napisał(a) Użytkownik usunięty » 10.07.2012 09:33
sanchopan napisał(a):Bzdura inman, z pełnym szacunkiem - bzdura.
Jak pisałem wielokrotnie - jak ktoś chce wozić cokolwiek, niech wozi.
Ale to "kilkunastogodzinne wykłócanie się z policjantem" zwykle albo w ogóle nie ma miejsca albo co najwyżej trwa... parę minut.
A jak się ktoś boi, to nie ma przeszkód - wozić pół auta (na zapas czy coś).
Ale niech nikt nie wmawia, że aresztują, zepsują urlop itd. Bo to bzdura.
Jak pisał przedmówca - i ja to wiem i Policjant wie. I to wystarczy. Tylko nie można trząść czterema literami bez powodu, po drugie trzeba to robić z klasą - czyli z uśmiechem.
Twoja sprawa. Twoje doświadczenia.
Nie pisałem o wożeniu czegokolwiek, ani połowy samochodu.
Odważniki to nie dodatkowe wyposażenie, a przynajmniej w moim przypadku.
Od kilku już lat w warsztatach w których wyważam koła nie używają ołowiu.
Jakiś czas temu rozmawiałem z właścicielem jednej firmy i mówił, że mają jakieś szkolenia co pewien czas i tam była ta kwestia nie raz, nie dwa podnoszona. Zatem zaprzestali używać.
Jadąc w trasą 3500 km zawsze przed wyjazdem jadę na ponowne wyważenie.
A skoro inni tego nie robią... A jak robią to zupełnie nie rozumiem w czym w ogóle tkwi problem z odważnikami? No chyba, że miejsca w których wyważacie koła nadal używają ołowiowych. Ale w takim przypadku proponowałbym zmianę warsztatu.
Zresztą doprawdy. Róbcie jak uważacie. Już się więcej w wątku nie udzielę skoro i tak każdy ma własne zdanie którego zmienić nie zamierza.