napisał(a) malczykos » 22.08.2009 17:55
Spokojnie wszystko jest naprawialne bez użycia szpachli i lakieru. Znajomego Megane po nawałnicy w nas wyglądało bardzo podobnie i obyło się bez ingerencji lakierniczo-blacharskiej, ponieważ udało mu się znaleźć magika który wyciąga takie wgniecenia. Jakie był moje zdziwienie jak zobaczyłem samochód po naprawie, wygląda idealnie jak nowy. Robił mu to jakiś człowiek w Bielsku i naprawdę nie wierzyłem dopóki nie zobaczyłem, że jest możliwa taka naprawa.