Z wizytą u krokodyla... z Kraju Karoliny oczywiście :-) .

kmichal napisał(a): ... w sumie fajna sprawa ...

Też nam się spodobało.

tony montana napisał(a):Jedni nasi znajomi co roku organizują...

Nie ma to jak fajni znajomi

pzdr

Parada szykowała się do startu. Nie zatrzymywaliśmy się albowiem nasza trasa pokrywała się na sporym kawałku z trasą parady.
Szczęśliwie zdążyliśmy przejechać. Młodzi i starzy (nawet na wózkach inwalidzkich), biali i śniadzi, fantazyjnie przebrani i w strojach codziennych stali wzdłuż trasy machając, w oczekiwaniu na paradę, większymi i mniejszymi tęczowymi chorągiewkami. Był to jednocześnie jedyny przypadek, w czasie naszego pobytu w Kopenhadze, gdy ścieżki rowerowe były zablokowane przez pieszych.



Czując oddech parady na plecach, do kolejnego punktu zwiedzania dojechaliśmy dość szybko. A miejsce to jest obowiązkowym dla każdego miłośnika duńskiego piwa.



Królestwo Carlsberga,





pierwszy browar i muzeum.





Browar założył w pierwszej połowie XIXw. Jacob Jacobsen.
Założyciel z żoną do dziś pilnują rodzinnego interesu.



Nazwa Carlsberg powstała dla od imienia syna założycieli, Carla.
Jak na zabudowę postindustrialną, architektura jest ciekawa.









Pamiętacie książkę i dobranockę Proszę Słonia
Teraz Dominik mieszka w Kopenhadze.



Co prawda nie wiem skąd na brzuchu ma ten wzorek



cdn

longtom napisał(a):Królestwo Carlsberga,

... trafiłeś w mój gust ... ...
Pozdrawiam.

Parę ciekawych miejsc już widać

longtom napisał(a):Co prawda nie wiem skąd na brzuchu ma ten wzorek

Chociaż słoń wydaje mi się zbyt wielki jak na słonia indyjskiego to wzorek na brzuchu ma pewien związek z Indiami. O znaku krzyża z ramionami w wygiętymi w prawo lub w lewo można poczytać tu.

longtom napisał(a):Nie zatrzymywaliśmy się albowiem nasza trasa pokrywała się na sporym kawałku z trasą parady.
Szczęśliwie zdążyliśmy przejechać.

Nie ma to jak rower.

kmichal napisał(a):

longtom napisał(a):Królestwo Carlsberga,

... trafiłeś w mój gust ... ...

Te lepsze produkty browaru sprzedawane są pod marką Jacobsen.

ASIULA HK napisał(a):Parę ciekawych miejsc już widać

Postaram się jeszcze coś ciekawego pokazać.

Lidia K napisał(a):...można poczytać tu.

Poczytałem, dziękuję.

Lidia K napisał(a):Nie ma to jak rower.

Nie najgorszy wynalazek, zgadzam się.

pzdr

Była mała przerwa na foty, ale zaraz za Kopenhagę się wezmę.







pzdr

longtom napisał(a):Była mała przerwa na foty, ale zaraz za Kopenhagę się wezmę.

... foto-eksperymenty ... ...
Pozdrawiam.

Z browarem też będą takie foto-eksperymenty



Pozdrawiam
Piotr

O pamiętam te elefanty ...

kmichal napisał(a):... foto-eksperymenty ... ...

Trochę słońca było, trzeba było wykorzystać.

piotrf napisał(a):Z browarem też będą takie foto-eksperymenty

Z piwkiem to jednak rutynowo, choć smaki nowe.

ajdadi napisał(a):O pamiętam te elefanty ...

Wpadają w oko.

pzdr

Carlsberg po nowemu.





I tradycyjnie.







A tu "dwa w jednym".



W Kopenhadze sporo takich "zakręconych" wieżyczek.



I na pożegnanie browaru ornitologiczny detal.



cdn

longtom napisał(a):Jak na zabudowę postindustrialną, architektura jest ciekawa.

Słonie fajowe

longtom napisał(a):Carlsberg po nowemu.

... ładny, ale wolę stary klinkier ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

longtom napisał(a):Carlsberg po nowemu.

... ładny, ale wolę stary klinkier ... ...
Pozdrawiam.

Stary zdecydowanie ładniejszy