Z wizytą u Sir Lancelota w Budapeszcie

weldon napisał(a):Czyli będzie najpiękniejsza rzeźba lwa w Budapeszcie ...

Pomnik Obrońców ... Nie zdradzę

Nooo niestety ani lwa ani Pomnika Obrońców Przemyśla nie będzie
Skupiliśmy się na poszukiwaniu knajpki, gdzie można było napić się dobrej kawy
Żeby nie było, że nie uprzedzałam... bo na samym początku pisałam, że jak nie jedliśmy, to o jedzeniu rozmawialiśmy albo szukaliśmy fajnego miejsca z dobrym jedzeniem, albo kawą

mariusz-w napisał(a):Jak już gdzieś, w którejś budapesztańskiej relacji wspominałem ... odwiedzałem to miasto kilka razy w dawnych, dawnych czasach.
W związku z tym, że raczej ponowna wizyta nie nastąpi ... to chętnie skonfrontuję to co widziałaś z tym co pamiętam !

W takim bądź razie miło mi, że zajrzałeś i mam nadzieję, że obudzę uśpione wspomnienia

Franz napisał(a):Ja jeszcze miałem bez Hiltona.

Leeepiej miałeś

fajnie, że się załapałam na wycieczkę po Budzie
Zwiedzałam Budapeszt w zeszłym roku, zauroczył mnie i z wieeeelką przyjemnością odświeżę wspomnienia i poznam nowe zakątki

czekam na kolejne fotki

A powiedzcie mi czy na wzgorze zamkowe dostane się nocą ? Sprawa tego rodzaju, że jadąc do Cro przejeżdzam przez Budpeszt koło północy ;/

Dario85 napisał(a):A powiedzcie mi czy na wzgorze zamkowe dostane się nocą ? Sprawa tego rodzaju, że jadąc do Cro przejeżdzam przez Budpeszt koło północy ;/

Jak to na wzgórze.

Ulicą lub po schodach

Inna sprawa, czy coś, oprócz panoramy miasta, zobaczysz.

przepraszam Weldon ... że tak głupio spytałem, ale zależy mi własnie na widoku pięknie oświetlonego Budapesztu ...cały plan wyjazdu jak chodzi o Cro mam obmyślony, jednak Budapeszt to czarna magia dla mnie .. mało wiem i mało czytałem ;/ zależy mi na jakimś ładnym punkcie widokowym, żeby zrobić sobie dwogodzinna przerwe w trasie na jakiś spacer

Roxi Mam pytanko odnośnie kolejki Siklo. Widziałem że kupiliście kartę na 2 dni (my planujemy podobną tylko rodzinną), któa upoważnia do przejazdu wszystkimi środkami komunikacji, ale chyba z wyłączeniem tej kolejki - tak doczytałem na stronie komunikacji miejskiej. Czy tak jest w rzeczywistości?

Dario85 napisał(a):przepraszam Weldon ... że tak głupio spytałem, ale zależy mi własnie na widoku pięknie oświetlonego Budapesztu ...cały plan wyjazdu jak chodzi o Cro mam obmyślony, jednak Budapeszt to czarna magia dla mnie .. mało wiem i mało czytałem ;/ zależy mi na jakimś ładnym punkcie widokowym, żeby zrobić sobie dwogodzinna przerwe w trasie na jakiś spacer

Starałem się głupio nie odpowiadać

Nie, no, daj spokój, spokojnie wleziesz na wzgórze i spokojnie popatrzysz.
Tak samo na wzgórze Gellerta, ale to już jest bardziej dzikie, przynajmniej od strony Dunaju
i mnie interesujący widok jest. Przynajmniej spod pomnika.

Wyżej, przy cytadeli, byłoby fajniej, ale po ciemku możesz mieć problemy z dotarciem tam.

W sumie to Zamkowe jest jakimś rozwiązaniem, ale, przynajmniej na koniec sierpnia, tak koło dziesiątej to się jakoś pusto robiło.

Możesz też zrobić spacer dookoła mostów.
Zejść ze wzgórza, przejść łańcuchowym na druga stronę i wrócić Wolności,
o ile mnie pamięć nie myli.

Z drugiej strony jest fajny widok na zamek, a i, po drodze, powinny być jakieś knajpki czynne.
Z łańcuchowego w prawo.

Dzieki wielkie napewno przyda mi się ta podpowiedz ... powiedz tylko jeszcze jak z parkingami, bo jechalem w tamtym roku ale nie zwrocilem uwagi na to czy jest gdzie sie zatrzymac ... i czy płatne .. jakies strefy czy cos ?

Dario85 napisał(a):A powiedzcie mi czy na wzgorze zamkowe dostane się nocą ? Sprawa tego rodzaju, że jadąc do Cro przejeżdzam przez Budpeszt koło północy ;/

dostaniesz się i zobaczysz pięknie oświetlone zabytki i panoramę Budapesztu http://cinnamongirl.anv.pl/thumbnails.p ... =40&page=3
wnętrz nie pozwiedzasz ale i tak będziesz zadowolony
sama planuje Budapesztt noca i potem drugi raz za dnia


koniecznie oprócz wzgórza spacer nad Dunajem po drugiej stronie tak aby był widok własnie na wzgórze - bajka

Czyli np spacerek po wzgórzu - potem z niego schodzisz w okolicach zamku i spacer mostem łańcuchowym na drugą stronę i tam krótki spacerek i powrót do autka.

CinnamonGirl napisał(a):.... http://cinnamongirl.anv.pl/thumbnails.p ... =40&page=3

No nic Magdalenko nie chwaliłaś się galerią (albo jeszcze nie trafiłem).
Śliczne fotki i te wodne i te górskie i te inne.
Wspaniałe nocne !
Roxi sorki za OT

Fajnie zdjęcia pokazują życie w mieście.
Tu tłumy, tu trochę ciszej ...
Baszta piękna i dodatki-szczegóły też z wielką starannością sporządzone.
...

Dario85 napisał(a):Dzieki wielkie napewno przyda mi się ta podpowiedz ... powiedz tylko jeszcze jak z parkingami, bo jechalem w tamtym roku ale nie zwrocilem uwagi na to czy jest gdzie sie zatrzymac ... i czy płatne .. jakies strefy czy cos ?

Na wzgórzu zamkowym jest parking, ale nie wiem, czy czynny w nocy.
Ja akurat miałem szczęście i, w środku dnia, stanąłem idealnie przy wejściu do Labiryntu,
ale ogólnie, to miasto jest zapchane.

Wieczorami i nocą to raczej już zjeżdżałem, chociaż ...
Przy Łaźniach Gellerta złapałem dość szybko miejsce wieczorem.
Miejsca postojowe są płatne do którejś godziny, pewnie do 18 lub 19,
a potem już nie płaciłem.
Można próbować szczęścia nad Dunajem, tym bardziej, że, tak jak CinnamonGirl radzi,
przejdź mostem łańcuchowym na druga stronę i przejdź w prawo, do następnego, a jeszcze lepiej, do kolejnego mostu.

Pamiętam, że knajpy na statkach były czynne dość późno, ale ... jakieś pustawe i zbyt luksusowe jak na mój gust


Oberwie się nam od Roxi. Zobaczycie.

Dzieeeeeki CinnamonGirl :* pomogłaś mi juz w wielu Croatiowych rozterkach nawet nie wiesz kiedy ... wystarczyło podążać za Twoimi postami i relacjami ... :):):)


Ja pierdziu ale galeria

trinity napisał(a):fajnie, że się załapałam na wycieczkę po Budzie
czekam na kolejne fotki

Załapałaś się się na wycieczkę po Budzie, ale zapraszam też na spacer po Peszcie i rejs statkiem

Dario85 napisał(a):....

Widzę, że sprawa nocnej wyprawy na Wzgórze się wyjaśniła
Nocny Budapeszt jest pięknie oświetlony, teraz troszkę żałuję, że więcej czasu nie spędziliśmy na nocnym zwiedzaniu. Ale noszenie statywu było trochę uciążliwe
Życzę przyjemnych wrażeń

Raul73 napisał(a):Roxi Mam pytanko odnośnie kolejki Siklo. Widziałem że kupiliście kartę na 2 dni (my planujemy podobną tylko rodzinną), któa upoważnia do przejazdu wszystkimi środkami komunikacji, ale chyba z wyłączeniem tej kolejki - tak doczytałem na stronie komunikacji miejskiej. Czy tak jest w rzeczywistości?

Niestety ta karta komunikacyjna nie obowiązuje na miejską kolejkę. Jednak polecam jej zakup, nie trzeba pamiętać i martwić się kupnem pojedynczych biletów. A bilety kupić trzeba, bo praktycznie przy każdym wejściu do metra sprawdzają czy czasem nie chce się na gapę pojechać

Dario85 napisał(a):powiedz tylko jeszcze jak z parkingami, bo jechalem w tamtym roku ale nie zwrocilem uwagi na to czy jest gdzie sie zatrzymac ... i czy płatne .. jakies strefy czy cos ?

Jest kilka płatnych parkingów, do tego oczywiście parkometry. Radzę płacić, bo chodzą i sprawdzają. W mapach google spokojnie możesz sobie zobaczyć, gdzie w okolicy można parkować.

Crayfish napisał(a):Roxi sorki za OT

No wiesz co, czuję się urażona tymi przeprosinami

weldon napisał(a):Oberwie się nam od Roxi. Zobaczycie.

Po uszach ode mnie zaraz oberwiecie

Roxi napisał(a):
Niestety ta karta komunikacyjna nie obowiązuje na miejską kolejkę.

To znaczy że dobrze doczytałem

Co do biletów, to oczywiście nawet nie myślę o pojedynczych, tylko o zakupie 2-dniowego karnetu rodzinnego - kosztuje tylko 2200 HUF i można jeździć do woli.
A Siklo też nie jest takie drogie - 840/ dorosły i 520/dziecko

Roxi napisał(a):Z wizytą u Sir Lancelota w Budapeszcie


A co z tym całym Lancelotem?

Kilka dni przed wyjazdem odbyło się spotkanie na szczycie w celu opracowania wstępnego planu wycieczki. Jak się później okazało głównym tematem było węgierskie jedzenie, mój brat gdzieś wyczytał, że w Budapeszcie (całkiem blisko naszego hotelu) jest klimatyczna knajpka "Sir Lancelot Lovagi Étterem" i tak innego tematu nie było, bo ja tutaj o Budzie i Peszcie, a on znowu o Arturze, Ginewrze i Lancelocie.

Nie było siły, musieliśmy złożyć wizytę w tym zacnym miejscu...

Nie no kutwa, a nie mogliście zajrzeć do "Camelota" w Knurowie?
Byłoby też smacznie a jak blisko...