Z własnym quadem do Chorwacji

Witam
Czy wszyscy kładziarze to zwykłe chamy? Jeszcze nie spotkałem cichego quada, zawsze najpierw jest ryk maszyny a później osobnik na swej maszynie. Ludzie - to jest już prawdziwa plaga. Siedzi sobie człowiek na tarasie wieczorkiem a tu pod oknami arogancki cham na swym quadzie umila wieczór.
Jestem za tym aby wszyscy posiadacze głośnych quadów byli z najwyższą surowością karani. Dotyczy to też wszystkich motocyklistów z "nawiercanymi" tłumikami.

CROcs napisał(a):Jestem za tym aby wszyscy posiadacze głośnych quadów byli z najwyższą surowością karani. Dotyczy to też wszystkich motocyklistów z "nawiercanymi" tłumikami.

Chyba chodzi o tych, których quady nie spełniaj norm, zawartych w przepisach, oraz tych kierujących, którzy nie przestrzegają przepisów?

Być posiadaczem tego zbytku, to faktycznie jest trendi i trzeba koniecznie mieć.Faktycznie jest powód, by żal dupę ściskał.

raptor napisał(a):...... i hoby fakt że trochę hałaśliwe.......


........Nie mówię że jesteśmy świeci czsami po lasach też polatamy ale lepiej i bezpieczniej jest na torze.

Jakie ciche? Ze zdemonotwanym wydechem? Tak jak przedmówca jeszcze nie widziałem cichego qada. Jade do lasu na rowerze, uczę dziecko szanować przepisy i przyrodę a tu wpadaja przez rzeczkę (omijając szlaban) kolesie na quadach.

Takiś prawy raptor, ale takie ''oczko'' do przepisów. Ty wcale nie jeździsz czasami tylko. Ale raz od święta to się nie liczy. Pewnei tak też i z prędkością. Jesteś najleprzym kierowcą tylko te głąby jeżdżące zgodnie z przepisami ci przeszkadzają. Bo przecież czasami te 150 na gierkówce można polecieć.

Na porządny zegarek nie wydacie bo to się tak w oczy nie rzuca jak quad i sąsiad może go przeoczyć, co?
Fakt nic mi do tego co zabieracie ze sobą na wakacje ale mam nadzieję że policja chorwacka będzie skuteczniejsza niż polska.

Muszę Ci przyznać rację,nie noszę zegarka ponieważ nie trawię pacjentów ze szpanerskimi sikorami i kajdanami na szyi-czasy BMW już się skończyły,pojazd mam z homologacją bez żadnych pseudo tuningowych(czyt.głośnych) przeróbek.Jeśli ktoś jeżdzi ze zdemontowanym wydechem to jest idiotą,niszczy w ten sposób silnik,pojazd służy mi do rozwożenia faktur w ciepłe dni po Wa-wie,jest to dużo szybsza opcja niż auto,jest tu wiele miłych kierowców którzy do mnie nie strzelają i nie rozwieszają linek na drogach.Kończąc tą bezsensowną wymianę postów dodam że quadem i każdym innym pojazdem silnikowym nie wolno wjeżdżać do lasu w całym kraju.

Pewnie byście zakazali organizować rajdy terenowe i szosowe bo po co hałasować i smrodzić.F1 też zlikwidować tyle paliwa zżerają te bolidy przecież to nie ekologiczne ,tylko dzięki temu macie bezpieczniejsze auta.
Czy jestem dobrym kierowcą ?Z racji wykonywanego zawodu myślę że nie najgorszym testując nowy model samochodu wprowadzanego do produkcji mieliśmy przejechać po polskich drogach min.600 km w 8 godzin dodam że był to grudzień i udawało się zrobić 1000 km.
Nie chodzi o to żeby komuś żal coś ściskał czy ma quada czy merca w garażu o dobrym zegarku nie wspomnę ,chciałem uzyskać informację o trasach w Cro. a tu powstała burzliwa dyskusja.java:emoticon(':evil:')
Szkoda nerwów po powrocie zdam relację i wrzucę film z moich wypraw w Cro mam nadzieje że warto.Pozdrawiam wszystkich !!! java:emoticon(':lol:')

raptor napisał(a):min.600 km w 8 godzin dodam że był to grudzień i udawało się zrobić 1000 km.

I to jest wyznacznik dobrego kierowcy?

Jeżdżę samochodem motocyklem i quadem od 20 lat i nie miałem ani jednej najmniejszej stłuczki.Dodam że testy robiliśmy przeważnie na nielicznych Polskich autostradach.

raptor napisał(a):Jeżdżę samochodem motocyklem i quadem od 20 lat i nie miałem ani jednej najmniejszej stłuczki.Dodam że testy robiliśmy przeważnie na nielicznych Polskich autostradach.

Zawsze jest ten pierwszy raz...

raptor napisał(a):Jeżdżę samochodem motocyklem i quadem od 20 lat i nie miałem ani jednej najmniejszej stłuczki.Dodam że testy robiliśmy przeważnie na nielicznych Polskich autostradach.

Raptor, niestety stałeś się ofiarą złej opinii o użytkownikach quadów. A i sam popadasz w demagogię pisząc o zakazie rajdów i wyścigów F1. Odbywają się na odcinkach zamkniętych i tyle.A chodzi o prostą rzecz: nie przeszkadzać innym, i szanować prawo. Ot drugi przypadek. Od kilku lat jeździliśmy do Rażanja, w 2005 i 2006 cichej miejscowości. W 2009 główna atrakcja jaką jest strażnica post Austro-Węgierska, została zdobyta przez dwóch dżentelmenów na quadach. Akurat byłem pod szczytem jak usłyszałem piłowanie silników i dwa sprzęty na polskich numerach (przypadek?) zmusiły nas do ustąpienia ze ścieżki. Jak mam czuć sympatię do kogoś kto zakłóca mi spokój, tam gdzie oczekuje ciszy. Jak pisałem nie mam nic do pojazdów, sam ich używam ale....
Pozdrawiam A.

Raptor widzę po ilości postów że jesteś nowy na forum,uważaj jest na forum kilka osób które lubią podpuszczać i nie nawiązując do tematu robią z igły-widły(tym się żywią na co dzień).Najlepszy sposób to olać,może ciśnienie im skoczy

nie mam doświadczeń z Quadami w Cro ..... jeżdżę bardzo dużo rowerem górskim i nie spotkałem się w Polsce z ani jedną sytuacją by właściciele quadów z reguły jeżdżący w grupie, zachowywali się normalnie !!!!!!!!! potworny ryk silników straszących zwierzynę i rozjeżdżone górskie ścieżki !!!!!!!!! bezczelni i dufni w swoje stroje i kaski uniemożliwiające rozpoznanie a także bez tablic rejestracyjnych !!!!!!! piesi i rowerzyści zmuszeni są do uciekania .......

Z napisał(a):.Nigdy nie napisałem że jeżdżę po lesie,jestem leśnikiem z zawodu i szkoły takiej nie skończyłem dla żartu.

Leśnik, to powinien dać przykład i chronić środowisko..Może tak koń i bryczka?Nie chce mi się wierzyć, że nie śmigasz po lesie tym diabelskim urządzeniem?

Tak jak napisałem nie jeżdżę po lesie(dlaczego tak ciężko wam w to uwierzyć),gdybym nawet chciał(choć nie chcę) to i tak bym nie mógł,quad jest obniżony do 6cm(aby lepiej się ulicy trzymał) a ja jestem miesiąc po operacji otwarcia klatki piersiowej(nie mogę jeżdzić w terenie bo mi się mostek rozejdzie).Pisałem już że jestem leśnikiem z wykształcenia lecz nie pracuję w zawodzie.

No dobrze, nie wnikam głębiej.Temat jest o qudach w Chorwacji, więc niech "entuzjaści"hałasu się wypowiedzą.