Zagreb je uvijek dobar!

ruzica napisał(a):I ja z przyjemnością dołączę do spaceru po Zagrzebiu:)

Witaj, Ruzica. Usiądź wygodnie

Franz napisał(a):

maslinka napisał(a):Mój małżonek powiedział: "A może byśmy wyskoczyli na majowy weekend do Zagrzebia?"
Niemal zakrztusiłam się piwem Przecież to ja jestem od pomysłów, zwłaszcza tych szalonych 3 dni w Zagrzebiu, ponad 700 km w jedną stronę... Dlaczego nie

Ubawiło mnie to.
Czyżby się tym zasugerował?

Mogłoby to być inspiracją Ale tym razem zbieżność jest czysto przypadkowa

agata26061 napisał(a):Ja również z chęcią pooglądam Zagrzeb na Twoich fotkach. Cieszy mnie to, że pojawiają się już majówkowe relacje z Cro.

Sezon relacji rozpoczęty

z_byszek napisał(a):Myślę, że tak jak większość przez Zagrzeb tylko przejeżdżam spiesząc się na wybrzeże, dlatego miło zobaczyć zdjęcia z tego miasta.

Postaram się wrzucić bardzo dużo fotek

CROberto napisał(a):Cześć Agnieszko - jestem w końcu zobaczę notorycznie pomijaną stolicę...

Cześć Robercie. Może zmienisz zdanie i przestaniesz pomijać

piotrf napisał(a):Z przyjemnością dołączam do spacerujących z Tobą po Zagrzebiu , bo jak zapewne więszość z nas tylko "liznąłem" ten temat

Witaj, Piotrze! Cieszę się, że jesteś

slapol napisał(a):

maslinka napisał(a):....Pomysł krótkiego wypadu do Zagrzebia zrodził się w wielkanocną sobotę. Było to zresztą na wrocławskim Rynku.....

Miło słyszeć ...po to m.in. mamy we Wrocku ten Rynek...

Cześć Slapciu Rynek macie inspirujący

Ewa i Piotr napisał(a):Z wielką przyjemnością pozwiedzamy z Tobą Zagrzeb- tyle razy był tylko przejazdem, a widzę ,że zasługuje chociaż na kilka dni . Czekamy na ciekawą relację

Bez wątpienia zasługuje przynajmniej na 3 dni spokojnego oglądania

Bocian napisał(a):

agata26061 napisał(a):Co prawda, Twoja będzie bez Jadranu

Ale może będzie Jarun

Jaruna nie będzie. Ale za to będą różne fontanny i dużo wody z nieba w sobotę

rafi19 napisał(a):Bardzo ciekawa relacja. Chyba każdy kto przejeżdżał obwodnicą miał z tyłu głowy żeby kiedyś wpaść choć na chwilę do Zagrzebia. Ja miałem, więc z ciekawością czekam na dalszy ciąg.

Może przekonasz się, żeby zboczyć ze znanej trasy

Mi$iek napisał(a):Zagrzeb? wciąż myślę czy długi weekend w czerwcu to odpowiedni moment...

mam nadzieję, że ta relacja pomoże mi z decyzją

Blisko nie jest. To niby tylko 3,5 dnia na miejscu. W każdym razie my absolutnie nie żałujemy

Postaram się wrzucić dzisiaj kolejny odcinek

1 maja (czwartek): W drodze na Gornji Grad

Katedra zaliczona Idziemy dalej. Po drodze mamy Dolac - plac targowy, na którym toczy się handlowe życie. Ponoć zwykle jest tu gwarno. Nam jednak nie dane będzie zobaczyć Dolca w pełnej hałaśliwej krasie. Dziś 1 maja i plac wygląda tak:




Nikt nie pracuje, wszyscy świętują

Obok Dolca na małym placu stoi niezbyt wesoły pomnik:



Ludzie w kajdanach i pjevač.

Szukałam, ale niestety nie znalazłam niczego na temat tego pomnika. Nie wiem, co przedstawia. Bocian, może pomożesz?

Wchodzimy w ulicę Opatovina, przy której znajduje się kilka knajpek i parę starych, ale uroczo zaniedbanych domów.





Może i domy trochę zaniedbane, ale za to przed kościołem czysto :



Zmierzamy w stronę knajpkowego zagłębia, czyli ulicy Tkalčićeva. Przed nami schody biskupa Duha (to nie jest błąd ortograficzny ):




Wychodzimy na Tkalčę, bo tak popularnie zwie się ulica Tkalčićeva.



Tłoczno tu, ale bardzo sympatycznie:



Jedna z kultowych knajpek, czyli Mali Medo:



Tym razem wyjątkowo są wolne stoliki, bo pora jeszcze wczesna. Ale wieczorem znalezienie miejsca w tym lokalu graniczyło z cudem.

Na Tkalčy stoi pomnik Mariji Jurić Zagorki - dziennikarki i powieściopisarki:



Gacie na zabytkach :



Schodami (jest kilka takich przejść) pniemy się w stronę Górnego Miasta:



Jeszcze kilka kroków



i docieramy do pomnika św. Jerzego:



oraz do Kamiennej Bramy:



To jedna z czterech oryginalnych bram miejskich z XIII wieku. Znajduje się w niej obraz Matki Boskiej, który cudownie ocalał w pożarze, jaki miał miejsce w 1731 roku. Jest to miejsce modlitwy i skupienia. Jesteśmy tu w samo południe, właśnie trwa Anioł Pański.

Dzięki temu obraz jest odsłonięty. Ale już zaraz, po modlitwie, pani zamyka kratę:




Kamenita vrata z drugiej strony:



Od Gornjego Gradu, na który właśnie dotarliśmy. A co tam zobaczyliśmy, pokażę w następnym odcinku

Bocian napisał(a):

maslinka napisał(a): Bocian, może pomożesz?

Molim
http://hr.wikipedia.org/wiki/Petrica_Kerempuh

Hvala

Bocian napisał(a):Nie widziałem tego pomnika albo go nie pamiętam Z 15 minut szukałem w necie kogo przedstawia

Tym bardziej dziękuję

Bocian napisał(a):Mam kilka z drogi na Miragoj...

Mirogoj piechotą Svaka čast! (To ostatnio moje ulubione chorwackie hasełko ) My pojechaliśmy samochodem (wracając z Samoboru), bo strasznie lało. Ale jakieś zdjęcia spod parasola albo z arkad mam

Bocian napisał(a):

maslinka napisał(a):
Na Tkalčy stoi pomnik Mariji Jurić Zagorki - dziennikarki i powieściopisarki:

Miałem o niej na lekcji chorwackiego , mogę więc dodać, że to pierwsza chorwacka pisarka, twórczyni pierwszego czasopisma dla kobiet Ženski list. Urodzona koło Vrbovca w 1873 roku. Często jej literatura nie była rozumiana i była nazywana śmieciową literaturą. Pisała powieści miłosne z elementami narodowymi oraz dramaty. Była kobietą która wyprzedziła swoje czasy...

Wiem, wiem. Też mieliśmy o niej na kursie

Bocian napisał(a):Było ze 40 stopni

Ostro! My przez dwa dni mieliśmy "tylko" 24 stopnie, a w słońcu i tak było strasznie gorąco. O sobocie lepiej nie mówić Chociaż nie był to dzień zmarnowany

Asiula, Elimar - witajcie!