za 2000 do chorwacji?

Dwa kilo złotych - może starczyć jeśli rzeczywiście pojedziecie na tydzień.
My zwykle tracimy na 2 osoby - pobyt 12-14 dni ok. 2.500 - 2600 (nie licząc moich fanaberii czyli nurkowania).
W CRO nie oszczędzamy ale też nie jesteśmy nadmiernie rozrzutni - nie wyobrażam sobie pobytu bez kilku kolacyjek w knajpkach, popijania ichniego piwka i zwiedzania okolicy.
W tym roku w Vrsarze na Istrii mamy apartament za 28 euro - same koszty pobytu (plus opłata za zameldowanie i "klimatyczne") wyniosą nas 352 euro czyli po obecnym kursie ok. 4 zeta - 1408 zł.
Do tego dojdą koszty dojazdu i powrotu - jedziemy swoim samochodem, koszty zakupu żarcia, ubezpieczenia, w naszym przypadku nocleg w Słowenii i być moće w Czechach. Myślę, że wyrobimy coroczną normę - a może nawet ją przekroczymy. W końcu to nasze pożegnanie z Chorwacją na dłuższy czas - budowa domu ciągnie kasę aż miło, a nie obejdzie się też pewnie bez kredyciku.

W 2002 wydalismy(2os 10 dni) łącznie z dojazdem 2800zł.Za ładny pokój z łazienką i widokiem na morze za 10 dni zapłacilismy 250 eur
Nie osczędzaliśmy bardzo ale tez nie rozrzucalismy kasy.
Myslę ze 2000zł to troszkę mało,tymbardziej ze paliwo podrożało i jedzonko na miejscu tez.
Weście 3 tyś a powinno starczyć.

toudee napisał(a):Dwa kilo złotych - może starczyć jeśli rzeczywiście pojedziecie na tydzień.
My zwykle tracimy na 2 osoby - pobyt 12-14 dni ok. 2.500 - 2600 (nie licząc moich fanaberii czyli nurkowania).
W CRO nie oszczędzamy ale też nie jesteśmy nadmiernie rozrzutni - nie wyobrażam sobie pobytu bez kilku kolacyjek w knajpkach, popijania ichniego piwka i zwiedzania okolicy.
.

Witam i popieram
Możecie dać radę choć warto mieć ze sobą kartę i coś na koncie na wszelki wypadek (różnie bywa) choć życzę udanego i bezproblemowego urlopu.
W zeszłym roku wydałem na naszą dwójkę 2600zł/2tyg, z tym że w aucie 3 osoby (koszty podróży się rozłożyły) i żarcie z Polski. Bez rozrzutności ale bez oszczędzania.
Pozdrawiam.

jak bylismy z 2-3 lata temu autkiem LPG i spanie na campach to przez okolo 10 dni starczylo nam okolo 2200-2400. nie glodowalismy ale tez bez rozrzutnosci. autostrady tylko w austrii, prawie non stop LPG, sporo jedzenia, wody, sokow z polski a ich zakup wliczam oczywiscie w wydana kwote. jak na moje to spokojnie wystarczy tym bardziej, ze to wrzesien - my bylismy poczatkiem lipca a rok to byl chyba 2004

Wystarczy zeby dojechac ,przespac sie w przyzwoitych warunkach i cos upichcic na turystycznej butelce gazowej......................ale ile przyjemnosci daje zjedzenie obiadku albo kolacyjki w jakiejs romantycznej konobce.......a na to moze zabraknac,ale i tak sie zakochacie w Cro.Milego wypoczynku.

Czytam fourm juz od pewnego czasu i codzinnie. Analizuje wszystko i stwierdzam ze mi starczy 2000 i to nawet na 10 dni. Pytanie co kto lubi na wakcjach. Jeden knajpy i imprezy a jeden wypoczynek i delektowanie sie klimatem i widokami. Nie bylem w Chorwacji ale mysle ze zwiedzanie nie jest tak drogie jak np muzea w Londynie. Ale jesli planujesz apartament moze byc krucho. Ja jade pod namiot z wlasna butla gazowa, jedzonko zabiore z Polski ale i na miejscu zamoerzam kupowac pyszne owoce i warzywka. I sie nie zniechecaj tylko pomysl co zrobic zeby bylo taniej bo jak kasy malo to co zrobic

a ja myślę ,że 2.000 z deka za mało . Niestety. NO chyba ,że codzinnie będziecie jeść konserwy i zupy chińskie .

Vegusia napisał(a):a ja myślę ,że 2.000 z deka za mało . Niestety. NO chyba ,że codzinnie będziecie jeść konserwy i zupy chińskie .

Bez urazy ale grubo przesadzasz. Powtórze że w zeszłym roku wydaliśmy w sumie łącznie z podróżą 2600 zł na dwie osoby na 2 tygodnie. Spaliśmy w apartamencie, jedzonko było wzięte z Polski (w tym napoje), sporo zwiedzania (z przemieszczaniem się na miejscu własnym autem), lody-piwko-drinki jak i chleb-warzywa-owoce na miejscu też były kupowane. Jechaliśmy przez Austrie więc i autostrady kosztowały. Kupiłem nawet na miejscu materace olejki do opalania (zapominieliśmy z Polski wziąć ). A i jescze był mandat po drodze. Nie szastaliśmy kasą ale nie żałowaliśmy na nic.
Tyle tylko że w aucie były trzy osoby więc o 1/3 podróży jakby mniej.
Także myślę że 2000 jest jak najbardziej realną sumą tylko trzeba pilnować budżetu
Pozdrawiam

Acha i jeszcze jedna ważna w tym wszystkim rzecz
NIE kupujcie kun w Polsce
Kupując je u nas w kantorze płacimy za kunę około 65 groszy. Wymieniając złotówki w Chorwacji kuna wychodzi około 55 groszy a podobno jeszcze bardziej opłaca się płacić kartą.

Oszczednoscia jest tez kupowanie winiet po przekroczeniu granicy a nie w PZM ocie to tez spora oszczednosc Mozna pare setek zaoszczedzic czytajac same forum