Zadar okolice region Dalmacja

Witam

Wróciliśmy niedawno z Chorwacji objazdówka z biura i bardzo nam się spodobała !! i chcieliśmy jeszcze raz ale w październiku z znajomymi nie wiem jaka będzie pogoda zależy bo termin będzie od 20.10.2010r. na 4-5 dni i samolotem chcemy lecieć i to w Zadarze wylądujemy tak ok 15
wymienię co zwiedziliśmy:
Rovinja, Pula, Zadar, Szybenik, Wodospad Krka, Trogir, Split, Riwiera Makarska, Wyspa Brać, Dubrownik, Jeziora Plitwickie i Zagrzeb
a nocowaliśmy w Opatija, Vodice, Medena - Seget Donji

Byliśmy też w Bośni i Hercegowinie czyli w Neum

i mam pytanie jak wylądujemy w Zadarze to okolice coś jest ciekawego do zwiedzania ? ja tylko widziałam że wycieczki są to wyspy Kornati nie wiem czy warto?

czy lepiej z Zadaru pojechać niżej w stronę Trogiru czy tam Splitu ? tylko jak dojechać z Zadaru niżej ? są jakieś autokary ? albo ewentualnie informacje z dojazdem ? Bo my podróżowaliśmy z biurem to więc inna sytuacja

czy lepiej wypożyczyć auto ? jeśli tak to czy mogę prosić o informacje linki ? i ceny ?
Warto zobaczyć Korculę Hvar i Mijet ?? albo co innego ??

Bardzo Dziękuje za odpowiedzi i proszę nie pisać że w opcji "szukaj" bo szperałam ale potrzebuje konkretne odpowiedzi

Chorwacja jest tak piękna że chce jechać jeszcze raz ale w inne miejsca które przegapiliśmy

Nie opcja szukaj, ale patrz po tytułach wątków z ostatnich dni- na pewno w ostatnich dniach kilka razy było pisane o okolicach Zadaru- wiem, bo kilka razy pisałem w tych wątkach.
Dziwi mnie, że nie chce wam się rzucić okiem na 2-3 strony - zwłaszcza, że w tym sezonie ludzie wręcz namolnie co rusz pytają o to samo.
Bardzo łatwo znaleźć informacje - nie tylko o okolicach Zadaru.

Co do Twoich planów- nie bardzo załapałem- już byliście w rejonie Trogiru i Splitu - piszesz, że zwiedziliście.
Natomiast teraz pytasz czy znowu tam jechać...
Jak zaliczyliście Park Krka, Sibenik, to w zasadzie co tam więcej chcecie zobaczyć? Interesują was kaniony i górskie rzeki?
Jeśli tak, to wypada zaliczyć piękną rzekę Zrmaniję oraz kanion Krki.
Ale to nie są miejsca, gdzie kursuje autokar- trzeba samemu dojechać.

Kornati - warto. Zwłaszcza po sezonie, ale...wtedy jest o wiele mniej rejsów, zatem trzeba sprawdzić kiedy stateczki pływają.

Nie widzę w Twoim wykazie Paklenicy. Na północ od Zadaru, więc daleko nie ma. Można autobusem, bo wszystko co kursuje wybrzeżem jedzie Jadranką, a Paklenica leży przy niej.
Wąwóz Paklenica- bardzo polecam, a jak poczytasz wątki Interseala, to zobaczysz co tam konkretnie jest.
Skoro objazówką dotarliście aż do Dubrovnika, to rozumiem, że zbyt dokładna ta wycieczka nie mogła być.
Makarską też zaliczyliście ale.... na pewno nie byliście na szczycie Sv Jure (najwyższy nadmorski punkt widokowy w CRO!) i raczej na pewno nie jechaliście doliną Cetiny- z Omiśa z w góry serpentynami (bardzo malownicza trasa). Wodospady Zadvarje koło Sestanovaca oraz widok na Cetinę- robią wrażenie.
Jeszcze na północy- warto wyjechać na górskie przełęcze w masywie Velebitu- Ostarijska Vrata, żeby zobaczyć jak piękny jest w CRO kontrast pomiędzy białymi skałami gór a piachami wyspy Pag i tonią morza.
Z wysp to na pewno Korćula i Hvar- one mają swój charakter i zabytki, historia patrzy z murów obronnych na zielono-niebieskie morze.

Jasne, ze najlepiej mieć auto- bo wszystko co jest poza Jadranką, lepiej osiąga się autem niż komunikacją publiczną.
Tyle ode mnie.
Pozdr.

Park Narodowy Kornati - warto. Ofert jest mnóstwo, warto zwrócić uwagę na proponowaną trasę przepływu, bo niektóre stateczki docierają tylko do początku parku Kornati, czyli tylko takie liźnięcie. My wybraliśmy opcję ze slalomem między wysepkami. Punkty gdzie był postój były dwa - Park Przyrodniczy Telascica, zatoka niedaleko słonego jeziora MIR - dłuższa oraz na wyspie Ugljan (przerwa na lody) - 1h.
Tu znalazłam czyjść opis, który nieco pasuje, no ale tam jest mowa, że do samego parku Kornati nie wpływali:
http://www.peregrynacje.pl/kornati.html
Nie podzielam "entuzjazmu" autora tamtego opisu. Mojej rodzinie bardzo się podobało. Tym bardziej, że i punkt programu co do którego mieliśmy ogromne apetyty - zobaczenie delfinów podczas rejsu - także nam się udało zrealizować.
Acha, mięso nie smakowało rybką - jadno i drugie za to pachniało grilem i było bardzo smaczne. jedyne co muszę skrytykować to napój, który był "w cenie" - słodka pomarańczowa woda. Brrr
Acha, stateczek którym płyneliśmy zabierał ludzi w Petrcane, Boriku, na starówce Zadaru i jeszcze w dwóch miejscach na południe od starówki.

Za rodzinę 2 dorosłych + 2 dzieci (3 i 6 lat) zapłaciliśmy 70 euro.