"Półwysep Bałkański czeka kolejna fala tropikalnych upałów, które dotrą tam na początku przyszłego tygodnia wprost znad afrykańskiej Sahary. Nieznośnymi upałami najbardziej muszą się przejmować mieszkańcy Bułgarii, Rumunii, Serbii, Chorwacji i Węgier, gdyż tam temperatury będą najwyższe. Przedsmak upałów spodziewany jest już w najbliższy weekend, kiedy w cieniu termometry pokażą 30 stopni. Jednak główny strumień afrykańskiego powietrza dotrze na początku przyszłego tygodnia, wówczas temperatura w cieniu sięgnie tam 35 stopni. Najgoręcej będzie w połowie tygodnia, w okolicach środy i czwartku (20-21.06), a więc w ostatni dzień astronomicznej wiosny i w pierwszy dzień lata. Na przeważającym obszarze tych krajów w cieniu będzie od 35 do 37 stopni, a lokalnie od 37 do 39 stopni. Najwyższą temperaturę wskażą termometry w Serbii, gdzie będzie do nawet 40 stopni. To będą jedne z wyższych temperatur notowanych w miesiącu czerwcu w historii pomiarów meteorologicznych. Niewykluczone, że lokalnie padną rekordy temperatury, gdyż przykładowo w południowej Serbii nigdy nie notowano więcej niż 38 stopni, a na przykład w Belgradzie 42 stopnie. Na piekielny żar przygotowują się służby medyczne, które w upalne dni będą miały najwięcej pracy. Lekarze ostrzegają przed częstym przebywaniem na pełnym słońcu, zalecają picie dużych ilości wody i noszenie nakrycia głowy. Ludziom starszym i dzieciom poleca się pozostawanie w domach przez większą część dnia. Przy temperaturze przekraczającej 30, a nawet 35 stopni, w żadnym razie nie można się opalać, gdyż grozi to nie tylko odwodnieniem i poparzeniami słonecznymi, ale również zawałem i śmiercią. Po tygodniowej fali upałów północnej Bałkany przeżyją gwałtowne burze, po których nadejdzie ochłodzenie."
Źródło: http://www.twojapogoda.pl

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)