napisał(a) dangol » 04.07.2012 20:23
Krótki rzut oka na wspomnianą wcześniej kolumnę maryjną (1702 r.)...
... i stojącą obok fontannę koronacyjną (o niej będzie potem).
Z rynku czmychnęliśmy na drugą stronę Valdickiej Bramy.
Zaczęło padać, więc trzeba było się schronić, a że była już pora obiadowa, więc padło na restaurację
. Na rogu ulicy ulicy Husovej i Žižkovo náměstí, tuż przy uroczej smoczycy
...
...mieści się
Divá Bára . Zważywszy na fakt, że to był wyjazd babski
, miejsce jak najbardziej dla nas odpowiednie
.
Najprzyjemniej byłoby usiąść pod parasolkami na dziedzińcu, ale lunęło na tyle mocno, że nie byłby to najlepszy pomysł. Schroniliśmy się więc we wnętrzu...
Ulewa aczkowiek gwałtowna, była krótka, ale już wtedy mieliśmy na stole to i owo, więc przenosiny na ogródek nie wchodziły w grę.
Kuřecí závitek se špenátem, slaninou a balkanskim sýrem
mogę polecić z czystym sumieniem.
Inne wybrane dania też ponoć były pyszne. Winko również, to akuratnie sprawdziłam
.