Loucký klášter w Znojmo to monumentalna budowla.
Tyle, że elewacja kłania się o renowację... I może to kiedyś nastąpi, gdyż dawnym klasztorem (a przynajmniej jego częścią) [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Norbertanie] premonstratensów [/img] włada obecnie Znovin Znojmo, największa firma winiarska w regionie.
Po zamknięciu klasztoru z rozkazu cesarza Józefa II w 1784 roku, obiekt aż do roku 1990 służył armii jako koszary. Nie ma się więc co dziwić, że stan elewacji jest taki, a nie inny... Zwłaszcza skrzydło od strony rzeki jest w stanie fatalnym, tam nawet nie ma szyb w oknach...
Sam klasztor ma długą historię, został założony już 1190 r. Przechodził potem kolejne fazy zniszczeń, po nich kolejne fazy odbudowy i przebudowy. Obecny barokowy wygląd zawdzięcza ostatnim pracom, które rozpoczęły się w 1748 r.i trwały aż do zamknięcia klasztoru. Ze względu na monumentalność budowli, większości pomieszczeń do dnia zamknięcia klasztoru nie zdołano jeszcze wykończyć...
Część pomieszczeń klasztornych można obecnie zwiedzać, mieści się w nich muzeum winiarstwa i centrum degustacji znojemskich win .
Znajduje się tu również sklep firmowy Znovin Znojmo, w którym można nabyć ich wyroby. Wybór wśród winnych flaszek jest spory. Obok można też kupić (za dużo mniejszą kwotę ) wino bezpośrednio z beczek, nalewane do plastików (można je nabyć na miejscu) lub szklanych baniaczków (jeśli się takowe ma ze sobą) - tu niestety do wyboru jest tylko kilka gatunków wina...
Moglibyśmy skorzystać z przechowalni rowerów i wejść do środka, ale rezygnujemy. Zwłaszcza, że aktualnie jakaś grupa dopiero co rozpoczęła zwiedzanie, musielibyśmy sporo czekać na naszą kolej.
Zamiast winiarskiego muzeum, oglądamy tylko plansze oraz starą prasę do winogron znajdującą się na zewnętrznym dziedzińcu.
Od strony ul. Louckiej jest ładny widok na fasadę klasztornej bazyliki NMP i św.Wacława. Kościół obecnie ma wygląd barokowy ( 2 poł. XVII w.), ale zachowały się fragmenty pierwotnej romańskiej kaplicy (stała tu jeszcze przed założeniem klasztoru).
Ruszamy na znojemską starówkę - cały czas pod górkę. Początkowo przyjemnie bocznymi ulicami, potem wzdłuż głównej ulicy Wiedeńskiej, ale na szczęście jest tam ścieżka rowerowa.
Z ciekawszych obiektów mijanych po drodze należałoby wspomnieć widoczny po lewej most kolejowy nad rzeką Dyją - najwyższy na Morawach Południowych.
Potem (też po lewej) jest kościół św. Elżbiety.
Ulicę Wiedeńską opuszczamy przy jej dojściu do placu Republiki - tu mijamy (po lewej) gmach sądu.
Dobrze stąd widać znojemski teatr.
Idąc dalej prosto, docieramy na stare miasto.