Zakaz stosowania ciężarków ołowianych do wyważania kół .

Witam!
Kilaka krotnie byłem w Chorwacji , śledzę też od lat to forum. Ostatnio kolega który był na zlocie carawaningu czymś mnie zaskoczył. Dostał on informację że w niektórych krajach np. w Austrii jest zakaz stosowania ciężarków ołowianych do wyważania kół. Podczas kontroli drogowej można zostać przymuszonym do ich wymiany na ekologiczne . Wiąże to się z kosztami , laweta wulkanizator. Chciałbym się dowiedzieć , czy ktoś się spotkał z tym problemem. Miałem kilka przygód na ówczesnych granicach więc nic mnie nie dziwi.

Pierwsze słyszę o takich praktykach może jest ktoś, kto potwierdzi te informacje ?

To chyba prawda bo przy zakupie nowych opon wraz z felgami pytano mnie czy jeżdżę za granicę. Założono mi cynkowe nie ołowiane.

Znalazłem tu o tym było
forum/viewtopic.php?t=31522

Podobno, że Słowacy jak trafisz na upierdliwych to patrzą ... dlatego gość w wulkanizacji założył mi jakieś cynkowe chyba. Więc w każdej plotce jest ziarno prawdy ... konkluzja jest prosta ... jesli cena jedna i efekt ten sam to czemu nie ...niech sobie beda cynkowe mimo iż tak restrykcyjnie na to zapewne nie patrzą

Istnieje Dyrektywa Unijna o zakazie stosowania w motoryzacji pierwiastków szkodliwych i niebezpiecznych (nie przytoczę numeru bo nie pamiętam). Na tej podstawie powstało w każdym kraju stosowne rozporządzenie (u nas Ministra Środowiska, o ile dobrze pamiętam), które mówi o zakazie stosowania, m.in. ołowiu. Firmy motoryzacyjne miały problemy, bowiem cynkowe ciężarki są dwa razy większe i droższe niż ołowiane. Zatem jak podpadniemy policjantowi (wszystko jedno gdzie) na terenie UE, a bedzie on człekiem upierdliwym i znającym sie na rzeczy, to może sprawdzić także i ciężarki

aro_40 napisał(a):Istnieje Dyrektywa Unijna o zakazie stosowania w motoryzacji pierwiastków szkodliwych i niebezpiecznych (nie przytoczę numeru bo nie pamiętam).

Wszystko na ten temat jest w przytoczonym przez Motoschizę temacie.
A na skróty to tutaj można o tym przeczytać.

no witam po zimie...
jako że pracuję przy oponach to wrzucę swoje trzy grosze..
niestety z tymi ciężarkami to prawda i jeżeli nie chcecie mieć problemów to powyważajcie sobie koła przy pomocy ciężarków cynkowych lub stalowych.
w tej chwili zaczyna być otwarta nagonka na Polaków ponieważ jest to doskonały zysk dla poszczególnych krajów typu Słowacja , Austria lub Niemcy . z tego co się orientuję polują na nas przy pomocy lornetek tak jak nasi policjanci polują na Ukraińców. sprawdzają bardzo dokładnie , również wewnętrzną strone felgi. zwyczajowy mandat to 50e za koło podobno.

Mnie już nic nie dziwi w tej chorej, dekadenckiej Europie.

jan_s1 napisał(a):Mnie już nic nie dziwi w tej chorej, dekadenckiej Europie.

Nie mów hop...

Mam alufelgi z grubymi szprychami, fabryczne do forda mondeo z 2009 r. Wezmą mi auto na kanał i będą sprawdzać ciężarki czy polisman będzie się wczołgiwał pod auto? Bo nie da się ich dojrzeć od zewnątrz. Jaja jakieś?

Hmmm podzwoniłem do zakładów w moim mieście, obdzwoniłem 5 i każdy mi mówi, że to nie prawda. No i sam nie wiem komu tu wierzyć. Fakt jest taki, że nie posiadają innych niż ołowiane, bo ponoć w Polsce jak zwykle jest inaczej. I tu cytat za: http://www.przegladoponiarski.pl/wydania/artykul/796/
O Polsce:

"Reasumując należy stwierdzić, iż w świetle polskiej ustawy o recyclingu, stosowanie ciężarków ołowianych do wyważania kół nie jest w Polsce zakazane."

O Unii:

"Warto też zwrócić uwagę, iż zakaz stosowania ciężarków ołowianych został już wprowadzony w wielu innych krajach Unii Europejskiej. Klient serwisu oponiarskiego, który zaoszczędził na ciężarkach ołowianych, może wrócić z wakacji za granicą z niemałym mandatem w EURO - właśnie za jazdę z ciężarkami ołowianymi."

Powiem jedno, to zakrawa na śmiech przez łzy, bo jak mam się podporządkować jak nikt nie ma takich ciężarków w zakładach wulkanizacyjnych. Ciekawi mnie też to, jak sprawdzą na feldze aluminiowej...

Semedi napisał(a):...

Konwencja Wiedeńska czasem nas nie chroni?

Powinna chronić, aczkolwiek dla świętego spokoju przy okazji przedurlopowego wyważania kół zmienię sobie na te europejskie

Edit: Właśnie zadzwoniłem do mojego gumjarza i stwierdził że on już 4 lata ołowianych do alu nie klei. I to niby ja na wsi mieszkam

Rysio napisał(a):Edit: Właśnie zadzwoniłem do mojego gumjarza i stwierdził że on już 4 lata ołowianych do alu nie klei. I to niby ja na wsi mieszkam

Ale ja jeżdżę na stalówkach.

Do stalówek ma i ołowiane i trochę droższe z jakiegoś stopu dopuszczonego w Europie. Tym co tylko po wsi jeżdżą i chcą taniej zakłada jeszcze ołowiane, cała reszta ma nabijane te europejskie. Jak nie znajdziesz gumjarza u siebie to po drodze możesz sobie u mnie we wsi wymienić