napisał(a) FUX » 04.02.2011 21:37
Tak sobie ostatnio pośledziłem kilka propozycji i nie jest tak wesolo, jak się wydaje.
Polskim posrednikom sufit z kilku kondygnacji spadl na łeb.
Te same oferty wystepuja u kilku polskich posrednikow w rożnych cenach.
W jednych sa aktualne, w innych figurują jako sprzedane.
Pytam o kamienny dom w określonej okolicy, dostaje oferte na apartamentowiec w cenie x X wiekszej, od wskazanej, jaka mnie interesuje.
Pomijam lokalizacje, dojazd, media, etc.
na ten temat to gówno wiedzą.
Zdjęcia zrobione komorkami.
Najczęściej przemilczane i niedopowiadane koszty poboczne.
Podatki od nieruchomości duuuzo wyższe, niż w RP.
Reasumując.
Nie wiem, czy chcialbym mieszkac caly rok w Cro.
Kilka osób chce zbyć majątek w Rp i tam dokonać zakupow. Czy jest to dobry pomysl?
Temat, na co kogo stac przemilczam.
Aspekty, jak na nas będa patrzeć, już nie jako turysta, jest istotny.
W sumie kasę u nich w sklepach i US zostawimy...
Dla mnie granicą absurdu jest dom do kilkudzisięciu m kw. z mediami do niewielkiego remontu za 60-80 k juro, niekoniecznie daleko od morza.
Taka chałupka 80m ostatnio wpadła mi w oko.
Na drugim biegunie mam campera, ktorym moge jeździć do woli gdzie chcę i jak chcę przez wiele miesięcy w roku.
Tutaj odpada mi koszt utrzymania chalupy w obcym kraju i duża mobilność.
Ech!
Dlugo by pisać...
Wątpię...