załamana fotkami...:(

Kompakt vs lustrzanka-800ISO
Panasonic TZ1 -


Pentax K200

wojan napisał(a):Metoda na dobre "kompaktowe" zdjęcia to przede wszystkim duża ich ilość.Z 1000 zawsze jakieś cztery dobre się wybierze

Troszkę się z tym nie zgodzę.
Zaletą jest to że można pstrykać aż się karta skończy i gdy chcemy wywołać fotki, to nie płacimy jak kiedyś z kliszy za wszystkie, tylko się wybiera kilka. Ok. Ale!
Moim zdaniem to nie jest sposób by nauczyć się fotografować. Pstrykać setki i może któreś wyjdzie?
Poczytać co aparat ma do zaoferowania, włączyć jakąś funkcję, zapamiętać ustawienia i zobaczyć jaki to dało efekt w określonych warunkach.
Osobiście jak się chce nauczyć to przykładam się do zdjęcia i próbuje wykonać jedno a dobrze, a nie pstrykać bez opamiętanie bo karta kilku gigowa na to pozwala. Moje zdanie.

Ja dzielę fotki na takie co żyją i krajobrazy. Żywe fotki czyli z zaskoczenia, bez wielkiego ustawiania aparatu i nie pozowane, by można było się pośmiać po powrocie - są najfajniejsze. Krajobrazowe - ładne i tyle.

Dopiero się uczę ale jak coś nie tak napisałem to poprawcie.

miloja Canon A75 - leciwy ale dobry aparacik. Mamy go od hoho jak się tylko pojawiły na rynku i robi do dziś piękne zdjęcia (większość z niego właśnie wstawiałem na forum i chyba nie były tragiczne). Nie ma Pl menu za to 4akumulatorki i fotki robi podobne jak jego równie mali następcy. Porównując go z fuji który też mam, to A75 wychodzą bez porównania lepsze fotki nieba czy Jadranu. Canon ma chyba lepiej fabrycznie podkręcone kolorki. Kiedyś o tym tu dyskutowaliśmy.
Dobre kompakty można teraz kupić za przysłowiowe grosze. Większy zoom, bo tego z pewnością Tobie brakowało.

Ps. Troszkę skłamałem... najfajniejsze są portretowe, spod kołdry

nie słuchaj, zmien aparat. Slogan ze nie aparat robi zdjecia juz nie w modzie. Mówie ci zmień aparat na lustrzanke, a wydatki dopiero sie zaczna.... Uzyskaj zdjecia z małą GO (głebią ostrosci ) takie jak tu: http://bodziochmarek.blogspot.com/ swoim kompaktem, albo spróbuj zrobić z reki ruchu przy

nie słuchaj, zmien aparat. Slogan ze nie aparat robi zdjecia juz nie w modzie. Mówie ci zmień aparat na lustrzanke, a wydatki dopiero sie zaczna.... Uzyskaj zdjecia z małą GO (głebią ostrosci ) takie jak tu: http://bodziochmarek.blogspot.com/ swoim kompaktem, albo spróbuj zrobić z reki ruchu przy latarniach w nocy na bulwarze. Przykładów by można mnożyć wieeele. Nie mówię, że bez lustrznki i jasnych szkieł nie da sie dobrego foto popełniać. Da sie -oczywiście. Moja rada, potrenuj kompaktem do wakacji, może do tego czasu euro stanieje i sprzęt z nim rówież...?? Teraz nie okres na zakupy. Pamietaj jednak, nie kupuj przed samym wyjazdem (musisz wczesniej sprzęt przetestować). Wiedz też że zakup lustra to dopiero początek... Zaraz potem zacznie ci brakowac: szkieł, lamp, filtrów... za chwile szkla kt ore posiadasz okazują sie za ciemne lub będą posiadac inne wady, a zaczniesz to szybko dostrzegać, bo zoom za 300-500zł nadaje sie jako dekiel do puszki, i tak poleci troche kaski...

Bodzioch Marek napisał(a):nie słuchaj, zmien aparat. Slogan ze nie aparat robi zdjecia juz nie w modzie. Mówie ci zmień aparat na lustrzanke, a wydatki dopiero sie zaczna.... Uzyskaj zdjecia z małą GO (głebią ostrosci ) takie jak tu: http://bodziochmarek.blogspot.com/ swoim kompaktem, albo spróbuj zrobić z reki ruchu przy

OK ale napisz ile też czasu spędziłeś nad obróbką zdjęć, ile czasu poświęciłeś na naukę tego i od kiedy bawisz się fotografią.
Dodaj również od razu jakie ma kupić szkła by osiągnąć owe efekty, a na koniec podsumuj to w kosztach systemu, który byś koledze polecił.
Najlepiej mu napisz od razu jakim sprzętem focisz... Nie każdego stać na sprzęt powyżej 10 000zł, a przecież Twój nie kosztował poniżej 15tyś. (w całym zestawie)
BO ale takie namawianie ma sens jeśli wiesz, że ktoś ma to CUŚ, co mu umożliwi osiągnięcie chociaż zbliżonych efektów do poprawnej fotografii, bo do Twojej raczej długo może nie dojść
Sam jakiś czas focę i wiem, że nie tworzyłeś tego bloga z surowych plików a przed spojrzeniem w exif juz się domyślałem z czym mam do czynienia
No i na koniec czy ten kolega wogóle wie co to GO, kadr, mocny pkt itp...?
Można się mocno pokaleczyć na lustrzance, juz parę takich osób spotkałem które dzisiaj żałują tego zakupu, no ale było tanio...

Nie jestem mocny w temacie - focę sobie wybitnie amatorsko a w dodatku cyfrę mam zupełnie od niedawna. Jednakże moje zdanie jest takie - żadnej lustrzanki do zastosowań stricte amatorskich!
Większość argumentów została już w tym wątku podniesiona, choćby ten najsłuszniejszy że nie aparat robi zdjęcia, czy choćby ten o dźwiganiu kilogramów - bo tak jest w praktyce.
Jestem głęboko przekonany, że w 98% naszych zastosowań jakiegokolwiek aparatu fotograficznego w jakichkolwiek okolicznościach zwykła cyfrowa "idiotenkamera" wystarczy w zupełności.
Twój A75 choć leciwy jest bardzo przyzwoitym kompaktem i IMHO można zrobić nim bardzo przyzwoite wakacyjne fotki.
Ja swoją przygodę rozpoczynałem od dokupienie możliwie dużej karty pamięci - ach, w niebyt uleciały ograniczenia 24 /36 klatek - co prawda puryści twierdzą, że fizyczne ograniczenia pojemności błony filmowej wymuszały bardziej przemyślane ujęcia. Z drugiej strony technologia cyfrowa ułatwia nam całkowicie bezkarne eksperymentowanie.

Krzysztof

ja nikogo nie namawiam, dlatego po słowach nie słuchaj tylko kup lustrzankę dopisuje czym to smierdzi. I tu przytoczę slogan: nie aparat zdjęcia robi, ale gdy masz jakies lustro i kilka jasnych stałek lub jasnych zoomów (do niedawna można było się w kwocie do 5k z lampa zewnętrzną -mówię o nowym sprzęcie-zamknać ),możesz znacznie wiecej. Jesli o obróbke chodzi można i z kompakta jpegi choc nieszczące jest działanie jakiejkolwiek ingrerncji PSa, nieporównywalnie wiecej można z RAWa wyciągnąć. NAjwazniejsze to czytac i cwiczyć i ręczne ustawienia stosowac i czytac i stosować...

No tak Marku, ale spójrzmy też na to że odesłałeś go do swojego bloga i gostkowi żyłka pęknie jak zobaczy efekty. Poleci do sklepa, wyda kilka tysiaków i kicha dalej będzie to samo co bylo albo jeszcze gorzej
Jednak preferuję zacząć od nauki i treeningu na tym co ma, a dopiero jak to przestanie mystarczać i okaże się że apetyt jest ale kuchnia nie wydolna, zmienić kucharza
Pzdr.
PS
Kapitalny blog. Tylko rzuciłem okiem ale wrócę popatrzeć.

Skrzych napisał(a):Jednakże moje zdanie jest takie - żadnej lustrzanki do zastosowań stricte amatorskich!
Większość argumentów została już w tym wątku podniesiona, choćby ten najsłuszniejszy że nie aparat robi zdjęcia, czy choćby ten o dźwiganiu kilogramów - bo tak jest w praktyce.

Eeeeetam... Że amator (czyli niezawodowiec, czyli ma to być hobby) - nie znaczy, że nie może być pasjonatem I ze z lustrzanką da sobie radę. Zwłaszcza, ze kolega napisał, że focił Zenitem w zamierzchłych czasach Zatem argument o dźwiganiu pada na pysk. Uważam, że lustrzanka (mała, zgrabna, a jest ich teraz cakiem sporo) daje większą frajdę - pomaga się rozwinąć i jest bardziej kreatywna. Aspekt ceny - jesli ktoś ma i chce wydać ok. 1500 PLN - niech bierze lustrzankę w tej cenie.

Dodam, że kompakta też miałam i też do niego dokupowałam, co sie dało - a to tulejkę, a to filtr... A że było to lat temu kilka ładnych, to niekoniecznie były to mae pieniądze... Dziś ceny lustrzanek są baaardzo konkurencyjne

witam,mam trochę inny problem... . Do niedawna robiłem zdjęcia prostym Canonem A430, między innymi te w mojej relacji i te z tematu zza szyby samochodu.Niestety aparacik przepadł (moja głupota,zostawiłem w czasie wypakowywania pod domem na dachu samochodu...). Więc trzeba było zakupić nowy. Mój wybór padł na Fuji Finepix 1000. Matryca 10mln. sporo ciekawych programów dobry zoom....no i zaczęły się problemy. W przypadku Canona po prostu ustawiało się kadr i ..pstryk. A Fuji niestety już nie. Nie wiem co jest, albo co ja robię źle. Zdjęcia np. robione ostatnio na śniegu są ciemne, bawiłem się trochę balansem bieli ale powtarzalności zero. Nastawiając np. tematyczne zdjęcia na śniegu to porażka. Automat też nie daje rady. Czy możliwa jest wada aparatu??? a tak serio to myślę że przed wyjazdem kupię na Alledrogo Canona A430 za ok. 170 złotych bo widzę ze to jedyne wyjście.... . Prosta, nieskomplikowana maszynka do focenia no i przynajmniej niezawodna. A co zrobić z Fuji??? ..myślę że chyba oddam do serwisu..poradźcie...

śnieg-> wiele białego ->błędny pomiar swiatła (w zależności od jego rodzaju) przez aparat tak na chłopski rozum: "widzi" on jasno jest więc niedoświetlamy (to oczywiscie np przy pomiarze matrycowym) Musisz więc przejsc na conajmiej preselekcję czasu lub przesłony (bo nie znam aparatu i nie wiem czy przy jakichś automatycznych trybach jest możliwość korekt EV) i albo zastosować korektę ekspozycji na plus czasem nawet +2EV, albo zmienić pomiar swiatła na skupiony lub punktowy (jesli fotografujesz osoby na śniegu ). Odwrotnie jest przy zdjęciach nocnych - robimy korektę na minus (aparat "widzi" ciemno to wydłuża ekpozycję i przepala - wtedy korekta na minus). Napraawdę nie bójcie się zagłębić w kilka podstawowych funkcji i przejść na tryby bardziej zaawansowane, gdyż mimo tak wysoko rozwiniętej technologi w wielu przypadkach bez ludzkiej głowy wychodzi nicc.

Aleśta się rzuciliście do podpowiadania...wątek z sierpnia,kobita już tu potem zapewne nie zajrzała...
A na marginesie ...trzeba miec niezłe poczucie humoru ,żeby polecać lustrzankę osobie ,która nie ma kompletnie pojęcia o fotografowaniu a całą ambicją jest kolorowa fotka z wakacji w CRO

a co to jest właśnie hybryda?Czym się różni?
I dlaczego lustrzankę trzeba rozbudowywać?Jaki koszt mniej więcej?

Lubelski,a tym Canonem robiłeś zdjęcia na śniegu czy porównujesz fotki Canonem robione latem w Cro i Fuji na śniegu ,zapewne jeszcze w pochmurny dzień??

W przypadku Canona po prostu ustawiało się kadr i ..pstryk. A Fuji niestety już nie. Nie wiem co jest, albo co ja robię źle. Zdjęcia np. robione ostatnio na śniegu są ciemne,

Marek to jest "specyfikacja " mojego aparatu..
http://www.fujifilm.pl/aparaty_cyfrowe, ... kacja.html
Hepik.. no bądź poważny ..he he....nie, porównuje zdjęcia robione w podobnych warunkach. Ponieważ mam manie fotografowania działki więc prawie tak samo wykonane zdjęcie bo właśnie zastanowił mnie fakt tak dużych różnic między tymi aparatami. Funkcja auto w Fuji to naprawdę porażka..

Świetna strona dla początkujących fotografów (i nie tylko);

www.szerokikadr.pl