Zakaz stosowania ciężarków ołowianych do wyważania kół .

napisał(a) **ziemniak** » 24.04.2012 21:19

Lesiu napisał(a):Założyłem ten temat aby przekazać pewną informację o której nasze media milczą . Sam o tym niewiele wiedziałem i chciałem zweryfikować wiadomość , a tu zaraz pojawiły się teorie spiskowe. Nie mam nic wspólnego z tą branżą. Zasygnalizowałem problem który może wyniknąć jeśli się trafi upierdliwego kontrolującego. W kraju wszyscy są bohaterami lecz za granicą jak przychodzi płacić mandat to płaczą. Śledzę to forum ponad 10 lat i wiele informacji mi się przydało w Chorwacji. Podstawa to dobrze szukać na forum. Nie lubię dyskusji typu:za ile do Chorwacji lub ile pali mój samochód. Dlatego nie zakładam zaśmiecających i nic nie wnoszących to forum postów. Oczekiwałem merytorycznych odpowiedzi od ludzi którzy być może zetknęli się z tym problemem.
Pozdrawiam wszystkich Cro maniaków.

Widziałem ten temat i przy okazji wizyty u znajomego w zakładzie wulkanizacyjnym poruszyłem ten temat.

Otóż okazuje się, że jakiś Pan chyba Wasilewski, w każdym bądź razie potentat w tej branży po ogłoszeniu tego sprzedał całą linię produkcyjną na wschód. Teraz na ciężarkach ołowianych można spotkać napis Made in Germany. Czyli nasi zachodni sąsiedzi dalej takie produkują. Co więcej okazało się, że te ciężarki nie są wcale zakazane tylko nie zalecane. Coś w tym stylu.

napisał(a) **Iggy** » 24.04.2012 21:21

gonzo napisał(a):Dzisiaj rozmawiałe z mechanikiem w Austrii i był bardzo zdziwiony, sami takie ciężarki montuja do dzisiaj.

Ja tam zmieniając koła na letnie zażyczyłem sobie założenie ciężarków cynkowych :-)

Zaś nic dziwnego w tym, że Austriak montuje takowe, bo unijna dyrektywa mówi jedynie o samochodach do 3,5 tony, więc dostawczakom czy TIR'om można zakładać. Poza tym nie wszystkie kraje tę dyrektywę wprowadziły u siebie, a więc nie wiem jak tam z jej przestrzeganiem. Niemniej papier na to jest i jak trzeba znaleźć kij na psa, to tu właśnie ten kij jest.

W każdym razie czytając ten artykuł widać, że jeśli ktoś zechce się czepić, to się czepi i ma ku temu podstawy. Czemu więc mam to testować, skoro mogłem poprosić o ciężarki cynkowe?
Tym bardziej, że majster w warsztacie wcale się nie zdziwił i potwierdził, że słyszał o tym, że za granicą jest to materiał kłopotliwy i mogą być z nim problemy natury prawnej.

napisał(a) **Amikol** » 24.04.2012 21:55

najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to ze niektórzy bronią się przed wymianą a przecież za to nie trzeba płacić , więc w czym problem ? -- nie bo.........nie ?

napisał(a) **Iggy** » 24.04.2012 22:15

Amikol napisał(a):nie bo.........nie ?

Hehe

Polak bycie w opozycji ma we krwi po prostu ;-)

A poza tym wystarczy pogooglować trochę po niemieckich/austriackich serwisach, by zauważyć, że problem ołowianych ciężarków wcale nie jest jakiś dziwny, nieznany, czy marginalny. Ba! Oni dyskusję nad nim zakończyli w momencie wejścia w życie tej dyrektywy, czyli w 2005 roku.

napisał(a) **PETERENZO** » 24.04.2012 22:33

Fakt, również o tym nie wiedziałem, ale przy ostatniej wizycie w zakładzie wulkanizacyjnym w sobotę spytałem o to. Gość potwierdził. Powiedział również, że ołowianych praktycznie już nie da się kupić. W swoich zasobach miał tylko żelazne i cynkowe.

O dziwo, na felgach w służbowym samochodzie miałem już w zeszłym roku założone ciężarki cynkowe. Na felgach w samochodzie prywatnym mam natomiast żelazne.

napisał(a) **heza** » 25.04.2012 09:03

No i właśnie same dziwne rzeczy w tym kraju.
Moje auto w ub. roku przyjechało z Francji, ale niestety nie zwróciłem uwagi jakie miało ciężarki.
Na opony zimowe założono juz w kraju ołowiane ale nie przykładałem do tego specjalnej wagi.

Tydzień temu w poważnej firmie Opony . . . coś tam, poprosiłem o ponowne wyważenie już letnich opon i założenie nieołowianych ciężarków to mi powiedzieli, że takich nie mają i nie używają tylko ołowiane. I takie mi założono.
Chyba więc ciężarki ołowiane są bez problemu dostępne.

napisał(a) **Amikol** » 25.04.2012 10:15

jeżeli jest zarządzenie UE ? o nie stosowaniu ciężarków ołowianych ? (PL w UE)a Twój zakład to .......olewa to zmień zakład ........ to nic nie kosztuje a ciemnogród niech ................................ nikt za Ciebie nie będzie płacił( w razie takiej sytuascji za ..........................granicą )

napisał(a) **PETERENZO** » 25.04.2012 10:39

heza napisał(a):Tydzień temu w poważnej firmie Opony . . . coś tam...

Chyba jednak nie jest poważna skoro robią takie jaja.

A dostępne pewnie są. Zakaz nie powoduje braku dostępności na rynku, ale usunięcie zabronionych elementów z poważnych firm.

PS.
Jeden podstawowy fakt. Jeżeli już ktoś dostanie za te ciężarki mandat to na bank będziesz to Ty, a nie wulkanizator - wybieraj :wink:

napisał(a) **gonzo** » 25.04.2012 13:17

Amikol napisał(a):jeżeli jest zarządzenie UE ? o nie stosowaniu ciężarków ołowianych ? (PL w UE)a Twój zakład to .......olewa to zmień zakład ........ to nic nie kosztuje a ciemnogród niech ................................ nikt za Ciebie nie będzie płacił( w razie takiej sytuascji za ..........................granicą )

Móglbyś podać linka do tego przepisu.

napisał(a) **Arek** » 25.04.2012 13:19

gonzo napisał(a):] Móglbyś podać linka do tego przepisu.

dyrektywa Parlamentu Europejskiego nr 2000/53/WE

napisał(a) **pietrekzbronami** » 25.04.2012 13:34

PETERENZO napisał(a):... żelazne ....

W ramach delikatnego poprawienia chodzi o ciężarki stalowe

Nie ma produktów żelaznych

Nie chcę wyjść na gbura tylko po prostu handluję blachą i często poprawiam klientów, że nie ma czegoś takiego jak rynny żelazne:)

Pozdrawiam

napisał(a) **PETERENZO** » 25.04.2012 13:41

pietrekzbronami napisał(a):
PETERENZO napisał(a):... żelazne ....

Nie chcę wyjść na gbura tylko po prostu handluję blachą i często poprawiam klientów, że nie ma czegoś takiego jak rynny żelazne:)

Pozdrawiam

Masz rację. Dalsze sprostowanie: stal to stop żelaza z węglem, przy czym węgiel stanowi nie więcej niż 2,11%.

Dodam tylko, że ciężarki takie są oznaczone symbolem Fe, czyli żelaza - nie pisze na nich stalowe.

napisał(a) **PETERENZO** » 25.04.2012 13:43

Arek napisał(a):
gonzo napisał(a):] Móglbyś podać linka do tego przepisu.

dyrektywa Parlamentu Europejskiego nr 2000/53/WE

Tu ciekawy artykuł na ten temat:
http://archiwum.komunalny.home.pl/archi ... t&id=11334

napisał(a) **brzo1985** » 25.04.2012 17:39

Po co rozpoczynacie na nowo wątek skoro na stronie 9 jasno opisałem i podałem link do dyrektywy UE?

Zachowujecie się jak większość studentów na ćwiczeniach: jak jeden odpowie dobrze wykładowcy, to drugi, trzeci i czwarty student odpowiada na kolejne pytania wykładowcy, tak samo jak ten pierwszy... :oops:

napisał(a) **Krisku** » 25.04.2012 17:56

brzo1985 napisał(a):Po co rozpoczynacie na nowo wątek skoro na stronie 9 jasno opisałem i podałem link do dyrektywy UE?

Zachowujecie się jak większość studentów na ćwiczeniach: jak jeden odpowie dobrze wykładowcy, to drugi, trzeci i czwarty student odpowiada na kolejne pytania wykładowcy, tak samo jak ten pierwszy...

brzo1985 zdecydowana część tego forum właśnie tak się napędza. Pozostaje się chyba tylko z tym pogodzić albo walczyć z wiatrakami. Czasami mam wrażenie, że nasi koledzy tutaj piszący, są bez wiary we własne umiejętności(mapy, trasy, objazdy), bez zdolności czytania tego kto co inny podstawia pod nos itp. Osobiście jestem pełen szacunku dla osób, które poświęcają swój czas by przybliżyć innym to czy inne zagadnienie i kolejny wpis w stylu"czy aby na pewno bo..." jest dla mnie (myślę, że nie tylko dla mnie) po prostu wkurw...
Pozdrawiam