Lubuszanin napisał(a):Co z naczy slowo "brandzlowac" bo nie znam tego slowa.
wojan napisał(a):woka napisał(a): Co do łapówki...... owszem, dałem raz w życiu. Jakieś +- 20 lat temu. Lekarzowi chirurgowi. Małżonka miała operację. To był czas że nie dać, to było źle widziane. ...... Kupiłem dolary, kupiłem koniak w Pewexie. Do tej pory ( na samo wspomnienie) mam wypieki na twarzy. Nie potrafię wręczać łapówek. Po prostu się wstydzę, zaraz na twarzy jestem czerwony jak burak. Taka jakaś dziwna moja uroda. Dla jasności, ja chciałem w jakiś sposób wyrazić swój szacunek dla lekarza ( dwie operacje w przeciągu chyba 3-4 tygodni), jednak świadomość, że to "łapówka" powoduje u mnie blokadę.
Woka - jeżeli od uzyskania tej "łapówki" lekarz uzależniał opiekę nad Twoją żoną, to i w tamtych czasach i teraz jest to z wszech miar naganne.
Natomiast jeżeli na ten koniak wykosztowałeś się po zabiegach,przez nikogo nie nagabywany, to nie masz sie czego wstydzić.
Sławomir Wocial napisał(a):woka, czyli rozumiem , że ty ustalasz sobie pewne normy dla siebie i jeśli są inne dla ciebie niekorzystne to ich nie respektujesz? Twierdzenie : "ty sobie płać... ja zapłacę jak będę musiał" jasno określa dla mnie Twój sposób postępowania. Generalnie ja to odbieram tak, że cała masa matołków płaci bo są frajerami a ja nie płacę bo mam ustalone swoje normy i mi nikt nie podskoczy. jestem ciekaw jaki był byś mocny gdyby nie mundur lub mundurowa przeszłość. A co powiesz na takich co maja inne normy też ustalone przez siebie, ale niezbieżne z Twoimi. Wolno im? Tobie wolno to i im chyba wolno. Jestem ciekaw co by było gdyby na przykład wojan ustalił sobie , że on nie usypia gości o nicku na literę w??
zebik napisał(a):Lubuszanin napisał(a):Co z naczy slowo "brandzlowac" bo nie znam tego slowa.
przedłużać (slang młodzieżowy)
Sławomir Wocial napisał(a):zebik napisał(a):Lubuszanin napisał(a):Co z naczy slowo "brandzlowac" bo nie znam tego slowa.
przedłużać (slang młodzieżowy)
Gdyby iść tropem tego slangu to kulę ziemską powinny oplatać przedłużone męskie fiuty... :):)
helen napisał(a):Wracając z Chorwacji na jednym z niemieckich postojów obserwowaliśmy jak niemieccy celnicy wypakowywali Anglikom przyczepkę i zabierali masę papierosów. Z dala od granic wszelakich
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko