Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Załamka czyli jak Chorwacja zraziła moją żonę do siebie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 17:41

ipaga napisał(a):..do diaska! :evil: może dalibyście (co poniektórzy) pisac człowiekowi, co?
Ja z chęcią poczytam i mam nadzieje, że autor relacji się nie ..zrazi, bo zapowiada się całkiem nieźle... :D

A Ty co :?: :?: :roll: ...osy Cię napadły w knajpie :?: :wink:

P.S.
Przecież tylko kibicujemy Cornugonowi :lol:
Ostatnio edytowano 28.08.2014 17:43 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 28.08.2014 17:42

Co do miejsca na plaży w Basce to najlepiej lokować się w okolicach 'dzielnicy' Zarok, czyli tam gdzie jest camping Zablace - podczas czterech wyjazdów miejsce bez żadnych problemów (ostatnio 3 dni temu). Co do jedzenia to jak się wejdzie w uliczkę pod górkę w połowie miejscowości to ceny spadają niemal o połowę (to już bez widoku na morze). Co do pszczół, os i innych to jeszcze całego roju nie widziałem (za to kiedyś dziabnęły mnie cztery szerszenie naraz, ale to w Polsce)..

Tak czy siak czekam na ciąg dalszy. :)

Pozdrav!
Ostatnio edytowano 28.08.2014 17:44 przez razpol, łącznie edytowano 1 raz
Belluna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 426
Dołączył(a): 01.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Belluna » 28.08.2014 17:43

Mnie też się podoba :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 17:47

slapol napisał(a):
ipaga napisał(a):..do diaska! :evil: może dalibyście (co poniektórzy) pisac człowiekowi, co?
Ja z chęcią poczytam i mam nadzieje, że autor relacji się nie ..zrazi, bo zapowiada się całkiem nieźle... :D

A Ty co :?: :?: :roll: ...osy Cię napadły w knajpie :?: :wink:


a żebyś wiedział Slapolku :mrgreen: takie natrętne i wredne a wygłodzone nieziemsko... :wink:
Cornugon
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 27.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cornugon » 28.08.2014 17:47

W nocy z poniedziałku na wtorek znów widowisko "dźwięk i światło"
m6.jpg

Tym razem nieco dłuższe, bo aż do rana.
m7.jpg


Kolejny dzionek - po burzy - dość chłodny wstał, gospodarze wyszli z domu w góralskich swetrach (Heeej ?), myśmy nieco lżej ubrani postanowili kontynuować zwiedzanie wyspy. I to kompromitacja z mojej strony. Zostawiłem aparat w domu więc z tego dnia zdjęć nie mam :cry: :cry: :cry:
W skrócie więc, padło na Vrbnik
Ja w tym miasteczku zakochałem się od pierwszego wejrzenia, małżowinka... wręcz przeciwnie.
Wąski uliczki, pootwierane piwniczki z chłopami granatem od pługa oderwanymi (z wyglądu) zapraszającymi na spróbowanie ich winka robionego w beczkach pamiętających zapewne Średniowiecze. Moja żona, zapamiętała higienistka, krzywiła się na warunki piwniczne, mnie i córce podobało się bardzo. Niestety już drugiemu chłopowi zapraszającymi na kieliszek wina uległem, gdyż po tłumaczeniu mu że "prowadzę" usłyszałem że on tu ostatniego policjanta widział jeszcze za czasów Tito... Więc uległem...
A potem jeszcze z pięć razy :twisted:
A potem jeszcze kolejne pięć, coraz mocniej dyskutując z miejscowymi o zaletach i wadach ich wina, czyli zachowując się (jak to jeden włoch w jednej piwniczce ze mną próbujący powiedział) jak "swój chłop"
Rezultatem prób (i błędów) było mocno kose spojrzenie małżonki oraz to co poniżej (po dwie sztuki każdego :P )
DSC_01.JPG

Pobyt we Vrbniku jakoś nam się przedłużył do późnego popołudnia, a ja szczerze się w tym miejscu zakochałem
Miejscowe plaże zaś - w czasie tylko spaceru - znów ze względów pogodowych - jakoś nas tak do końca nie ujęły. Najładniesza z nich była Uvala Kozica.
Jeden z miejscowych poradził nam odwiedzenie Uvala Sv Maraka, Risika na północ od Vrbnika, i ta plaża mojej córce bardzo do gustu przypadła, mimo że czas był taki że tylko godzinkę żeśmy na niej spędzili.
Powrót... no policji faktycznie nigdzie nie było :twisted:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 18:11

No i jest GIT :D
Cornugon
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 27.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cornugon » 28.08.2014 18:14

W środę padło na stolicę wyspy. Znów po deszczowej nocy (każdego dnia deszcz - dla mnie to było niespotykane) wstało ładne słońce. Więc jedziemy. Tym razem aparat zapakowałem do samochodu jako pierwszy.
W Krk okazało się że... nie mamy monet na parking :x
Wyładowałem więc toawrzystwo na plaży, a sam kurcgalopkiem pobiegłem szukać rozmiany... mogłem se szukać. Każdy krecił odmownie głową. W końcu zmuszony byłem tu kupić colę, to soczek, to rurkę do soczku i na parking się uskładało. Wbiegam na parking i widzę że właśnie łądują samochód na holownik... samochód zaparkowany 4 miejsca od mojego gwoli ścisłości :twisted:
Pomyślałem że kolejny gwóźdź do trumny minął mnie o milimetry 8)
Plaża...
Osiedliśmy na cyplu Mariny, z jednej strony:
k1.jpg

A z drugiej przepiekny widok na stare miasto
k2.jpg


Ale o to już koło trzynastej, do imprezy na plaży postanowiły znów przyłączyć się na nasze pięknie granatowe... chmury :evil:
k3.jpg

Konieczność szybkiego zmycia się z plaży była - jak się domyślacie - kolejnym gwoździkiem do wieka trumny
Deszcz trwał ze dwie godziny, które spędziliśmy na spożywaniu obiadu
Po obiedzie córka wynudziła wizytę w Akwarium w Krk czego NIE POLECAM i przed czym PRZESTRZEGAM
Za 40 kun od osoby zobaczycie słownie trzy akwaria, trochę muszelek i innych szkielecików, dwa truchełka koników morskich oraz film BBC o morzach i oceanach. Duże rozczarowanie.
k4.jpg

Jedyne warte uwagi akwarium to przy wejściu z rekinkami. Reszta to...

Spacer po starym mieście w Krk okazał się ... pierwszą gałązką oliwną !
W sensie mojej drugiej połówki rzecz jasna, która po sprawieniu sobie kolczyków, kapelusza, wypiciu dobrej kawy i obejrzeniu zabytków miasta (jest histerykiem sztuki z wykształcenia :twisted: ) stwierdziła że jest to pierwsze miejsce które jej się naprawdę podoba
Alleluja !!!!
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 18:29

Cornugon napisał(a):...
Spacer po starym mieście w Krk okazał się ... pierwszą gałązką oliwną !
W sensie mojej drugiej połówki rzecz jasna, która po sprawieniu sobie kolczyków, kapelusza, wypiciu dobrej kawy i obejrzeniu zabytków miasta (jest histerykiem sztuki z wykształcenia :twisted: ) stwierdziła że jest to pierwsze miejsce które jej się naprawdę podoba
Alleluja !!!!


Jeśli Ci się tylko literka "O" omsknęła...to wieź żoneczkę do Trogiru, Salony, Splitu i Dubrovnika...będziesz miał Alleluja x4 :!: :lol:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 28.08.2014 18:30

Bardzo znajomy obraz nieba widzę na Twoich zdjęciach :roll: :wink: ,
dodam, że również byłam na Krku :evil: , choć w nieco innym termine :wink: ,
czyli należy wnioskować, że tam tak zawsze 8O :roll: :wink: ,
świetnie się czyta :D ,
a żonie przejdzie ... może :wink: :papa: .
tomasz0309
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 126
Dołączył(a): 24.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomasz0309 » 28.08.2014 18:38

Czyta się bardzo pozytywnie :)) Przynajmnie tyle dobrego :hut:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 18:47

Cornugon napisał(a):...
Jedyne warte uwagi akwarium to przy wejściu z rekinkami. Reszta to...


Zapraszam do Wrocka, w Galerii Arkady Wrocławskie takie rekiny pooglądasz za free...
http://www.arkadywroclawskie.pl/akwariu ... zne,6.html

...i na browara możemy wyskoczyć:

wroclaw-cro-pl-t2381-750.html

Pozdrav
Cornugon
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 27.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cornugon » 28.08.2014 18:48

I nadszedł dzień siódmy i ostatni pobytu :(
Czwartek przywitał nas rześkim powietrzem i słoneczkiem nieśmiale zza chmur wyglądającym
Gospodarze pozbyli się góralskich swetrów na korzyść polarów 8)
Żona po rozmowie z nimi zażyczyła sobie zobaczyć Starą Baske
To jedziem
Kto był, ten wie :) Droga dostarcza pewnych emocji, zwłąszcza jak na dość wąskiej, krętej drodze przed Starą Baska mija się stado zaparkowanych samochodów (przy skale), z drugiej strony ładna przepaść (jak oni tam schodzą na tą plażę ??!!) a z przeciwka oczywiście inne samochody zdążają :twisted:
Czyli były piski w samochodzie i nie chodzi mi o opony :P
Już niemal w Baśce, droga w dół była zakorkowana, więc siłą rzeczy skręciłem na drogę w górę, i to była dobra decyzja. Po objechaniu Baśki z góry zobaczyłem wąską drogę idącą w dół gdzieś między skały. Po chwili zaobaczyliśmy chyba najpiękniejszą plażę tej wyprawy.
Z jednej strony wyglądało to tak:
sb1.jpg

Ale za to po wykonaniu obrotu o 180 stopni widok był równie cudowny
sb2.jpg

Woda była.... górsko-rześka. Słońce piękne. Temperatura jakieś 22 kreski.
Ludzi mało. I jakoś tak mało się do wody garnęli, więc można było popływać bez wpadania na innych.
Zeszło nam do popołudnia :)
Gdy zgłodnieliśmy podjąłem męską decyzję o kolejnej wizycie we Vrbniku
Pierwsze co natknęliśmy się na miejsci to lodziarnia oferujące lody o smaku Zhlatina... nie mogłem się więc powstrzymać :twisted:
Pizza w maleńkiej pizzerii zawieszonej nad klifem była dobra, wąskie uliczki dalej urocze, moja żona znów chmurna, a niebu nad nami powoli się od niej udzielało :P
Powrót więc do domu i tu znów po powrocie solidny hufnal długości ok.... 15 milimetrów
Otóż przed snem moja małżonka na ścianie sypialni znalazła hummmm..... stawonoga, który ją mocno zaniepokoił.
sb3.jpg

Mimo zapewnień naszych gospodarzy, nie do końca trafionych ("och, on jest niegroźny, to tak jakby OSA ukąsiła") skończyło się gruntownym przeszukiwaniu pokoi. Innych potencjalnie morderczych stawonogów nie uświadczono...
A następnego dnia trzeba było opuścić piękną Lawendową Wyspę i udać się nieco na północ.
Dodam że w ten piątkowy dzień staliśmy w ponad godzinnym korku do granicy w Starod (droga E61) i tu spotkało nas pewne zaskoczenie. Na przejściu dla obyteli EU dowiedzieliśmy się skąd korek. Czechom przed nami trzepano bagażnik, mnie kazano otwierać również dachowy... no troszkę to przypominało granicę PRL'u... Każdy samochód miał swoje 3-5 minut... To normalne ???

I opuściliśmy deszczową Chorwację, spędzjąc kolejne 3 dni na Słowenii mojej ukochanej, o któej nie wiem czy na tym forum mogę pisać :P
Jeśli mogę to dajcie znać, to opiszę pokrótce co tam się mojej żonie niepodobało, pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2014 18:55

Jak dla mnie, WAL ŚMIAŁO :lol:
mirasowski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 537
Dołączył(a): 19.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirasowski » 28.08.2014 18:57

Witam. Zasiądę do relacji i ja. A to już koniec?
Ja z narzeczoną byliśmy w czerwcu w Chorwacji i na 16 dni pobytu, deszczowo i pochmurno łącznie było 6 dni. Miejscowi mówią że taka pogoda powtarza się co 4 lata. Ale i tak nie odstraszy mnie to od tego pięknego kraju. I już planuję kolejny, 4 już wyjazd do Chorwacji. Pozdrawiam.
tomasz0309
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 126
Dołączył(a): 24.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomasz0309 » 28.08.2014 19:03

Pozdró żonę :oczko_usmiech:
Lepiej, żeby nie wpadła na to forum :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Załamka czyli jak Chorwacja zraziła moją żonę do siebie - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone