Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zaczęło się na Ciovo i trwa

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 19.04.2012 08:38

CROberto napisał(a):Cześć ,rozgościłem się na dobre... :D
Ta Twoja większa połowa to ma krzepę....tak zawinąć bratankiem... :!: :?: : :roll:
Pozdrawiam

Witam kolegę :lol:
To z bratankiem synem tak rzucał :)
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 19.04.2012 19:39

Witam i melduję swoją obecność :!:
Myślę, że tak jak na zdjęciu nikt mnie stąd nie wyrzuci :wink: :lol:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.04.2012 13:52

Witam i zasiadam od razu do czytania.

Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg relacji, bo już w sierpniu i ja będę zdobywała Okrug Gornji :)
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 20.04.2012 16:22

Jestem znowu.
Witam EithelAmarth
plessant
Nikogo nie mam zamiaru stąd wyrzucać. Każda sztuka się liczy :lol:
Muszę wszystkich przeprosić, bo pomyliłam czas pobytu. Ten wyjazd to był koniec lipca a nie początek. Za rok był początek VII. Ale myślę, że to nie ma większego znaczenia.
Ten pierwszy wyjazd był typowo wypoczynkowy, chcieliśmy wreszcie nacieszyć się słońcem i wodą. Ja co prawda pływam jak kamień :cry:
chociaż bardzo lubię wodę. Za to chłopaki bardzo dużo czasu spędzali w wodzie. Mój ślubny jest zakręconym wędkarzem, więc interesował się tym co w wodzie i pływał godzinami. A po wyjściu z wody, jako że lubi dużo mówić, opowiadał wszystko ze szczegółami. A "dzieci" jak to dzieci, pływali, skakali, takie tam wygłupy :D
wychodzimy na plażę
Obrazek
opalanie, moczenie w wodzie
Obrazek
Obrazek
i droga powrotna :?
Obrazek
Powrót załatwiliśmy z dwoma odpoczynkami i jak wchodziliśmy do mieszkania to pierwszy włączał klime i wszyscy padali na wyrka żeby złapać oddech :oops:
Ale co tu się dziwić tem powyżej 30st C, droga 300m pod górę i my po 2h
przebywania na słońcu :roll:
Pierwszy obiad zrobiłam osobiście, na drugi poszliśmy do konoby. Panowie zamówili półmisek mięs a ja spagetti no i surówki i napoje. Zjedliśmy smakowało, tylko te moje wołoduchy :twisted: oczywiście się nie n a j e d l i :!: No i co , nic. stołowaliśmy się w domu. Dobrze, że zapobiegawczo miałam trochę gotowizny, ręszte dokupowaliśmy na bierząco i całkiem dobrze sobie poradziliśmy. Przygotowanie obiadu zajmowało , no komu mi oczywiście, pół h ale o n i sprzątali po...
Po obiadku sjesta i póżniej spacerki
Obrazek

Obrazek

Obrazek
no i to co młode tygryski lubią najbardziej
Obrazek
Obrazek
I niestety dla mnie lubią to nadal :?
Gdzieś tak po tygodniu zrobiliśmy sobie spaaacer do Trogiru, bo pogoda nie była akurat do plażowania. I wtedy właśnie pokochałam klimat tych miast, starych miast 8O
Te wąskie uliczki, knajpki, podwórka, sklepiki, galeryjki no po prostu suuupeeer :lol:
Zdjęć mam mało bo większość nagrywałam, ale kilka fotek wkleję
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a tu super nowe i stare
Obrazek
Póżniej sama jeszcze zrobiłam sobie spacer, co by sobie w spokoju połazić tymi zaułkami :)
Ostatnio edytowano 17.05.2012 23:32 przez malina1959, łącznie edytowano 3 razy
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.04.2012 16:26

Pięknie :)

Ale też się obawiam powrotów z plaży ;)
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 20.04.2012 17:01

Dasz radę, zawsze można się pocieszać myślą, że póżniej znowu będzie z górki :lol:
A poza tym jaki fitnes....
Pozdrawiam :D
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 22.04.2012 19:43

Mija połowa odpoczynku, po kurczowym trzymaniu się wyspy, stwierdzamy, że wreszcie ruszymy dooopy.
Wcześniej przeglądaliśmy przewodnik i wstępnie stawialiśmy na wodospady na Krce. Wybór został potwierdzony. Jedziemy na wycieczkę :)
Rano pobudka, suchy prowiant na drogę i ruszamy.
Ale to nie takie proste jak by się chciało. Okazało się, że pogoda się załamała, w nocy spadł deszcz, niebo zostało zachmurzone.
No i co w tej sytuacji stwierdza większość wczasowiczów ....
A no to, że trzeba wyjechać z wyspy na zwiedzanie. I wyjeżdżaja i wyjeżdżaja i wyjeżdżaja.... :twisted:
Normalnie trwało by to 5min, wtedy zajęło prawie 1h :cry:
Ale luz, przecież jesteśmy na wakacjach, nie będziemy sie wQ...ać.
Wreszcie przejechaliśmy to wąskie gardło i wydostaliśmy się na trasę.
Mapa na moich zgrabnych kolanach, jedziemy szukać wodospadów :lol:
Po drodze zaczynają nas ogarniać wątpliwości czy trasa właściwa :?
Na szczęście jakiś miły Chorwat upewnia nas, że trasa właściwa, więc już uspokojeni kontynuujemy podróż.
Bla, bla, bla... dojechaliśmy na miejsce, bilety i z buta w dół do rzeki.
Idziemy...idziemy... idziemy, widoki już zachęcają :roll:
No i nie zawiedliśmy się. Niektórzy na tym forum stwierdzili, że nie koniecznie trzeba to zobaczyć. Ja uważam inaczej.
A teraz jak ja to widziałam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chcecie zobaczyć więce :?:
To jedżcie zobaczcie na miejscu.
Co, niby złośliwa jestem ? Nie, ja po prostu życzę Wam, żebyście sami tam pojechali :D
Wycieczka była super, ale został niedosyt :cry:
Dlaczego niedosyt? Bo to tylko część rzeki, a tam jeszcze tyle piękna ....
Zdążyliśmy dotrzeć do naszej Lagunki, zjeść zabrany prowiant i jak lunęło.... . Świata nie było widać. Do Szybenika padało, póżniej coraz mniej, coraz mniej i zanim dojechaliśmy na Ciovo świeciło już słonko :lol:
Ostatnio edytowano 17.05.2012 23:16 przez malina1959, łącznie edytowano 1 raz
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 23.04.2012 11:57

Mam luzik. Wolny poniedziałek, jak co drugi zresztą, Ślubny pojechał na ryby, dziecko.... jest dorosły da sobie radę. Mogę dokończyć pierwszą relację

Pobyt w Cro zbliża się ku końcowi wielkimi krokami, więc chłoniemy tą atmosferę, widoki, zapachy, odgłosy (szczególnie cykad) D :D :D
Chociaż wiemy już, że jeśli warunki pozwolą, to następne wakacje też Chorwacja, ale .... życie różnie się układa.
No więc jeszcze oglądanie co się tylko da...

Stara część Okrug Gornji

Obrazek

Obrazek

O ile mnie pamięc nie myli to Slatine

Obrazek

A to co dziecko tam wyłowiło

Obrazek
Przyjażń polsko-chorwacka

Obrazek
To fotki, też o ile pamiętam, z Mastrinki

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 17.05.2012 23:24 przez malina1959, łącznie edytowano 1 raz
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 23.04.2012 17:27

Nie ma to jak po powrocie do domu, dla relaksu, obejrzeć kolejną porcję zdjęć z Ciovo... :)
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 23.04.2012 17:28

I przyszła pora na pożegnanie Ciovo i Chorwacji.
Podsumowując:
pogoda +++++
kwatera ++++
atmosfera +++++
widoki +++++++++++
Całokształt +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Przykro :( ale cza na wyjazd.
Jeszcze tylko ostatni rzut oka na taras

Obrazek

i rzut oka z tarasu

Obrazek

Jest godz 7.30, słonecznie i ciepło tem. 25st C, startujemy.
Jednak po kilkudziesięciu km pogoda się psuje. Zaczyna padać deszcz. Po drodze tem. spada do 12st C. Na jedny z parkingów musieliśmy się ubierać w cieplejsze ciuchy.
No i dojazd do granicy jeszcze bez autostrady

[Obrazek

Jedziemy jednym rzutem, w domu jesteśmy o godz 4.00

Jednak się udało i w następnym roku był Pag.
Będzie kontynuacja opowiści. Zapraszam :)
Ostatnio edytowano 27.04.2012 21:24 przez malina1959, łącznie edytowano 2 razy
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 23.04.2012 23:00

malina1959 napisał(a):
Jeszcze tylko ostatni rzut oka na taras

Obrazek


Cześć malinko.
Widoczek Boski - ciężko byłoby mi schodzić z tego tarasu 8)
Idealny na nocleg pod gwiazdami.

Ale ekspresowa ta relacja - dopiero co się rozsiadłem...a Wy już w domu...

Pozdrawiam
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 24.04.2012 09:17

Hejka CRObercie
Tak wyszło. Pisanie nie jest moją mocną stroną, a zdjęcia..... mogłam wrzucić więcej, no ale...
Z Pagu będzie więcej.
Już za parę dni
za dni parę..... wezmę się za relacje
Pozdrawiam :P
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 26.04.2012 00:25

Pierwsze koty za płoty.
Relacja z Ciovo była... jaka była. Mam nadzieje że z Pagu będzie trochę lepiej :wink:

Tak jak planowaliśmy, że jeśli warunki pozwolą to Cro, no to Cro.
Jak zwykle wszelkie poszukiwania i decyzja wyboru miejsca została oddana w moje piękne ręce.
Zaczęłam poszukiwania. Przeglądałam i czytałam i znowu przeglądałam.
Po różnych przemyśleniach zdecydowałam się na Pag.
Zaznaczę, że nie wiedziałam o specyficzności (czyt. księżycowy wygląd) tej wyspy. Mogłabym się zawahać przy wyborze.
Zastanawiałam się nad wyjazdem w ciemno, ale zostałam przez facetów przegłosowana i zarezerwowałam apart.
Kilka dni przed wyjazdem zasygnalizowałam mążu , że słyszę w aucie dziwne odgłosy, nie ciągle ale słychać :?:
Mążu wsiadł, przejechał się ..... i nic nie usłyszał.
Nie wiem czy to była wina jego wady słuchu, czy auto zablefowało, wyszło że wsio oł rajt. :wink:
A więc jedziemy, obsada jak w roku poprzednim. Mążu zabrał swój sprzęt wędkarski. Postanowił sprawdzić swoje siły na Jadranie.
Startujemy 28.06.2007, ta sama trasa co roku ubiegłym. Czechy, Austria, Słowenia. Nocleg w Mikulovie. Takie są plany.
Wyjeżdżamy na "gierkówke" i okazuje się, że jednak nie miałam omamów słuchowych. W w samochodzie coś skrzypi. Z każdym kilometrem i naciśnięciem hamulca, coraz bardziej. Tak przy okazji auto to Reno Laguna kombi poj. 1600 ..... z kratką.
No cóż jest problem, coś pewnie z hamulcami. Ale CO :?:
Jedziemy i zastanawiamy się co dalej? Na Śląsku było już wiadomo, że na ten tychmiast musimy szukać warsztatu. Na szczęście w Rybniku trafiliśmy na warsztat przy którym był sklep z częściami zamiennymi :)
Oczekiwanie na miejsce w warsztacie trwało ponad godzinę a naprawa...
10min :? wymiana kloców, które były starte niemal do zera.
Cali szczęśliwi :lol: ruszyliśmy w dalszą drogę zgodnie z planem.
I tak jak rok wcześniej spanko w Mikulovie w motelu Bonsai.
Pobudka o godz 6, papu i w drogę.
Trasa przebiegła bez problemów, nawet Maribor pokonaliśmy szybciej niż poprzednio.
Zbliżamy się do wyspy i moje oczy robią się okągłe, zaczyna mi się robić
d z i w n i e.... O kuuuurr..aaaa , gdzie my jesteśmy? Tu nie ma krzty zielonego, co ja wybrałam? To wszystko w myśli, nic się nie odzywam. Ale widzę po minach chłopaków, że też mieli inne wyobrażenie.
Na szczęście z każdym przejechanym kilometrem krajobraz lekko się
zmienia i sytuacja się poprawia. W konsekwencji te kamienie i skały, spodobały się nam, ale trochę póżniej.

To pierwszy widok i przerażenie

Obrazek
Na miejsce tzn do Pagu na Pagu dotarliśmy wczesnym popołudniem :)
Zgodnie z ustaleniami przy rezerwacji, mieliśmy się zgłosić do info turyst.
Tak też zrobiliśmy. Wchodzimy a tam pani rozmawia przez telefon. Zastanawiamy się jak z panią się porozumieć, bo my angielskiego niet, Chorwacki kilka słow, a Pani do nas.. Dzień dobry. Czystą polszczyzną8O
Była to Polka zaślubiona z Chorwatem. Jej mąż zawiódł nas na naszą
kwaterę. I tu mały zong :evil: Brak klimy i nawet wentylatora. Po krótkiej dyskusji pan załatwił wentylator. Póżniej wyszedł następny mankament.
Dom znajdował się na wąskiej uliczce a na dole był mały Bank.
Klienci podjeżdzli autami i motorami często ich nie nie wyłączali. Sprzęty warczały, spaliny śmierdziały, brrr . Najgorzej było rano.
Ale daliśmy na luz, większą część dnia byliśmy w plenerach wiec....

To widok z balkonu

Obrazek
Ostatnio edytowano 27.04.2012 21:07 przez malina1959, łącznie edytowano 1 raz
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 26.04.2012 17:06

Zapowiada się ciekawie. Zasiadam do czytania :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.04.2012 06:52

malina1959 napisał(a):Obrazek
Obrazek


Nie ma zdjęć.

:(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Zaczęło się na Ciovo i trwa - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone