W wieży znajdują się wejścia do labiryntu piwnic zamkowych. Podziemia, chociaż niezbyt duże, są dziś sporą atrakcją turystyczną
. Można przysiąść w jednej z sal i posłuchać muzyki, uatrakcyjniając sobie odbiór dźwięków widokiem wyświetlanych na ekranie kościotrupich łapek brzdękających na gitarze :lol.: Jest też małe lapidarium i wystawa przedstawiająca powstawanie bazaltu (eksponaty, plansze, filmik). Dzięki nowoczesnej technice, można "zaglądnąć" do zamkowej studni i obejrzeć ją od środka... Okazją do salw śmiechu jest gościna u duszka zwanego Basaltus, który
pojawia się w jednym z ciasnych i ciemnych zakamarków. Duszek jest jednak zachłanny - żeby się z nim spotkać, trzeba najpierw wrzuć w odpowiednie miejsce 10 eurocentów
.
*
W pobliżu Siedmioszczytowej Wieży znajdują się ruiny kaplicy zamkowej. Tu na posadzce umieszczono skromną płytę nagrobną hrabiny Cosel, najsłynniejszej metresy Augusta Mocnego, która po utracie wpływów została uwięziona w Stolpen i spędziła tu 49 lat swego życia. Zmarła w zapomnieniu w 1765 roku, płytę nagrobkową otrzymała dopiero w 1881 r.
*
Kariera hrabiny Cosel na sasko - polskim dworze u boku Augusta Mocnego początkowo rozwijała się błyskawicznie. Król obsypywał ją skarbami, przebudowywał dla niej istniejące pałace i wznosił nowe. W szczytowym okresie władzy Anna otrzymała tytuł królewskiej hrabiny. Niestety, nic nie jest wieczne, więc taką nie była również miłość kochliwego Augusta... Cosel musiała być kobietą niezwykłą, skoro idylla trwała kilka lat i zaowocowała trójką wspólnych dzieci. Przez cały ten czas hrabina wierzyła, że August spełni kiedyś daną jej pisemną obietnicę zawarcia małżeństwa. Właśnie ta obietnica sprawiła, że Anna czuła się jak królowa, będąc tylko królewską kochanką... Wykraczała poza normy towarzyskie dopuszczalne wówczas w odniesieniu do utrzymanek króla, na dodatek zbyt otwarcie wyrażała własne poglądy polityczne (przykładowo: "Polacy powinni mieć za króla Polaka, tak samo jak Anglicy, króla wywodzącego się z narodu"). Pewnie to właśnie poglądy były główną przyczyną, że wkrótce stała się osobą niewygodną. Królewscy ministrowie podsunęli Augustowi kolejną damę, co było początkiem końca Cosel. Po kłótni z królem o małżeńską obietnicę, w 1713 r. musiała opuścić swój pałac w Dreźnie (przylegający do królewskiego zamku ) i wyjechała do Berlina. Zbieg różnych okoliczności sprawił, że w 1716 r. hrabina (miała wówczas 36 lat) została aresztowana i umieszczona w dobrze strzeżonej twierdzy Stolpen, gdzie spędziła resztę swojego długiego życia, pozbawiona wszelkich przywilejów oraz możliwości kontaktu z własnymi dziećmi. Po śmierci Augusta Mocnego w 1733 r. złagodniały rygory wobec więzionej hrabiny. Niektórzy uważają, że dalszy pobyt w Stolpen to już nie było więzienie, lecz własna decyzja Cosel, aby spędzić tu resztę życia... A trochę tych lat przed nią jeszcze było!
Zaraz po uwięzieniu w Stolpen, hrabina zajmowała pomieszczenia w reprezentacyjnej części zamku górnego, które zmuszona była opuścić po pożarze - dopiero wtedy przeniosła się do Wieży Jana.
Zanim wyruszymy na spotkanie ze ścianami pamiętającymi hrabinę, przysiadamy w zamkowej kawiarni w przytulnym zakątku IV dziedzińca w miejscu, gdzie dawniej stały zamkowe budynki.
*