pogoda była w okolicach Splitu a poza tym jn.

SYLWKA_2014 napisał(a):

Bocian napisał(a): A ja planuje tam gdzie chwiałbym coś zobaczyć i poznać...
... Jazda jak najdalej na południe Cro nie gwarantuje dobrej pogody, szczególnie w tym roku. Przykładem jest choćby wspominany półwysep. Tam też było deszczowo i słabo pogodowo. majowe deszcze zniszczyły oliwki a lipcowe źle wpłynęły na winogrona. Te dwa tygodnie o jakich piszesz to był miły wyjątek od słabszej w tym roku pogody w Cro.

O właśnie i pod początkiem tego postu i ja się podpisuję. Brawo

i ja

Iza&Krzysiek napisał(a):Witam
...ponoć w lipcu Orebicu szalała burza, coś jakby trąba powietrzna

Zgadza się a za kilka dni kolejna wyszła zza Korculi

Ja byłem w Zuljanie na Peljesaciu w TYM SAMYM TERMINIE i pogoda była superowa!!! Jedna burza w nocy gdzieś koło 10tego dnia

Wyjeżdżaliśmy z Gliwic parę godzin przed wami i dopadły nas tylko 2 ulewy. W sumie straciliśmy tylko kilkanaście minut.

Pozdrów małżonkę