napisał(a) Warmiak » 07.06.2011 23:04
piotrf napisał(a):IX35 - bardzo fajne autko - trasa też mi się bardzo podoba :D
Mam nadzieję , że popełnisz jakąś relację ( może z retrospekcjami :?: )
Pozdrawiam
Piotr
Dziękuję za miłe słowa.
Opiszę nasz wyjazd całą rodziną (dwie nastoletnie córki) z 2003 roku do Dalmacji i Czarnogóry. Czas nieco zatarł szczegóły, ale pamiętam, że do pokonania w jedną stronę mieliśmy 2000 km. W tamtym okresie próbowałem różnych tras, ale zawsze przez Słowację i Węgry. Najtrudniejszy odcinek to przejazd przez Polskę. W 2003 roku zatrzymaliśmy się na nocleg u znajomych w Makowie Podhalańskim i rankiem przez Chyżne ruszyliśmy dalej przez Słowację. Trasa bardzo malownicza, ale wymagająca dużych umiejętności od kierowcy.
Nadmienię, że w tamtym okresie znaczną część mojego życia spędziłem za kierownicą bijąc rekordy przejazdu po krętych drogach Warmii i Mazur. Trasę z Olsztyna do Suwałk pokonywałem w 2 godziny. Z Olsztyna do Hajnówki w 3 godziny. Zwalniałem nieco jesienią i zimą.
Przez Węgry jechaliśmy trasą 86 aż do granicy Chorwackiej. W tamtym czasie przez Chorwację jechało się tylko częściowo autostradą. Ciekawostką jest to, że Chorwaci zbudowali bardzo szybko nową autostradę w kierunku Splitu, lecz wtedy nie było jej na żadnej mapie. Pojechaliśmy więc starą trasą przez Jeziora Plitwickie. Oczywiście w olbrzymim sznurze pojazdów. Późnym wieczorem udało nam się znaleźć nocleg jakieś 30 km za Plitwicami w częściowo odremontowanym z ruin po ostrzale artyleryjskim domku. Z balkonu mieliśmy wspaniały widok na wyłaniające się na horyzoncie góry. Pensjonat prowadziło młode małżeństwo. Pamiętam bardzo aromatyczną kawę o poranku i smakowity omlet.
Wyruszyliśmy wczesnym rankiem, żeby mieć czas na pokonanie serpentyn w Górach Velebit. Po godzinie czy dwóch, zauważyliśmy znaki informujące o wjeździe na autostradę. Myślałem, że to jakaś pomyłka. Jakie było nasze zdziwienie, gdy wjechaliśmy na autostradę, a potem do nowoczesnych tuneli (w tamtym czasie nie wszystkie były już wykończone). Zamiast planowanych 7 godzin, dojazd do Zadaru zajął nam 3 godziny. Później jechaliśmy moją wymarzoną trasą Jadrańską wspinając się w górę i zjeżdżając niemal nad samo morze - Zadar, Biograd, Split, Makarska, Dubrownik.